reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietnióweczki 2008

no aduś ty masz jeszcze kilka dni do rozwiązania to pewnie zdążysz spokojnie urządzic wasze nowe gniazdko :-) a widzę ze energii i dobrego humoru ci nie brakuje:-) oby tak dalej :-)
 
reklama
Hej LADY!!!A jak samopoczucie u Cię?????Ty masz dużo energii to chodź do mnie pomożesz poukładać mi to wszystko....:-):-):-):-):-)


u mnie spoko poza wiecznymi dreczocymi mnie lekami przed porodem hihihi

Hej dziewczynki :-)

Ja sobie leżę na tej patologii i już kręćka dostaję :-( Wczoraj wieczorem dopadły mnie skurcze i już myślałam, że to JUŻ, a na Izbie Przyjęć na ktg prawie żadne skurcze się nie zapisały ( pomijając to, że sprzęt 20 letni :nerd: ) ale i tak mnie zostawili w szpitalu, bo straszne bóle podbrzusza miałam i krzyża... Rano znowu zapis i skurcze już regularne i mocne. Poszłam do badania, rozwarcie się nie zwiększyło, pobrali mi wody ( jakimś prętem, bolało jak nie wiem :-( ) i są czyste, rozmasował mi lekarz szyjkę i powiedział, że teraz zejdzie reszta czopu ( i zeszło, razem z krwią ) i teraz zacznie się w ciągu kilku dni... Na razie mamy czekać.

Ale w poniedziałek będzie moja ginka i pogadam z Nią o kroplówie, bo już wytrzymać nie mogę... Mały tak mi napiera główką na szyjkę, że wyję z bólu, a położne mówią, że tak ma być, że i tak będzie bardziej bolało... Eh... szkoda gadać, taka tu u Nas służba zdrowia :-(

Ale poza tym wsio oki. Dziękuję Wam za troskę!!!!!!!!!! Jesteście na prawdę kochane !!!!!!!!!!!!!!!!!

Sila wiesz my to prawie jak jedna Wielka Rodzinka hihihi:) no no strasznie Ci wspolczuje zycze bys szybciutko urodzila moze teraz pojdzie juz...a jakie to sa bole co masz jak czeste?? do czego bys to porownala??? nie no tak mi Ciebie zal tak chcicalbym zebys juz miala to za soba...:-(
 
silka! biedactwo ty nasze, my tu wszystkie się o ciebie martwimy i trzymamy kciuki co byś już miała maleństwo przy sobie! co to za podejście do pacjentki,że boli i ma bolec, nóż w kieszeni się otwiera jak słysze coś takiego, gdybym mieszkała blizej tego twojego szpitala to bym tam awanturę zrobiła żeby się toba porządnie zajeli
 
Lady, teraz to boli mnie tylko w środku od tego masowania i skurcze jakieś mam, ale nieregularne... Eh... Mówię Ci ja też już bym chciała mieć za sobą, ale muszę być dzielna dla synka :tak:

Jolcia, no właśnie podejście mają straszne... Szczególnie te położne, One twierdzą, że to co teraz czuję, to nawet nie jest połowa tego, co będę czuć w trakcie porodu... A lekarz stwierdził, że się powoli zaczyna i że na razie czekamy :baffled:
 
Dobra kochaniutkie ja serio juz mykam spac..... oczka mam ledwo co otwarte.... buziam do juterka dobrej nocki!

Sila trzymam naprawde kciuki bys szybko urodzila.... nie chce bys sie tak meczyla:-( buziaczki papa
 
SILA bidulko:-:)-:)-:)-:)-( nie mogą ci podać kroplówki są czopki na rozwarcie kroplówki tyle rzeczy na co czekają :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: a ty się biedna męczysz bidulko nasza....wiesz co weź ich tam opiernicz porządnie ja to będę się cyba drzeć:-).....ale jak z krwią poszedł ci czop to słysząłam że już już koniec czego ci życzę....mojej bratowej jak chlusnęły wody pojechali a one tam zaczęły się drzeć ze wcześnie i będzie im tam po scianach zbolu chodzić podejscie maja co nie które zabic to mało
 
Moją bratową tzrymali cała noc na niczym dopiero mój brat poszedło opiepszył ginkę która ja prowdziła że nie po to płacił d=grubą kasę żeby ona ją olała a ona tam jest ordynatorką to wzięli się podali kroplówki czopki i latali czasami tzreba do nich z grubej rury
 
Kurde, ale ciekawe czemu mi tak wszystko ustało :-( Wczoraj miałam takie skurcze, że myślałam, ze zaraz urodzę, a dziś tak lajtowo... I jak tego mojego synka popędzić ;-)??
 
reklama
silka co za wredne babsztyle sie tobą zajmują! a raczej nie zajmują tylko zamiast pomóc i uspokoic to jeszcze straszą że będzie coraz gorzej... Nie martw sie na zapas kochana, ja pierwszy poród miałam naprawdę szybki i nie mówię że bezbolesny ale naprawdę najgorzej wspominam sam pobyt w szpitalu przed i te badania wiec mam nadzieję ,że u ciebie będzie podobnie i jak już się zacznie na dobre to pójdzie szybko. Trzymam kciuki! jesteś naprawdę dzielna!
 
Do góry