reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietnióweczki 2008

Witam dziewczyny!!!
jestem jestem.
Miałam awarię komputera i dopiero teraz odzyskałam sysytem.
Maju Anrusku wielkie gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Dopiero doczytałam o Was i o dzieciaczkach:happy::happy::happy:.

Jutro narobię dalej, bo teraz padam.

Ściskam wszystkie bardzo serdecznie!

T jest do 2 kwietnia08:happy:
 
reklama
Czesc

Sila a dlaczego ty poszlas do tego szpitala ... trzeba bylo w domu czekac.. szpitale maja to do siebie ze dzialaja stresogennie.. i czesto jest tak ze skurcze ustaja.. trzeba bylo siedzec i czekac az sie na dobre rozkreci.. a to ze ci polozna powiedzial ze bedzie bolec bardziej to.. sorry ale miala racje.. bedzie.. trzeba sie na to przygotowac.... dziewczyny niech cie nie podpuszczaja .. jezeli nie ma potrzeby nie pros o zadne przyspieszacze bo dopiero zobaczysz co to bol rodzenia po oxy..
Trzymaj sie i badz dzielna .. ;-)

Ja nie wiem jak sie rodzi po oxy, nie mialam tej przyjemnosci:baffled:, ale ja nadal nie rozumiem tego podejscia, "to co boli to nie bol" albo "to ma bolec":crazy:, my to wszystko wiemy i sie godzimy decydujac sie na dzieci, ale troszeczke wyrozumialosci by nie zaszkodzilo, szczegolnie pierworodkom:angry:, no i czy z dopalaczami czy bez bolu sie nie przespi, ale nie wiem co jest lepsze tydziec w bolach i bez efektu czy dobre pare godzin z jakims skutkiem? z drugiej strony to chyba juz nie te czasy ze sie sluchalo jak to babcie w polu rodzily i zyly:nerd:, bo gdyby tak myslec to po co nam ta cala mechanizacja:baffled:, ja to nie jestem za "cierpietnym powijaniem":rofl2:, jezeli mozna oszczedzic zbednych przezyc...w koncu to ma byc cos milego... nzwet jezeli mialaby byc to cesarka ( po ktorej sie dluzej dochodzi do siebie, ale juz z bobo:tak:)a sie nagadalam i nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, :sorry2:, mi poprostu szkoda tych dziewuch co sie tak musza meczyc no:-(

Kasiek Ty wiesz o co chodzi nie?:-D;-)
 
Ja nie wiem jak sie rodzi po oxy, nie mialam tej przyjemnosci:baffled:, ale ja nadal nie rozumiem tego podejscia, "to co boli to nie bol" albo "to ma bolec":crazy:, my to wszystko wiemy i sie godzimy decydujac sie na dzieci, ale troszeczke wyrozumialosci by nie zaszkodzilo, szczegolnie pierworodkom:angry:, no i czy z dopalaczami czy bez bolu sie nie przespi, ale nie wiem co jest lepsze tydziec w bolach i bez efektu czy dobre pare godzin z jakims skutkiem? z drugiej strony to chyba juz nie te czasy ze sie sluchalo jak to babcie w polu rodzily i zyly:nerd:, bo gdyby tak myslec to po co nam ta cala mechanizacja:baffled:, ja to nie jestem za "cierpietnym powijaniem":rofl2:, jezeli mozna oszczedzic zbednych przezyc...w koncu to ma byc cos milego... nzwet jezeli mialaby byc to cesarka ( po ktorej sie dluzej dochodzi do siebie, ale juz z bobo:tak:)a sie nagadalam i nie wiem czy wiecie o co mi chodzi, :sorry2:, mi poprostu szkoda tych dziewuch co sie tak musza meczyc no:-(

Kasiek Ty wiesz o co chodzi nie?:-D;-)


Reniu z bolem jest tak .. ze nawet najlepsza polozna co by nie powiedzial to i tak nie ulzy nie zmniejszy bolu..samemu trzeba sobie z tym jakos radzic ...no tak to juz jest...a dla mnie uwazam ze to jest dobre podejscie.. gdyz wole sie rozczarowac milo niz nie milo:rofl2:..ale to kwestia chararakteru...... reszty nie pisze bo mnie napierdziela.. wiesz jak???
wogole nie pisze bo nie moge mysli zebrac ........ ide pranie wstawic:-) i w nogi:-)
 
Hej lasencje!!!

Dzień dobry z rana dupki kochane :)) Dzisiaj znów przepiękna pogoda za oknem odkąd tylko wstałam wygania na dwór. Mam nadzieję, że u Was równie pięknie?

