reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniówki 2010!!!

witam
nie mialam czasu sie zbyt czesto odzywac bo mialam gosci w domu... ale juz pojechali i nastal spokoj...
judysiu super ze rokowania sa coraz lepsze, bedzie dobrze, a co do tej pomocy to postaraj sie tez o ten 1% podatku.. czy jak to sie tam nazywa, moja kolezanka ma bardzo chore dziecko i zalozyla wlasnie to, duzo ludzi oddaje ten 1% i z tego ma pieniazki na leczenie malego ktore jest strasznie drogie... a na dodatek jeszcze sadzi sie z calym szpitalem i swoim lekarzem... a to tez kosztuje...
 
reklama
Moi sasiedzi maja 14ltetniego syna chorego na mukowiscytoze. Jego rodzice zglosili sie do jakiejs fundacji i juz od lat dostaja ta kase z podatkow. Mysle, ze wiekszosc z sasiadow oddaje na Bartka 1%. Dzieki temu chlopak dostaje wszystkie mozliwe i dostepne lekarstwa. Szkoda mi strasznie tej pary. Lekarze powiedzieli im, ze oboje sa nosicielami genu odpowiedzialnego za chorobe i ze nastepne dziecko bedzie na 99% chore... Zdecydowali sie jednak na malenstwo. Marzena zaszla w ciaze, zrobili badania i okazalo sie, ze plod jest zdrowy. Ich radosc nie trwala dlugo, ciaza obumarla... Ech zycie jest tak cholernie niesprawiedliwe.
 
Nie tak sobie planowaliśmy życie, Zosiunia miała być zdrowa, ja miałam iść do pracy, mieliśmy wziąć kredyt na mieszkanie i być szczęśliwi. A tu wszystko na opak.

Bardzo dobrze Cie pod tym wzgledem rozumiem Judysiu:( ja tez dostaje na Ole zasilek pielegnacyjny, rehabilitacyjny i rodzinne, ale tylko dlatego ze pracowalam w momencie kiedy zaszlam w ciaze. Strasznie sie ciesze ze rokowania sa dobre, wierze ze pokonacie to paskudztwo i wszystko bedzie dobrze. trzymamy kciuki!
co do zasilkow to w ustawie o swiadczeniach rodzinnych podana jest kwota 504zl na osobe zeby dpstac rodzinne albo 583zl jesli dziecko posiada orzeczenie. co do mierzenia metrazu to nie wiem czy to jest zgodne z prawem...

Maonka nie bylam, dzwonilam do naszej lekarki zapytac o porade. nie chcialam jej bez potrzeby ciagnac do przychodniw poniedzialek gdzie pelno wirusow...musze Olke obserwowac i jakby zadzialo sie cos co mi podpadnie to mam przychodzic.
 
Ostatnia edycja:
Judysiu kciuki za Zosię ciągle zaciśnięte. I niech będzie wymarzone 0%. A fundacje typu "TVN nie jesteś sam" albo "zdążyć z pomocą"? - wydaje mi się, że one tez biorą pod swoje skrzydła dzieci z nowotworami.
 
Aniam a myślisz że gdybym się udała do MOPS-u to mogłabym liczyć na jakies wsparcie bo ja nie mam pojecia jak to działa, komu i co się należy, jakoś nigdy się tym nie interesowałam

Nie mam na mysli kasy bo to pewnie trzeba milion wymogów spełniać ale np jakies paczki dla dziecka? Zawsze byłoby lżej. Wiesz coś na ten temat?

Popytaj w NFZ czy nie należą się Zosi np pieluchy , nie wiem jak to jest z maluchami , ale np jeśli jest starsze dziecko niepełnosprawne to dostaje takie rzeczy jak pieluchy czy inne środku pielęgnacyjne z NFZtu może to wypisać nawe lekarz rodzinny potem to idzie do NFZ tam pięczątka . Mogę spytac jeszcze koleżanki na Szymkowym co ma dziecko z orzeczeniem.
Paczki to może prędzej w jakimś caritasie , nie wiem
Z MOPSU raczej dostaje się kase i obiady np ( talony do stołówek itp ) a jeśli mama karmi to wtedy kase zamiast tych talonów . Ale jak sama wyczytałaś to lipa jest .
Szkoda kurcze że akurat jest czas pitów bo załatwienie fundacji trwa i napewno się nie wyrobisz na ten rok . Ale warto Zosie gdzieś zgłosić może sama fundacja wam pomoże w czymś
 
Judysiu - wzruszyła mnie do łez ta historia o kolczykach.. Masz wielkie serduszko, a Zosia ma cudowną Mamę! Modlę się za Was i wiem, że będzie dobrze. Musi być to 0%, musi!! A jeśli chodzi o pomoc to zapytaj w kościele, moja mama pracuje w Caritas i oni właśnie pieniędzy nie dają, ale wszystkie niezbędne artykuły żywnościowe. W mojej parafii wystarczy dowód osobisty, dostaje każdy kto przyjdzie i się podpisze, że odebrał daną partię jedzenia.


Witam i mykam nadrabiać. Lenka uszkodziła zasilacz od laptopa M. i nie mieliśmy dziś od rana netu, cały dzień spędziliśmy na jeżdżeniu po serwisach, bo początkowo twierdzono, że uszkodzone jest gniazdo albo bateria. Ostatecznie 109zł za nowy zasilacz i po problemie, uff.. Teraz Lenka śpi, a mama net ogarnia.
 
Judysiu napisałam Ci na Pw wiadomość, dzwoniłam do koleżanki co tyra w MOPsie

zasiłek specjALNY CELOWY jak dochód przekracza pomoc bezwzrotna - o taki zasiłek byś się mogła starać , reszte pisże Ci na PW bo nie nadaje się publicznie :)
 
Martwi mnie Konstancyjka. Mam nadzieje, ze nic jej nie jest ale... Od kilku dni po wieczornej kaszce wrzeszczy w nieboglosy. Doszlam do wniosku, ze moze za malo i jak podawalam jej mleko, to wypijala troche i zasypiala. Soku/wody/herbaty nie chce, znaczy ze glodna. Od kilku dni budzi sie niespodziewanie i wrzeszczy, lzami sie zalewa, popada niemal w konwulsje... Zupelnie nie wiem co to moze byc. Serce mi peka.
 
reklama
Judysiu, prosic o pomoc to nie grzech. Grzechem jest krasc.
Trzymam kciuki za Was dziewczyny, caly czas wierze, ze kolejne badania beda przynosic coraz to lepsze wyniki.


Zielona, a nie zmienilas kaszki? Moze boli brzuszek? Hmmmm... nie wiem co innego moze byc.


My bylysmy na kontroli bioderek, zrobili nam rentgena, wszystko wyszlo idealnie. Panewka siedzi juz tam gdzie powinna, i zadnych nawrotow dysplazji nie ma. Cudowne wiadomosci!!!!
 
Do góry