reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietnióweczki 2008

hej hej wszystkim po weekendzie :-)
troszkę popisałyście..poczytam w wolnej chwili...
wybaczcie że nie odpiszę tym razem...

u nas były 3 ciężkie doby ospowate u małej...koszmar...nie chciała jeść ,spać..drapała się ocierała,płakała jęczała,jak się ją smarowało krzyczała,wrzeszczała...przy przewijaniu i kąpieli to samo...:-(
piła bardzo dużo..ale to normalne przy gorączce skaczącej nawet do 39,7:szok:ma krosty niemal wszędzie i bąble....plecy,nogi,brzuszek...twarz..we włosach a nawet w uszkach:szok::-:)baffled:
jestem lekko wymęczona...:baffled:
zaczyna jej to wszystko troszkę przysychać ...jak jej juz bardziej nie wysypie to będzie już tylko lepiej...mam nadzieję;-)
w środę mam kontrolę po ospie z mlodym...ma coś lekko powiększone węzły chłonne na szyji i lekki stan pogorączkowy( nie wiem co o tym mysleć...jeszce po chorobie nie doszedł do siebie...czy jajkieś powikłanie się mu robi:baffled:...zobaczymy co dr powie)

Dobra dziewczynki..pozdrawiam wszystkie bez wyjątku...ściskam bąbelki Wasze kochane i życzę miłego dnia...zmykam kawkę robić sobie bo oczka mi się kleją:-p
Papa:happy:
 
reklama
Anekha biedna ta Twoja dziewunia. Życzę powroty do zdrowia. Mam nadzieję że mojej jeszcze tak szybko ospa nie złapie. Teraz mrozy może trochę wirusy wybiją.

Moncia moja mała to zasypia sama jak się znudzi. Rano ją karmię, odkładam do łóżeczka, ona się bawi, a potem palec w buzię i śpi. Jakieś 4 godziny po karmieniu. Nie chce jeść w międzyczasie, wypluwa smoczek, odpycha łyżeczkę.

Czeka nas tydzień w domu bo nie będzie miał kto nam pomóc wciągnąć wózka, a w nosidełku boję się żeby małej nie zawiało :( W sumie to może przesiedzimy największe chłody.
 
cześć dziewczyny

u nas nocka zarwana nie wiem co się stało ale młody się wiele razy budził z płaczem :-(ale to mam nadzieje że tylko ta nocka i po sprawie
bo teraz ma humorek super

jesli chodzi o teściowe to nie doradzę bo nigdy nie miałam

Aga ale masz przerąbane :-(
boże jak żal Nitki taka mała nie wie o co chodzi i dlaczego ja boli
a młody dopiero co się zaleczył i już znowu coś złapał
kurcze ja nie wiem jak to jest że twoje i Ali dzieci ciągle chorują
może są jakieś specjalistyczne szczepienia dla dzieci tak przewlekle chorujących
wasza lekarka powinna chyba wsiąść to pod uwagę że bąble tak często coś łapią

ja się przyznaję bez bicia żebym nie dała rady jakby mi tak dzieciaki chorowały :-:)tak: zwariowałabym chyba

może czas spróbować iść do innego lekarza :confused:
zdrówka dla dzieciaczków życzę - niech im już dadzą te choróbska spokój

ok lecę bo mały sam się bawi ale za chwilę pewnie już mu się znudzi i mamę będzie wołał

miłego dzionka papa:-)
 
Angie
tez mieszkasz wysoko...oj jak ja to znam....:-pu mnei 3 pietro...
ale ja tam na nikogo nie czekam az mi wciagnie wozek bo bym mogla czekac i czekac...
znaczy jak jest maz akurat w domu to logiczne ze on mi wnosi wozek...ale jak go nei ma a ja musze do lekarza z dziecmi,zakupy czy mlodego do zerowki zaprowadzic rano to nie mam wyjscia i ide...wnosze juz na 2 razy najpierw małą i w łózeczku na moment zostawiam i wciągam wózek..bo już mi za cięzko żeby na raz...no jeszcze daję radę ze spacerówka...ale teraz nie uzywam bo za zimno,małej w oczka wieje a ten głęboki to diabeł ciężki..ale co zrobić...w nosidło się moja już nie mieści w kombinezonie..wiec choćbym chciała to nie da rady:-Dtylko po domu czasem uzywam jeszcze...ale póki bylo ciepło to tutaj dziewczyny już się naczytały jak zapierniczałam non stop w nosidle bo nie chciała lezeć w wózku..hahaha...ale przeboje z tymi wózkami...dziecmi.....

