hej laseczki:-)
ja tylko na moment bo nie wiem czy maluch dadzą mi tego czasu więcej
właśnie położyłam spać Natan i Alana więc zaglądam
sorry ale nie zdążyłam poczytać co napisałyście
dziękujemy za miłe słowa :-)
teraz całe dnie toczą sie wokół dzieci
nie powiem że jest łatwo ale też myślałam że będzie gorzej
już od 3 dni zostaje sama z 2ką i jakoś idzie
głównie to zmieniam pieluchy i karmie jednego i drugiego na jakieś inne przyjemności zostaje już mało czasu
Natan jest cudownie zakochany w mały braciszku już w pierwszy dzień cały czas stał przy jego kojcu i chciał cały czas robić aja i wystawiał rączki żebyśmy mu go dali do potrzymania
nie jest zazdrosny a tego bałam się najbardziej ale szczerze powiem że każdą wolną chwilę poświęcam jemu żeby sie nie poczuł odrzucony
bo jak wiecie przy takim kilkudniowym dzieciaczku nie ma za wiele do roboty tyle co musi być najedzony i przebrany troszkę przytulony i pogłaskany i starcza więc cała pozostała cześć czasu poświęcam Natanowi
Kacperek też popłakał sie w pierwszy dzień ze szczęścia jak dostał braciszka na ręce
teraz więcej się bawi z Natnem samo jakoś tak to przyszło bardziej sie zakumulowali co mnie cieszy :-)
po za tym codziennie gdzieś wychodzi to do cioci to do kolegi ma dzień wypełniony po brzegi
tata też sie wziął do roboty i codziennie bierze Natana na spacerek bo ja dopiero dziś zamierzam wyjść na spacer z Alankiem
od 3 nocy Natan już przesypia mi całe noce co się nigdy od jego urodzenia nie zdarzało SUKCES :-)
chyba zrozumiał ze mama nie da rady wstawać do Natanka i Alanka
bo pierwsze nocki były kiepskie ryczeli na zmianę i biegałam od jednego do drugiego
3 pierwsze noce nie zmrużyąłm oka popołudniami sie przrewracałąm ze zmęczenia do tego okazało sie ze anemia mnie dopadła :-( no ale dostaje leki wiec bedzie dobrze
nie wiem co wam tu jeszez napisać penie post jest mega haotyczny ale też mi ciężko pozbierać myśli bo się cały zcas gdzieś spieszę i czuję już na plecach oddech dzieci że w każdej chwili mogą się obudzić
jeśli chodzi o sam poród to bym każdej kobitce takiego życzyłą
trwał 2 godziny :-)
czop i rozwarcie na 3 cm jak wiecie miałam już 2 tyg przed porodem
jak pojechałam do szpitala 7 dni po terminie żeby zobaczyć jak sie mały czuje to nie sądziąłm że już tam zostanę
ale zbadał mnie lekarz stwierdził ż erozwarcie na 4 cm na zapisie skurcze co 2 min ( nie czułąm ich )
od razu kazał na porodówkę
omało co sie nie popłakałm bo myśałam że nie zostane a po za tym byłąm pewna że nie urodzę bo nic sie na to nie zanosiło
ale pojechałam na porodówe i tam wiadomo płyny w kroplówce do tego sam ta myśl że tu leżę i ze nie mam opieki do dzieci to chyba uruchomiło moje kobiece czynności
i po godzinie pękł mi pęcgherz i się zaczęło
nie powiem na mężu wisiał jak worek boo skurcze co 30sek i to takie fest
ale ogólnie to poród szybciutki
przy jednym skurczu urodziam całego Alanka lekarze nie mogli wyjść z podziwu jak to zrobiłam skad tyle powietrza nabrałam w płuca
po prostu tak mi się spieszyło ż estwierdziłąm ze nie czekam na następny skurcz i ż edam radę na raz
zaraz po tym urodziłam łożysko w całości
więc już po porodzie odetchnęłąm z ulgą
