reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowki 2015

reklama
Milia to dobrze ze zrobili :) to co jak kobieta ma to operacji nie bedzie??

Mila u nas tez powtarzaja ze to my decydujemy i epidural dostepny za friko. Ja mialam na poczatku odwazny plan ze bez ale teraz pewnie wezme. Po co sie meczyc.

Natasza mi na poczatku bylo ciezko i dziwnie wstawac ale po jakims czasie przywyklam.

I tez juz od lat nocy nie przespalam :))

Marela obserwuj :)
Ja ta wieczorna czkawke czulam na poczatku prawie miedzy nogami a pozniej tak na wysokosci pepka jak Natasza pisze. To zalezy jak dzidz sie ulozy albo przekreci. Tam jest ok byle nie pod zebrami :))


Tabasia, oczywiście, że powinni zrobić operację, bo to nie jest żadne przeciwskazanie, moja ginka była oburzona, powiedziała, ze daje się osłonę antybiotykową i już, żeby potem się to jakoś nie rozniosło i nie babrało... Babka, która mi ciagle wymazy pobierała, też była oburzona i powiedziała, że nie można od razu po antybiotyku robić, tylko odczekać 2 tygodnie, bo może się okazać, że wynik wyjdzie fałszywie negatywny i wtedy w szpitalu nie dostanę antybiotyku, a to narażanie mojego zdrowia... Ostatecznie łaskawie po interwencji swojego bossa przyjęli mnie na oddział i mówili, że dostanę antybiotyk, a potem się dowiedziałam, że nie podali... W papierach nawet nie miałam wpisanego tego gbsa... Na szczęście żadnych komplikacji nie było.
A moja ginka przy łyżeczkowaniu bez problemu mi podała ten antybiotyk.

Doli, ja nie wiem, jak Ty to zrobiłaś, że schudłaś, pomimo, ze 6 dni na kibelku nie siedziałaś, ja bym miała ze 3 kg wiecej jak nic... nie korzystałaś z szuflady? :-D
 
Ja już w domku po badaniu.
Śniadanko i herbatka zrobione, Czekają aż upłynie czas od wzięcia tabletki.

Marela 13 piątek może któraś skorzysta. Ja na razie podziękuję. Ale jeszcze z tydz i bobo może wychodzić.

Doli jak to możliwe że schudłaś. Przeciez miałaś magiczną szafkę a w niej same przysmaki hehe

Myla to zmęczenie ciążowe i hormony. Ja wczoraj naskoczyłam na mojego M a dziś z rana cała poirytowana byłam. Na szczęście na razie mi przeszło.

Babydust ja też tak od czasu do czasu mam. Obudze się w środku nocy ani do toalety ani spać nie mogę. A do tego chrapanie M i wk..urw rano gwarantowany..

Anulka kanapki z wędliną i ogórkiem..mniam mnia,...

Milia u mnie z tym gbs-em to tez było dziwacznie. W pierwszej ciąży zrobili mi przy przyjęciu do szpitala i nic nie miałam. Po 2 miesiącach leżenia plackiem w łóżku, porodzie i wypisie doczytałam w dokumentach ze szpitala że mam. Nikt mi nic nie powiedział. Nawet nie wiem czy antybiotyk dostałam. A po kilku miesiącach od porodu miałam powtarzane badanie u mojej ginki i znowu wyszedł mi negatyw. Więc już nie wiem jak to u mnie jest... :confused:
 
Margo jak to możliwe??? Hmmmmm...

Myla tule... jeszcze chwile i będzie ok... Słońca brak, zimno to i humor z dupy do tego stres i niepewność...
 
Milia nie mam pojęcia. Wiem tylko że moje dziecko zostało zarażone w szpitalu gbsem i stąd była sepsa (nie mogła się zarazić ode mnie bo z dokumentów szpitalnych wynika że nie miała infekcji po urodzeniu a miesiąc później) Przestałam w to wszystko wnikać bo i tak czasu nie cofnę.

W ogóle musze wyluzować bo zwariuję. Ostatnio zaczęły mi się schizy że coś się stanie podczas porodu, że znowu coś z dzieckiem będzie nie tak i że się wszystko powtórzy. Mam nadzieję że niedługo urodze bo inaczej zwariuję i będą mnie musieli do psychiatryka wysłać (daleko bym nie miała bo szpital jakieś 400 m od mojego domu, ładnie położony w środku lasu heh :-D)
 
Margo, niestety szpitale fałszują dokumentację... Ja co najmniej 2x miałam wpisane nieprawdziwe rzeczy w karcie, ale nie robiłam afery, bo nie miało to dla mnie żadnych negatywnych skutków. Generalnie lekarze wypełniają dokumentację tak, żeby w razie czego byli kryci i nie mieli problemów. Mojej koleżance np. wpisali czyste wody płodowe, podczas gdy były już zielone i mąż był świadkiem. Mnóstwo jest takich sytuacji, ale rzeczywiscie nie ma co się w to zagłębiać, chyba że chce się o coś walczyć, co wiadomo, łatwe nie jest...

Przestań z tymi schizami, Doli chwilowo przestała, to Ty zaczynasz ;-)
 
reklama
Witam :-)
Piękny, słoneczny dzień dzisiaj u mnie.
Znowu źle spałam, od paru dni i nocy męczą mnie skurcze, wprawdzie nie non stop i nie za często, ale są i bolą.

Jest za to jedna bardzo dobra wiadomość: mój mąż przyjechał :-D. Tylko na weekend, ale zawsze coś :-).
 
Do góry