Monia piękny deszczowy pochmurny dzień... okropne,ale prawdziwe...
Umówiłam się na wyrwanie jednej ósemki.... na jutro na 20:25 i już mam stracha. Niby mi chirurg kazał zrobić zdjęcie aby mógł zobaczyć jak ząb jest ułożony i stwierdził,że jest ok, nie powinno być problemów, to wiem z doświadczenia znajomych,że ból po wywraniu ósemki jest gorszy od porodu....Nie wiem czy nie zwieję z fotela....
Wyrwać muszę wszystkie cztery ósemki bo nieźle mi poprzestawiały zęby i jeszcze mogą bardziej. Nawet nici dentystyczne ledwo wciskam między zęby.... U góry jest ok,ale lekarz powiedział,że skoro wyrwie mi dwie dolne to górne nie będą potrzebne,ale kurcze ten ból no i tyle kasy bo wyrwanie jednej
kosztuje ok 200-300zł..
Miłych spacerków tym, którym pogoda na to pozwala i lepszej pogody dla tych, u których jest szaro, buro i ponuro
taaaa, pogoda dziś ewidentnie barowa....jak to mówi mój mąż - pogoda dla bogaczy: nie ma co robić, to driny strumieniami w knajpie na dole płyną....wyszliśmy dziś na spacer bo w hotelu już nie mogliśmy wysiedzieć - to był spacer porażka...zaczęło się od tego, że uszliśmy 100 m i stwierdziliśmy, że za bardzo wieje (a Hanka przeziębiona, więc strach)....wrociliśmy do hotelu po gondolę, taką okrytą z dwóch stron przed wiatrem i z przodu siateczką...wypożyczyliśmy gondolę, dziewczyny wsiadły obie, po 100 m Hanka głośno stwierdziła, że nie będzie dzielić gondoli z siorką, więc wróciliśmy do hotelu po wózek...wzięliśmy wózek i gondolę dla starszej i idziemy....po 100 m zaczęło padać....k***a, nawet do gofrów nie doszliśmy, H się darła, bo w wózku nie chciała jechać, więc zapitalała na nogach, Laurka stwierdziła, że w gondoli nie będzie jechać, bo się wstydzi, więc wracaliśmy pędem w strugach deszczu do hotelu, Hanka i Laura przed nami na nogach, a my za nimi, ja z pustym wózkiem a M z pustą gondolą :-)...oj wesoło było, wesoło...
Zielona, dawaj coś o budownictwie, mój M z branży to chętnie poczyta :-)