reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietnióweczki 2008

Madzijulka, dzięki za odpowiedź w sprawie Zusu.

Anna
, Ka32asia, Madzijulka, lekarkę muszę zmienić, bo ta poprzednia nie pracuje w żadnym szpitalu, a chciałabym mieć taki komfort psychiczny, ze w razie czego ktoś się mną zajmie. A ta druga lekarka... hmmm, wiecie... to nie jest tak, ze mi nie leży, ogólnie zrobiła pozytywne wrażenie na mnie... tylko to USG (same wiecie, że to jednak ważne, żeby mieć je częściej, chociażby dla własnego spokoju wewnętrznego) no i ten Duphaston. Zastanawiam się, czy nie jestem przewrażliwiona, dlatego chciałam wiedzieć, co Wy o tym myślicie... najgorsze jest to, ze jak pomyślę sobie, ze miałabym szukać kolejnego lekarza, to mi ręce opadają ;-) bo chciałabym już mieć spokój, wiedzieć, że ktoś się dobrze mną zajmuje, komuś zaufać... I chyba sama już nie wiem, czego chcę :-)


Mam jeszcze pytanie odnośnie moczu, że tak się wyrażę :-) Od jakiegoś czasu ma on jakiś dziwny zapach... może to ma związek z tymi podwyższonymi leukocytami... Czy Wam też wydaje się, ze mocz pachnie inaczej niż przed ciążą? Gdzieś wyczytałam, że ponoć w ciąży zapach moczu się zmienia....
 
reklama
Niebo a fosforany w moczu też masz? Ja tam siusiam i spuszczam jakoś nei udało mi powachac ;-) ale z ciekawosci sprawdze ;-)
Całkeim mozliwe ze pachnie inaczej w zasadzie baaardzo często są jakieś stany zapalne w ciązy nie koniecznie groźne.
Co do duphastonu to weź go napewno nie zaszkodzi ja go łykam juz od poczatku ale mam nadzieję ze 13 mi już powie ze powoli odstawiamy choc nie wiem ten brzuś cos szaleje
Co do lekarki to fakt najlepiej miec gina który pracuje w szpitalu w którym się rodzi.
 
Madzijulka, dzięki za odpowiedź w sprawie Zusu.

Anna, Ka32asia, Madzijulka, lekarkę muszę zmienić, bo ta poprzednia nie pracuje w żadnym szpitalu, a chciałabym mieć taki komfort psychiczny, ze w razie czego ktoś się mną zajmie. A ta druga lekarka... hmmm, wiecie... to nie jest tak, ze mi nie leży, ogólnie zrobiła pozytywne wrażenie na mnie... tylko to USG (sama widzisz, że to jednak ważne, żeby mieć je częściej, chociażby dla własnego spokoju wewnętrznego) no i ten Duphaston. Zastanawiam się, czy nie jestem przewrażliwiona, dlatego chciałam wiedzieć, co Wy o tym myślicie... najgorsze jest to, ze jak pomyślę sobie, ze miałabym szukać kolejnego lekarza, to mi ręce opadają ;-) bo chciałabym już mieć spokój, wiedzieć, że ktoś się dobrze mną zajmuje, komuś zaufać... I chyba sama już nie wiem, czego chcę :-)


Mam jeszcze pytanie odnośnie moczu, że tak się wyrażę :-) Od jakiegoś czasu ma on jakiś dziwny zapach... może to ma związek z tymi podwyższonymi leukocytami... Czy Wam też wydaje się, ze mocz pachnie inaczej niż przed ciążą? Gdzieś wyczyt ałam, że ponoć w ciąży zapach moczu się zmienia....
Kochana co do siuskow moje tez nie pachna ladnie:-Dale staram sie ich nie wachac:-DMysle ze z ginka powinnas szczerze pogadac i powiedziec jej o swoich obawach,a tak na marginesie mam znajoma co jej synowa urodzila dwie sliczne dziewuszki tez przy jednym lozysku .. byly tam jakies male problemy , jedna dziewczyn ka obiadala druga , z tego co pamietam jedna urodzila sie wielka a druga malenka ale teraz juz nie ma roznicy chyba nawet ta wielka zrobila sie mniejsza .. dopytam sie co i jak to ci napisze w najblizszym czasie ...glow do gory i bierz ten dupahaston;-)
 
