reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

filonka zaproszenie przyjęte :-) tylko termin musimy uzgodnić ;-) myślę że gdzieś w przyszłym tygodniu byłabym mobilna bo K ma na rano do pracy to popołudniu ukradłabym mu samochód i fruuu :-)

Witam o poranku niestety z pracy bleee chce mi się spaaaaać całe szczęście jutro sobota

Jutro idziemy na wesele a ja jeszcze nie wiem którą sukienkę mam założyć :baffled: chyba będzie klasycznie mała czarna i zaszaleję z dodatkami bo we wszystkim innym wyglądam jak dynia ... @ mi się zbliża :zawstydzona/y::-( i to jest chyba powód mojego rozchwiania emocjonalnego
 
reklama
witam się porannie... Q ma chyba trzy dniówkę... ale to napisałam na właściwym wątku o zdrówku maluchów... :errr:

kończy się u mnie drugi tydzień bez szefa i ekspresu... dobrze przynajmniej, ze ekspres ma wrócić... bo z powrotu tego pierwszego to nie bardzo się cieszę... znowu nie będzie można normalnie pracować... a pod jego nieobecność w końcu wszystko ogarnęłam bo nikt mi dupy głupimi pytaniami nie zawracał...

zielona - uwielbiam Twoje opowieści zwłaszcza po winie :-)
 
dobry dzień
no to się wyspałam dzis ze hejj.
mały tylko raz zamruczał, wystarczyło tylko "cichooo, cichooo" i spal do 8.00.

Zielona zmilkła bo trzeżwieje . ;-):-)
a z Kostka to miałas ubaw na mieście.

mamusia- dla mnie to termin jasny. kiedy bedziesz to bedziesz.:-) to sie zdzwonimy, czy formą piśmiennictwa sms.:-)
kici-zdrowka dla Kuby.no fajny by był szef , gdyby tylko wpadal na chwile a nie siedział obok gdzies za ścianą.

ooo i znow musze ogarnac ogorasy, bo mnie mama wkopala ,miala wziac i nie wzieła.:no:
 
Witajcie:-)

Znowu wyrwało mnie z życia na BB... och, jak samotnie i depresyjnie... przydałoby się gdzieś wyrwać, a tu zero perspektyw:sorry:

Kajene, ja po pierwszej cc zaszłam w ciążę po 15 miesiącach i drugą urodziłam sn... więc, jak gin nie robi przeciwwskazań możecie zaczynać;-)
Monia, fajnie spędzasz czas... pogoda się poprawia, więc może jakieś wyjście coby poćwiczyć:tak:
Kittek, no, oby u ciebie tak długo nie trwał ból... widzę, że jakieś spotkanie Wam się szykuję... fajnie Wam...
mi lekarka dzien po cc przy ogladaniu rany (ta sama, ktora wlasnie CC robila) powiedziala, ze mam tak elastyczna macice, i tak dobrze mnie poszyla, ze juz w nastepnym roku moge rodzic ;-)

Nic tylko działać:tak:;-)
Zielona, ale u Was wesoło... już myślałam, że tylko moja taki generał i do rządzenia się bierze:-D
Mamusia, szalej kochana... ja zaszalałam na weselu w zeszłym tygodniu... przede wszystkim z fryzurą:tak: i wreszcie wyglądałam jak człowiek:-D a juz myślałam, że przy moich krótkich włoskach nic nie da się zrobić:-p
Kici, a podobno jak kota nie ma to myszy szaleją, a u Ciebie przeciwnie...;-) zdrówka dal Kubusia:-)
Filonka, Ty to musisz lubić... mnie też by się przydało zrobić zapasy:tak:

U nas ostatnio noce wybudzające, bo jak nie jedna to druga się budzi (dobrze, ze nie obie na raz)... do tego jak Justka się wybudza to pokazuje palcem, że chce wyjść z pokoju i do kuchni, a jak tam jej się znudzi to znowu palcem i do pokoju... ... jak nie to krzyczy wniebogłosy... może u Was podobnie i coś mi poradzicie... taki mi się generał trafił... ja jeszcze nie odespałam wesela:zawstydzona/y:

