reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kwietnióweczki 2008

Gryzelda,

Powracając do naszej wcześniejszej rozmowy z przed kilku dni, chciałam
Ci powiedzieć, że od dzisiaj juz chodzę w spodniach ciążowych.
Moje biodróweczki z przed ciązy odłożyłam na półkę gdyż już od 2 -3 tyg. się w nich nie dopinam a w spódnicach biodrówkach w których jedynie się mieszczę mam już dość chodzenia. (te cholerne rajstopy się wrzynają w brzuch).
Zakupiłam w H&M fajniutkie jeansy i od dzisiaj w nich śmigam. Trochę ta gumka mnie denerwuje (bo jestem przyzwyczajona do niskich spodni) ale mam nadzieję, że się przyzwyczaję.
No dziewczyny fajny okres nadchodzi......
 
reklama
Witam wszystkie kwietnióweczki i nie tylko!!! Jest mi okropnie smutno wczoraj dostałam parę życzliwych rad mojej ciąży,takie to było podbudowujące że mi się aż gorzej zrobiło. Jedna sąsiadka powiedziała,że przez te moje mdłości i wymioty na pewno urodzę małe dziecko.Parę osób dodało że wymioty mdłości i brak apetytu (schudłam 5kg) na pewno mi się utrzyma do końca ciąży i będę miała na pewno problemy z jedzeniem jak teraz cały czas.Myślałam,że ich pozabijam.CO ZA BABY:wściekła/y: ale zepsuły mi humor głupie.Oby więcej takich rad to mnie podbudują psychicznie.Dlaczego ludzie zamiast dobrze ci życzyć to cię jeszcze dobiją.Nie mam zamiaru więcej z nimi rozmawiać.:no:Ale mimo wszystko jest mi smutno przez to.Bo czekam aż to minie a tu cię tak dobiją.[/]

Wiem że to łatwo mówić ale niestety takie sa realia
polska zatrzymała si e na etapie ciemnogrodu w pierwszej ciązy wiele osób też mi pieprzyło za przeproszeniem wiele bzdet które mnie dobijały na każdym kroku spotykałam się z opiniami moich doświadczonych koleżanek,ciotek,kuzynek itd.
w końcu powiedziałam dosć,odwalta się i pilnujta swojego nosa hehe
inaczej powiedz że jak to kobieta w ciazy MYSZY NASLESZ I KROPKA!!!@!
 
Gryzelda,

Powracając do naszej wcześniejszej rozmowy z przed kilku dni, chciałam
Ci powiedzieć, że od dzisiaj juz chodzę w spodniach ciążowych.
Moje biodróweczki z przed ciązy odłożyłam na półkę gdyż już od 2 -3 tyg. się w nich nie dopinam a w spódnicach biodrówkach w których jedynie się mieszczę mam już dość chodzenia. (te cholerne rajstopy się wrzynają w brzuch).
Zakupiłam w H&M fajniutkie jeansy i od dzisiaj w nich śmigam. Trochę ta gumka mnie denerwuje (bo jestem przyzwyczajona do niskich spodni) ale mam nadzieję, że się przyzwyczaję.
No dziewczyny fajny okres nadchodzi......

No ja jutro jade na zakupki:eek:
mąż już mnie nazywa ciężarówą jak w poprzedniej ciazy to takie zdrobnienie niby hmmm ciekawe dla kogo?:no:
ale te spodenki na zime są całkiem fajne bo po nerach tak nie wieje w końcu heheh;-)
 
Izis, racja jest z Tobą!!!
P.S. A nasyłanie myszy to czasami trenuje na moim Małżonku:zawstydzona/y:;-):-D

mateRIa,
Cię na kolejnym stopniu zaawansowania....hihi:-D.
Fakt ciężko się na początku przyzwyczaić do golfa na brzuchu, ale coż da radę to zrobić!
 
Izis,

Masz rację, tylko strasznie drogie te ciuchy ciążowe. Niemalże jakbyś się w Levi'sie ubierała. Ja wszystkie swoje ubrania z pierwszej ciąży pooddawałam, bo myslałam, że mi będą nie potrzebne a tu nieplanowana ciąża. Może i lepiej bo bym się nie zdecydowała na drugie
 
Dziewczyny,

Jak przesypiacie noc....czujecie dyzkomfort w okolicach brzucha, jak przed nadchodzącym okresem....Ja cały czas się kręcę, nie mogę sobie pozycji dobrać a na dodatek latam do kibelka ze 3 razy w ciągu nocy. Myślałam, że to przejdzie noc, drugą a tu sytuacja sie powtarza. A jak u was....
 
Izis, racja jest z Tobą!!!
P.S. A nasyłanie myszy to czasami trenuje na moim Małżonku:zawstydzona/y:;-):-D

mateRIa,
Cię na kolejnym stopniu zaawansowania....hihi:-D.
Fakt ciężko się na początku przyzwyczaić do golfa na brzuchu, ale coż da radę to zrobić!

Kochana a więc MOC JEST Z TOBĄ:-p
 
Izis,

Masz rację, tylko strasznie drogie te ciuchy ciążowe. Niemalże jakbyś się w Levi'sie ubierała. Ja wszystkie swoje ubrania z pierwszej ciąży pooddawałam, bo myslałam, że mi będą nie potrzebne a tu nieplanowana ciąża. Może i lepiej bo bym się nie zdecydowała na drugie

nO DROGIE HM ma jeszcze możliwe ceny;-)
reszta tych sklepów to badziewie i mają ceny cholendarne:tak:
ale teraz jest moda na długie szerokie tuniki mam kilka nawet sprzed ciaży
tylko gorzej z portkami:tak:
niema co na dupe ubrać bo puszcza wszystko w pasie:baffled:
 
Izis, racja jest z Tobą!!!
P.S. A nasyłanie myszy to czasami trenuje na moim Małżonku:zawstydzona/y:;-):-D

mateRIa,
Cię na kolejnym stopniu zaawansowania....hihi:-D.
Fakt ciężko się na początku przyzwyczaić do golfa na brzuchu, ale coż da radę to zrobić!

MateRIO oczywiście chciałam Cię powitać,ale chyba brak obiadu daje mi się we znaki

Izis
Może i moc jest ze mną, ale muszę się pilnować żeby nie przesadzić, bo groźba przestanie działać.

A propos wieczornych dolegliwości to niestety łączę się z Tobą MateRIO w cierpieniu udając się na nocne wycieczki do kibelka.
Jeśli zaś chodzi o bóle podbrzusza to czasami się zdarzają jednak nie codziennie.
 
reklama
Do góry