Cześć dziewczynki!!!!
Witam Was cieplutko!! Ja strasznie dawno nie pisałam, bo siedzę na zwolnieniu i nie miałam dostępu do internetu, szkoda bo tyle jest do nadrobienia,że chyba jest to nierealne, więc przyłączam się od nowa kolejny raz do Waszego grona.
U mojego dzidziulka wszystko ok, wreszcie udało mi sie zrobic usg i wreszcie zobaczylam, że w brzuszku ktos faktycznie zamieszkuje i to juz nie maly dzidziulek! Wg badania termin przesunął mi się na 2 kwietnia :) W najbliższy wtorek wybiaram się na usg 4d bo chcę zobaczyć jeszcze raz czy wszytko jest OK no i lekarz mi powiedział, że wtedy już będzie widać czy to chłopczyk, czy dziewuszka! poza tym to chcemy mieć taką fajną pamiątkę.
Na razie całuję Was wszystkie i pozdrawiam i ide odpoczywać bo ostatnio miałam trochę niemiłych przejść, które przysporzyły mi sporo zmartwień! Na szczeście z dzidziusiem wszystko jest w porządku :-):-):-)

Ps. Ja też już czuję ruchy od jakichś 2 tygodni codziennie, takie delikatne ale takie fajowe!!

pozdrawiam
 
Ka32sia, Madzijulka, też staram się nie wąchać, ale niestety zapach jest na tyle intensywny, że czuję go zanim spuszczę wodę ;-)

Madzijulka, tak mam dość liczne fosforany bezpostaciowe w moczu. Ponoć mam więcej pić, bo te fosforany oznaczają, ze mocz jest za gęsty i nerki trochę źle pracują, a teraz są jeszcze bardziej obciążone, bo "obrabiają" 3 organizmy...

Trochę pocieszyłyście mnie dziewczyny, Duphaston zacznę brać, a gince powiem za dwa tygodnie o moich niepokojach, myślę, ze nawet jak się będę niepokoić i ja poproszę o zrobienie USG, to powinna mnie zrozumieć, prawda? Tym bardziej, ze generalnie same pozytywne opinie o niej krążą...

Ka32sia, fajnie słyszeć o pozytywnych przypadkach ze wspólnym łożyskiem, właśnie takich słów potrzebuję i pewności, że innym się udało i nie było problemów... :-)

Tak sobie myślę, ze kiedyś nie było USG i kobiety rodziły zdrowe dzieci, a przy bliźniakach nawet nie wiadomo było, czy jest jedno łożysko, czy dwa. Trochę rozpieściła mnie cywilizacja ;-)
 
Ka32sia, Madzijulka, też staram się nie wąchać, ale niestety zapach jest na tyle intensywny, że czuję go zanim spuszczę wodę ;-)

Madzijulka, tak mam dość liczne fosforany bezpostaciowe w moczu. Ponoć mam więcej pić, bo te fosforany oznaczają, ze mocz jest za gęsty i nerki trochę źle pracują, a teraz są jeszcze bardziej obciążone, bo "obrabiają" 3 organizmy...

Trochę pocieszyłyście mnie dziewczyny, Duphaston zacznę brać, a gince powiem za dwa tygodnie o moich niepokojach, myślę, ze nawet jak się będę niepokoić i ja poproszę o zrobienie USG, to powinna mnie zrozumieć, prawda? Tym bardziej, ze generalnie same pozytywne opinie o niej krążą...