Ruda

wiesz ja nie mam zastrzeżeń do lekarzy....bochodzę do 3 w sumie z dziećmi(plus spacjalisci w razie potrzeby ) i każdy mówi to samo...próbowałam juz szczepionek...we wrześniu był szczepiony na grype...w sierpniu wziewnie na infekcje bakteryjnie szczepionką irs-19( nie powinien niby tak łapoać anginy itp..a łapał)teraz zaczęlismy na wirusowe tym ribomunylem kuracje..ale że zachorował na zakaźną to szlag trail kuracje i trzeba zrobić 2 miesieczna przerwe...w serode ide z nim na kontrole to mi wypisze na krew i mocz skierowanie dla niego...
a Ty jak sie czujesz????
jeszce nie meczy ciaza...mam nadzieje:-)

a tu w galerii pare fotek mojej biednej ospuni:
http://picasaweb.google.pl/szklista/8MyMiesiac#

wybaczcie błedy...to z pospiechu:-p
 
Ostatnia edycja:
HELOŁ:-):happy:

RUDA a jak ciąża dobrze ją znosisz w sumie będziesz zaczynać 4 miesiąc...jeju ale czas leci....mi się tak marzy ale chce sie wstrzymać półtora roku bo jestem po cesarce wiec wolę poczekać ale chciała bym.....marzy mi się:-p

AGA biedna Niteczka szkoda mi jej starsznie się umęczy....a zdjęcia z kropeczkami słodkie na jednym ma taka słodką smutną minkę...aż zacałować by się chciało:-D:-Dwiesz co czytałam o tym Ryb.....i kurczę nawet dużo osób go chwali....

ANGIE sumtno trochę tak siedzieć w domu ja tak siedziałam jak mały był chory 3 tygodnie mało nie zwariowałam...

mój zjadł i aaaaa kotki dwa
 
Ada
no chwala i szlag mnie trafia ze musielismy przerwac leczenie tym az na 2 m ce
po cesarce...moja kuzyneczka po roku zaszla i było ok:-)

lece obiadowac:tak:
 
Ja ostatnio mam w okolicy masę mniejszych od Lusi dzieci i trochę mi tęskno za brzuszkiem. Jedynie świadomość że nie damy rady finansowo i fizycznie powstrzymuje. Z jednej pensji, bez oszczędności to klapa totalna. Ech... ciężkie życie... jak to mawia 4 letnia siostrzenica bratowej :)
Póki co zachwycam się relacjami brata z rozwoju ich "fasolki" :)

Jak miałam któreś KTG robione to włączyłam nagrywanie na MP3... mała lokomotywa:) niezła pamiątka takie nagranie, polecam.
 
O rety dziewczyny, ale na wspomnienia mnie wzieło, jaki to wspaniały okres ciąża :-). Ja mam nawet kopniaczki na kamerze nagrane tzn. jak mi brzucho podskakiwał jak kubuś sobie w środku buszował, czasami ogladam i mam ubaw po pachy :) ale zakilka lat to już wogóle pamiątka bedzie.

Rudziutka buziolki dla twojej fasoli, ja teraz masuję brzusio mojej siostry na koniec marca urodzi córcie, ale sama na drugie to dopiero za kilka lat się zdecyduję a może wcale :-( ponieważ jak na dzien dzisiejszy mąż jest na nieeee (ale mam nadzieje że po latach mu przejdzie) bo dla mnie jedno dziecko to za mało troszke egoistyczne w stosunku do synka czemu ma on potem zostać sam.
 
reklama
o jejku ... ale wspomnienia ... to i ja coś napisze ...
ostatnio porównywałam zdjecia jak kubik miał kilka godzin i obecne jeju jak ten czas leci tesknie za tymi nockami i za karmieniem cycolkiem ... tylko 2 miesiące to trwało ale to był cudowny czas ... wiecie ja też rozmawiałam z mężem o drugim dziecku wydaje mi sie jedno to za mało sama jestem jedynaczką i wiem jak to jest ... też jestem po cesarce bo może to troche śmieszne ale tak się bałam porodu że w trakcie gdy miało dojść prawie do setna sprawy to kuba się całkiem rozmyślił i postanowił zaczekać i musieli go wyjąć bo nie było można już czekać... ale się rozpisałam


a tak wogóle to sorki że dziś nie pisałam i pisze dopiero teraz ale mój królewicz usnął dzisiaj miał fatalny dzień przez te zębole ma biegunkę i jest strasznie marudny dochodzi 11 a on dopiero zasnął i to w poprzek łózka i na brzuszku ale nie mam sumienia go ruszać i tylko go kocykiem nakryłam ....

a właśnie wasze pociechy też miały może biegunki ??? troche sie zaczynam martwić bo to już 3 dzień napoczątku myślałam że to od jakiegoś jedzenia ale jak tak pomyślałam to nic nowego nie dostawał ... to myśle że to zęby...

buziaki dla was i dzidziusiów




 
Do góry