reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

reklama
U nas tez pogoda do dupy!

W skrócie zaliczyłam dzis panikę, od rana miałam troche spraw do załatwienia i za którymś razem jak wysam z auta sparaliżował mnie bol spojenia. Myslslam, ze po karetkę zadzwonię ale ogarnelam inaczej i teraz leze od jakiegoś czasu..nie moge chodzić, nie moge podnieść nogi, szuram tylko przed siebie. Wejście na drugie piętro było wyzwaniem. Ogolnie nie wiem co sie stało. Rano czulam sie wspaniale, wyspalam sie, nic mnie nie bolało NIC! Jak do jutra nie przejdzie to zwariuje...krzyżuje mi to jutrzejsze plany...

Na 13 mam usg to moze cos gin powie..

Wyslalam meza z corka na zakupy juz 2h ich nie ma bidulek oprócz spozywki musi wybrać plyn do kapieli, kupic mi odżywkę do włosów, chusteczki do dupki.. takie trudne rzeczy...ogolnie ja zawsze robie zakupy takze jest moim bohaterem...
 
Lei może spojenie Ci się rozchodzi...? Przycisnij jutro gina bo większe rozejście spojenia kwalifikuje do cc... Ale oby to tylko malutka uciskala :)
 
Lei, ja tak miałam wczoraj, nie mogłam kroku zrobić, bo czułam, jakby miało mi spojenie eksplodować, taki kłujący mega ból...Dziś już jest lepiej, ale podpytaj lekarza na wszelki wypadek!
 
Ale jestem wsciekla!
Faceci to jakis podgatunek!

Odkad wyszlam ze szpitala prosze mojego meza zeby sie wzial i zlozyl lozeczko, poscieli sie je, przykryje kocem i moze sobie spokojnie czekac na lokatora. No ale oczywiscie jeet tysiac spraw wazniejszych i nigdy nie mial czasu. Dzis znow go dopadlam i znow wymowka ze kusi dzis jechac cos oddac koledze itp. ale na moje szczescie okazalo sie ze kolega dluzej w pracy i nie ma wykrecania sie...
No wiec ucieszona ze w koncu sie doczekalam ogarnelam kacik gdzie ma stac to lozeczko, bo teraz mam tam schowek na mniej potrzebne rzeczy a moj slubny wzial swoj laptop pod pache przydreptal do sypialni i sie rozklada bo musi miec odpowiednia muzyke do pracy. Troche zdziwiona pytam go czy klucze imbusowe przyniosl a on wielkie oczy czemu mu wczesniej nie powiedzialam. Bo jemu sie nie chce isc teraz po nie do domku gospodarczego i wszystko moja wina bo kialam go oswiecic ze takie klucze sa potrzebne. Kurka a on myslal se palcami bedzie skrecac???!!! Wzial sobie laptop i poszedl... no myslalam ze wyjde z siebie i stane obok!!! Co za dziad!

Moze to z przyzwyczajenia bo ja to taka zosia samosia, moje domeny: chcesz miec cos dobrze zrobione to zrob to sama; nie to nie, bez laski, sama sobie poradze
... ale tym razem sama tego nie zrobie :-(

Az mnie nosi agresja po domu....
 
Kina,
współczuję :/ Może się wydrzyj na niego. Co on sobie wyobraża.. To Ty się męczysz w ciąży, a przecież nosisz Wasze wspólne dziecko :/ Faktycznie dziad :/
 
Kina u mnie to norma! Przed wczoraj doczekalam się zamontowania satelity choć mieszkamy tu juz miesiąc, i w dupie ze place ale on nie ma czasu. U dzieci nie ma ani TV ani netu no bo.po co. Satelita została zamontowana z okazji meczu pl-irlandia a parę godzin szybciej zamontował światło w sypialni bo tez zylam tam po ciemku o malej lampce ewentualnie a zajęło mu to całe 3 minuty
 
reklama
to widze że mój też nie lepszy. :D jemu też sie nigdy nie spieszy. :D żeby mnie chociaż na porodówke zdążył zawieźć. :-)

Myla już widać wszystkie. :)
 
Do góry