Ka32sia, fajnie słyszeć o pozytywnych przypadkach ze wspólnym łożyskiem, właśnie takich słów potrzebuję i pewności, że innym się udało i nie było problemów... :-)

Tak sobie myślę, ze kiedyś nie było USG i kobiety rodziły zdrowe dzieci, a przy bliźniakach nawet nie wiadomo było, czy jest jedno łożysko, czy dwa. Trochę rozpieściła mnie cywilizacja ;-)
no widzisz jak sie potrafisz sama wspaniale uspokoic .. nie ma co sie martwic z tym zamarwianiem jest tak ze zazwyczaj sie boimy tego co sie nigdy nie wydarzy wiec glowa do gory wszystko bedzie dobrze .. a grunt to pozytywnie myslec.;-)a z siuskami mam tak samo jak Ty, jada jak diabli ,czuje je ochodz nie wkladam glowy do muszli hahaha :-D:-D
 
Witajcie Brzuchatki,
Niebo-głowa do góry i bez nerw!

Melduję,że zapach mojego moczu również odbiega od woni perfum:-)

Pozdrawiam
 
niebo pieniędzmi od zusu sie nie martw. Myślę że całe zamieszanie wynika z tego że zus nie rozlicza sie z góry:-):-):-) tak jak twój pracodawca a nawet często ma opóźnienia w rozliczeniach....więc musisz sie uzbroić w cierpliwość, bo pewnie wyrównanie dostaniesz z następna pensją. Ale potwierdź to dzwoniąc do księgowej twojego zakładu pracy. jakby cos było nie tak to wyślij męża- niech wszystko wyjaśni osobiście. Jeśli chodzi o usg to niektórzy lekarze są jego zwolennikami a inni przeciwnikami częstego robienia usg. Nie ma na to wpływu długość ich praktyki lekarskiej ani stopnie specjalizacji - raczej zależy od wewnętrznego przekonania co do słuszności częstego robienia tego badabia...Mój lekarz nie popiera częstego stosowania usg, mówi że dzieciaczki bardzo często próbują odwracać się od aparatu usg lub zatykać uszy, co znaczy że ultradźwięki wykorzystywane w usg drażnią bobasy. Ja sie nie upieram by mi robił usg przy każdej wizycie bo mu ufam...Ty też chodź do lekarza któremu ufasz niezależnie od jego sławy w medycynie stopni specjalizacji i lat praktyki...A jeśli chodzi o konieczność pracy w szpitalu ginekologa którego wybierzesz...to powiem ci z doświadzczeń moich znajomych ciężarnych (zebrałam 15 wywiadów:-):-):-) z czego 12 rozczarowało się , bo tzw ich lekarz nigdy nie był w szpitalu gdy był im potrzebny...z różnych powodów- wolne dni, urlopy, zwolnienia,a nawet 2 przypadki gdy był w pracy i wogóle się nie zainteresował tzw swoją pacjentką) Ja też brałam duphason . Dowiedziałam od zufanej znajomej lekarki że najczęściej przepisuje się go spanikowanym czy przewrażlionym ciężarnym, by pomóc im na głowę:-):-):-):-) a nie na brzuch. Podobno gdy cokolwiek wskazuje na zagrożenie dla dziecka to przepisuje się poważniejsze leki.A duphason to taka witaminka c dla ciężarnych - nie zaszkodzi, przepłynie przez organizm a co niepotrzebne to zostanie wysikane:-):-):-):-) Ja też jestem pracownikiem domu dziecka:-):-):-) tylko od 3 lat na urlopie wychowawczym na dzieciaczka który był moim wychowankiem a teraz jest synkiem:-D:-D:-D:-D
 
reklama
jeszcze jedna wiadomość dla ciebie niebo:-):-):-):-) ja podobno cała inaczej pachnę i mąż i synek tak uważają choć wszystkie wyniki badań mam w książkowych normach
 
Do góry