małego już obok mnie mierzyli i ważyli wszystko super okaz zdrowia 10 pun
nie zdążyli małego do końca opożadzić a ja już po wszystkim
nie pękłąm nie nacinali mnie więć nie było żadnych szwów :-)
położne życzyły sobie wiecej takich pacjentek przy których nie ma nic do roboty
lekarze nie mogli wyjść z podziwu z całej mojej fizjologii
tzn. że żadko już sie zdarza że pęcherz sam pęka i właściwie wszystko u mnie wystąpiło jak w książkach :-)
mówie wam byłąm tam przypadkiem numer jeden na obchodzie pokazywali palcem mnie lekarze że to ta pacjentka co jej przyszło wszycho tak książkowo i bez żadnych powikłań poporodowych heheh
normalnie poczułąm sie jak jakiś okaz kobiecości mówie wam do teraz się z tego śmieje:-)
jeśli chodzi o karmionko to oczywiście mały na cycu
już miała nawał mleczny który ledwie co obeszłąm myślałam że mi cycki wybuchną :-)ale masaże odpuszczanie mleka i zimnne okłady pomogły
mały jest takim łakomczuchem że je zupełnie w inny sposób niż 2ka pozostała
najpierw opróżnie jedna pierś potem biore go do odbicia 10min sobie pogada popatrzy i zaczyna obciągać 2ga do końca nie wiem gdzie on to mieści ale ma spust mówie wam po takim obrzarstwie zasypia mi na 3godz
czasmi z małymi jękami bo już kolki dają o sobie znać :-(też nie wiem po czym ma te kolki bo ja mam tak ścisła dietę że praktycznie nic nie jadam :-(już z tego przeczulenia po 2ce dzieci poprzednich
ale widać taka fizjologia moich chłopaków że mają kolki i nie ma dużego wpływu nawet to co ja jem :-(
jedno z tej diety jest dobre że moja waga jest już taka jak przed ciążą brzuszka to też już prawie nie ma - więc macica bardzo ładnie sie obkurczyła no to takie plusy mam z diety hehe
ok laseczki nie wiem co tam jeszcze nie napisałam
bo skleroze zdrowo mnie zaatakowała
ale lecę troszku odpocząć puki maluszki śpią
miłego dnia dla was i bąbli
papa:-)
ja tylko na moment bo nie wiem czy maluch dadzą mi tego czasu więcej
właśnie położyłam spać Natan i Alana więc zaglądam
sorry ale nie zdążyłam poczytać co napisałyście
dziękujemy za miłe słowa :-)
teraz całe dnie toczą sie wokół dzieci
nie powiem że jest łatwo ale też myślałam że będzie gorzej
już od 3 dni zostaje sama z 2ką i jakoś idzie
głównie to zmieniam pieluchy i karmie jednego i drugiego na jakieś inne przyjemności zostaje już mało czasu
Natan jest cudownie zakochany w mały braciszku już w pierwszy dzień cały czas stał przy jego kojcu i chciał cały czas robić aja i wystawiał rączki żebyśmy mu go dali do potrzymania
nie jest zazdrosny a tego bałam się najbardziej ale szczerze powiem że każdą wolną chwilę poświęcam jemu żeby sie nie poczuł odrzucony
bo jak wiecie przy takim kilkudniowym dzieciaczku nie ma za wiele do roboty tyle co musi być najedzony i przebrany troszkę przytulony i pogłaskany i starcza więc cała pozostała cześć czasu poświęcam Natanowi
Kacperek też popłakał sie w pierwszy dzień ze szczęścia jak dostał braciszka na ręce
teraz więcej się bawi z Natnem samo jakoś tak to przyszło bardziej sie zakumulowali co mnie cieszy :-)
po za tym codziennie gdzieś wychodzi to do cioci to do kolegi ma dzień wypełniony po brzegi
tata też sie wziął do roboty i codziennie bierze Natana na spacerek bo ja dopiero dziś zamierzam wyjść na spacer z Alankiem
