reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietnióweczki 2008

reklama
Dzięki Silka za dobre wieści o Adzie i Amirku... niepokojące to było wczoraj, że się nie ruszał. Ale z niego śpioszek mały, ładnie takie numery mamusi wywijać? :)

A Ty Silunia się ładnie zrastaj, nie szalej za bardzo :) żadnych szpagatów :)

Wiecie co - dzisiaj będę pić pępkowe :)) pewnie jakiegoś jabola se strzelę (czyt. sok jabłkowy) albo malibu (czyt. szklankę mleka) :)) Patrysi odpadł dziś rano podczas przewijania kikutek. Ależ radości kupa z powodu czegoś tak małego i zasuszonego hihi.
 
Odnośnie tych odchodów połogowych, to ja też tak mam, że już prawie nic, a tu nagle "lawina" świeżej krwi :baffled: Tak jak np. dziś w nocy i pytałam o to moją ginkę i powiedziała, że to jak najbardziej ok :tak:

Iza :-) a te szpagaty, toby się już porobiło ;-) a tu nici... Zrastać się trza :-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D

Jak znajdę czas, to opiszę swój poród, a teraz lecę się wykąpać póki Ali jeszcze śpi :-)
 
Lucky a cio to sie dzieje ze masz dolka?? co?

Majuniu no nie rodzę a T wyjeżdża 30 kwietnia. To se dzieje. Buuuuuuu.
Aj low ju za troskę:happy:

Lucky - z poprzednimi ciążami też tak było?

Mianowicie?? O czas oczekiwania?? Nie:no: Chłopaki obaj przed terminem około tygodnia:tak:

Lucky, ucha do góry!!!! łączymy się z Tobą w tych dołach słonko, pocieszenie to marne, ale jest nas więcej:sorry2::sorry2:.

Lene kochana wcale nie takie marne pocieszenie. Własnie to mnie jakoś podnosi że nie jestem sama na końcu naszych kwietniówek;-):-)

... na placu boju zostały jeszcze Iwonka, Ada, Asia i Lucky- trzymam kciuki za was dziewczynki!

u nas w pierwszych dniach po wyjściu ze szpitala było niezłe zamieszanie- hormony szalały i dałam się trochę rodzince we znaki:zawstydzona/y: ale teraz juz sytuacja opanowana:tak:
synuś jest słodziak niesamowity, je śpi i rośnie w oczach:-D

Jolcia dzięki za kciuki i cudnie że z synkiem wszystko tak fajnie.:happy:


Ja juz swoj porod opisalam, moze nie do konca;-), ale jako jedyna chyba:baffled:, fakt poczytaloby sie:-)

A ja właśnie tego opisu najbardziej szukam i nie moge znaleźć no:crazy::laugh2:;-):-)


Lucky
spokojnie wszystkie na raz nie mogą rodzić musi być jakiś porządek;-):tak: wyznacz malej Mi dzień i godzinę na wyskok:laugh2:

Myślisz że to pomoże:-p:laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:


Hej. Bry dziołszki.
Dziś już lepiej. Poszalałam na rynku, nic nie kupiłam prócz kartofli, ogórka i pomidorów, ale zawsze to fajnie wyjść z domu:-D.
Z T jest cudnie:happy:. Chłopaki zdrowe, więc chyba już będzie git.
AAAA zamówiłam wczoraj fotelik dla małej. Na wózek jeszcze nie moge się zdecydować.

Iza znowu sliczna zawartość rzeczy które pokazujesz, chodzi o wózek. Patunia cudna:happy:

Aduniu ściskam Ciebie wirtualnie bardzo mocno!!! Trzymam kciuki za Was:-)
 
ciomon:-) po spacerze.
całe 20 minut i nawet trochę więcej bo jak słonko wyszło to żal było wracać, a Leoś smacznie spał. Dopiero pod blokiem włączył syrenę.
Wróciliśmy, nakarmiłam, przewinięty, odbeknięty i śpi:tak: no to mamusia ma chwile dla siebie. Ba dzisiaj mam wychodne. Leo zostaje z tatą a mamusia idzie na ploty do miasta:-)
 
Odnośnie tych odchodów połogowych, to ja też tak mam, że już prawie nic, a tu nagle "lawina" świeżej krwi :baffled: Tak jak np. dziś w nocy i pytałam o to moją ginkę i powiedziała, że to jak najbardziej ok :tak:


No wlasnie tyle co wczoraj pisalam o Izy ze ja tak nie mam i ze z poprzednimi nie bylo a tu nagle wieczorem chlust:baffled:, naplyw swiezej krwi:-D:laugh2::-D:laugh2:, wiec spoko Iza tez tak mamy:tak:;-):-D:rofl2:


Lucky ja tez tak czekalam bo 2 szybko sie urodzila przed terminem:happy:,a z tym prawie do dnia:-D, takze uzbroj sie w cierpliowsc;-)

No i przenioslam moj opis na "relacje z porodowki", co bys juz nie musiala szukac
 
Miałam po odpisywać, jak mnie Wojtek woła. Wiecie co mój synek zrobił zieloną kupkę:szok::happy: czytałam, że takie się też zdarzają ale nie wiedziała, że to takie zielone:laugh2: <<<< no tak to był temat o kupce. Może potrzebny wątek kupkowy, bo wiecie to bardzo ważne jaka, gdzie i kiedy i czy w ogóle:laugh2:



dobra bo zapomnę.
Izabel fajna zawartość wózkowego:tak:

Silka dzięki za wieści od Adusi. Miejmy nadzieję, że Amirek szybko wyjdzie z brzuszka co by Aduś nie musiał długo czekać na niego w tym szpitalu
co do upławów połogowych to ja mogę się pochwalić, że już jestem czysta:-D ba wczoraj dostałam pozwolenie na przytulańce:happy::rofl2::happy::-p ale receptę na pigułki muszę wyłudzić od innego gina bo Dmoch nie daje bo katolik:sorry2:trochę dziwne, bo przecież po cc z rok nie mogę zachodzić w ciąże, a przecież kiedy karmię itp. nie mogę opierać się na kalendarzyku:nerd: babol.

Lucky wiem, że łatwo mówić spoko-luz jak już się ma dzidzię obok, ale zauważyłam, że im bardziej chce się wygonić maluszka z brzuszka tym bardziej dzić robi veto, a jak się tego nie spodziewasz to zaraz się pcha.
 
Fajnie, że nasze opowiastki porodowe będą teraz "na kupie" :) I faktycznie, Silka masz rację, żadnego bólu się nie pamięta trzymając z ramionach takie małe cudo.
Dlatego najlepiej opisywać "na gorąco", zwłaszcza że potem umykają szczególiki różne, niby nieważne ale potem miło do nich wracać po latach...

Renia - pisałaś, że każda żaba swoje błoto chwali. Ja nie umiem, to prawda że moja córcia jest śliczna, ale tak samo mięknę oglądając Wasze pocieszki kochane. Czy to córcie czy synkowie - nie mogę się napatrzeć, no małe cuda po prostu a każde inne :)

Macie już jakieś pierwsze wrażenia do kogo zaczynają być podobne Wasze dzieci? Wiem, że to trudne bo one zmieniają sie z dnia na dzień...

Dzięki za rozwianie moich wątpliwości połogowych :)) teraz już jestem spokojna :)

Ale się tu zrobiło przytulnie, "mamuśkowo"...
 
reklama
Do góry