 
... do tego jak Justka się wybudza to pokazuje palcem, że chce wyjść z pokoju i do kuchni, a jak tam jej się znudzi to znowu palcem i do pokoju... ... jak nie to krzyczy wniebogłosy... może u Was podobnie i coś mi poradzicie... taki mi się generał trafił...
Oj, ja też mam takiego generała... a że nasz Mussolini co drugą/trzecią noc nas "tresuje" to dobrej rady na gwałt potrzebuję

Nie jestem kwietniówką, ale tak podczytuję u Was co mnie czeka za dwa miesiące
 
Kittek ja rwałam wszystkie cztery 8 i powiem ci że wole rwać niż rodzić :-);-) we wtorek ide 5 wyrwać :-p grutn to dobre znieczulenie. Jedyne co mnie bolalo to po wyrwaniu dolnych ósemek zrobiły mi się suchodoły zębowe i to bolało :tak:

witam się i spadam bo ledwo ręką macham po wczorajszym odgruzowywaniu. Z podwórka zeszliśmy o 22:30...ale gruzu już niet :-D
 
hejka
oczywiście leje. MAM DOŚĆ TEJ POGODY!!
W końcu z dzieciakami, chociaż Igor, wczoraj i owszem, stęskniony za nami, tylko nam opowiadał, przytulał się i w ogóle, ale dzisiaj już orzekł, że z nami nie wraca, tylko jutro wróci z dziadkami:eek:
Zielona to Ty jakiś biznes musisz rozkręcić, tak jak dziewczyny piszą, jako Europejka jeszcze bardziej wiarygodna będziesz.
Kittek powodzenia u dentysty, chętnie posłucham relacji, bo też czeka mnie wyrwanie jednej 8, bo wyrosła mi odwrotnie i pcha się na kolejny ząb.
Zdrówka dla Kubusia
Beti współczuję nocek, u mnie na szczęście Alicja jak nic jej nie dolega, raczej przesypia całe. A jeszcze teraz mam w planach zakupić roletę do niej do pokoju, by wydłużyć jej spanie poranne.
uciekam do dzieciaków
 
Dzien doberek :)

Wywiało mnie wczoraj na krótki spacerek...i mała zasneła jak wracalam do domu i tak lazilam 4,5h, a [potem jeszcze plywania godzina. JAk wrocialam do domu to padlam jak mucha i spalam do 9 rano- nawet nie wiem kidy Juliś sie obudzila bo cicho siedziala u siebie w lozeczku :)

Dizś miałam robic nic, ale chyba na krotszy spacer sie jednak wybiore bo mi malą w domu rozniesie :)

Zielona- jak czytam Twoje posty to nie sposob si enie usmiechać :)

widze ze kolejne spotkania sie szykują- super :)

Kisi- zdrowka dla Qubulka :) moze szybko minie...
 
reklama
Ella - to Ty potrafisz wybrać się jeszcze na któtki spacer? Pewnie znowu parę kilometrów ładnych zrobisz. Podziwiam.
Kittek - trzymam kciuki za Ciebie u dentysty. Ja wyrywałam takiego zęba -nie bolało ani w trakcie wyrywania ani później. Tylko mi dentysta powiedział bym sobie przypadkiem nie wypłukała tego "galaretowatego skrzepu":sorry: bo wtedy może bolec i jakieś zapalenie może się wdać.

A ja dzisiaj jadę jak tylko Zosia wstanie z drzemki do kumpeli, której z 1,5 roku nie widziałam i szczerze mam trochę stracha przed jazdą bo zapomniałam jak tak do niej na wieś dojechać a GPS nie ma tego miejsca na mapie, no cóż może mi się przypomni po drodze.
 
Do góry