Silka - współczuję Ci i życzę, aby dzisiaj akcja rozkręciła się na dobre, niech skurcze będą regularne, silne i efektywne, żebyś jak najmniej cierpiała i szybciutko urodziła swojego synusia! Trzymam kciuki!

Lucky - dobrze, że dałaś znać co tam u Ciebie słychać. Bo tu już scenariusze różne dziewczyny pisały odnośnie Małej MI :) Fajnie, że się relaksujesz w ramionach ukochanego :)

Jolcia - naprawdę nie warto panikować, zwłaszcza jak się rodzi pierwszy raz. Za drugim razem wszystko się rozwiera szybciej, bo szyjka już "pamięta" całą akcję - więc można jechać nawet jak skurcze są co 10 min (tak radziła mi położna). Ale za pierwszym to faktycznie kobiety jadą do szpitala z pierwszymi skurczami i potem godzinami spacerują po korytarzach i wspominają potem kilkunastogodzinne porody. Jak się tu poczyta różne relacje to niestety rzadkością są sytuacje, że któraś wjeżdża na porodówkę i od razu rodzi :))

No to która się dzisiaj wybiera ze mną i DD na spacerek? Ja jak tylko wstałam zaczęłam planować jakiś większy wypad z domu. Tylko młody ma jakieś strasznie powolne ruchy, wszystko co robi zajmuje mu dłużej niż normalnie. Chyba odczuł, że zabrano mu godzinę snu no i to siedzenie do końca Bonda :))
 
LUCKY - gratulacje z okazji wskoczenia w ostatnie okienko!!! Teraz to już z górki poleci :)

Teraz chyba już wszystkie w nim siedzimy??? Czy jeszcze ktoś został?
 
Heloo mamuśki :-p
Lucky również gratki za 9 okieneczko :-)
Silka tak jest dla Alanka napewno wytrzymasz !!! wszystkie wytrzymamy nawet najgorsze bóle dla swoich pociech :-) szpitalne baby olej, cioteczki i tak trzymają mocno kciuki żeby wszystko było git :tak:
Iza no i ja bym sie wybrala na jakis maly wypadzik, tylko nei wiem czy sie pogoda nie popsuje, bo wczoraj z ranka tez pieknie a pozniej to juz roznie i deszcz i wiart i znow slonko :baffled: a ja bym sie wybrala na maly piknik :tak: tylko jeszcze problem z moim F, bo jego to musiałabym chyba godzinnym marudzeniem i placzem przekonac :baffled: ale moze uda mi sie wynegocjowac chociaz jakas lawke w parku :sorry2:
 
Hej Iwonka - ciśnij ciśnij tego swojego przystojniaka :) Powiedz że jak będzie w domu gnił to mu urośnie większy brzusio od Twojego :)) A w taką piękną pogodę to nawet ławka w parku będzie przyjemnością. Zwłaszcza z ukochanym mężczyzną pod bokiem... Ech rozmarzyłam się... Ja muszę się dzisiaj zadowolić synkiem :) bo mężuś wraca z roboty o 19 dopiero. Ale mam nadzieję, że pogoda się utrzyma i nie będziemy musiały uciekać do domu przed deszczem :) Najchętniej cały dzień bym spędziła na dworzu.
W tym przypadku moja mama ma super, wychodzi sobie do ogródka i podziwia kwiatki, które już zaczynają kwitnąć. Ostatnio chwaliła się forsycją.
U nas Lady też ma tak dobrze - ciekawe jakie kwiatki już u niej?
 
Czesc Laseczki i Ja sie witam juz z ranca z Wami przed chwikla wstałam i jak zwykjle ten sam rytuał Wy ..lazienka i lodowka hihihi :) nie no dzis musze szybciej te pupe z wyra zrzucic bo jade na obiad do rodzicow jak co niedziele to taka juz tradycja,.... po drodze jedziemy po rower dla malego i na swiebodzki lece zobaczyc co tam fajnego :) wiec caluje mocno i do popoludnia juz raczej buziaczki :):-D
 
iza- co 10 minut mówisz... od 1,5h mam skurcze właśnie co 10 minut, narazie czekam czy coś się rozkręci czy to jeszcze fałszywy alarm :-)
 
reklama
Jolciu, jak to pierwsza ciąża to poczekaj aż będą co 5 minut i narastający ból i wtedy możesz się zacząć szykować :) Bo to wtedy na pewno już.

A ja życzę wszystkim pięknym paniom miłego dnia i już uciekam na spacerek :) bo synek czeka pod drzwiami z wrotkami.
Buziaki i do zobaczenia potem, paaa.
 
Do góry