od 3 nocy Natan już przesypia mi całe noce co się nigdy od jego urodzenia nie zdarzało SUKCES :-)
chyba zrozumiał ze mama nie da rady wstawać do Natanka i Alanka
bo pierwsze nocki były kiepskie ryczeli na zmianę i biegałam od jednego do drugiego
3 pierwsze noce nie zmrużyąłm oka popołudniami sie przrewracałąm ze zmęczenia do tego okazało sie ze anemia mnie dopadła :-( no ale dostaje leki wiec bedzie dobrze
nie wiem co wam tu jeszez napisać penie post jest mega haotyczny ale też mi ciężko pozbierać myśli bo się cały zcas gdzieś spieszę i czuję już na plecach oddech dzieci że w każdej chwili mogą się obudzić
jeśli chodzi o sam poród to bym każdej kobitce takiego życzyłą
trwał 2 godziny :-)
czop i rozwarcie na 3 cm jak wiecie miałam już 2 tyg przed porodem
jak pojechałam do szpitala 7 dni po terminie żeby zobaczyć jak sie mały czuje to nie sądziąłm że już tam zostanę
ale zbadał mnie lekarz stwierdził ż erozwarcie na 4 cm na zapisie skurcze co 2 min ( nie czułąm ich )
od razu kazał na porodówkę
omało co sie nie popłakałm bo myśałam że nie zostane a po za tym byłąm pewna że nie urodzę bo nic sie na to nie zanosiło
ale pojechałam na porodówe i tam wiadomo płyny w kroplówce do tego sam ta myśl że tu leżę i ze nie mam opieki do dzieci to chyba uruchomiło moje kobiece czynności
i po godzinie pękł mi pęcgherz i się zaczęło
nie powiem na mężu wisiał jak worek boo skurcze co 30sek i to takie fest
ale ogólnie to poród szybciutki
przy jednym skurczu urodziam całego Alanka lekarze nie mogli wyjść z podziwu jak to zrobiłam skad tyle powietrza nabrałam w płuca
po prostu tak mi się spieszyło ż estwierdziłąm ze nie czekam na następny skurcz i ż edam radę na raz
zaraz po tym urodziłam łożysko w całości
więc już po porodzie odetchnęłąm z ulgą
małego już obok mnie mierzyli i ważyli wszystko super okaz zdrowia 10 pun
nie zdążyli małego do końca opożadzić a ja już po wszystkim
nie pękłąm nie nacinali mnie więć nie było żadnych szwów :-)
położne życzyły sobie wiecej takich pacjentek przy których nie ma nic do roboty
lekarze nie mogli wyjść z podziwu z całej mojej fizjologii
tzn. że żadko już sie zdarza że pęcherz sam pęka i właściwie wszystko u mnie wystąpiło jak w książkach :-)
mówie wam byłąm tam przypadkiem numer jeden na obchodzie pokazywali palcem mnie lekarze że to ta pacjentka co jej przyszło wszycho tak książkowo i bez żadnych powikłań poporodowych heheh
normalnie poczułąm sie jak jakiś okaz kobiecości mówie wam do teraz się z tego śmieje:-)
jeśli chodzi o karmionko to oczywiście mały na cycu
już miała nawał mleczny który ledwie co obeszłąm myślałam że mi cycki wybuchną :-)ale masaże odpuszczanie mleka i zimnne okłady pomogły
mały jest takim łakomczuchem że je zupełnie w inny sposób niż 2ka pozostała
najpierw opróżnie jedna pierś potem biore go do odbicia 10min sobie pogada popatrzy i zaczyna obciągać 2ga do końca nie wiem gdzie on to mieści ale ma spust mówie wam po takim obrzarstwie zasypia mi na 3godz
czasmi z małymi jękami bo już kolki dają o sobie znać :-(też nie wiem po czym ma te kolki bo ja mam tak ścisła dietę że praktycznie nic nie jadam :-(już z tego przeczulenia po 2ce dzieci poprzednich
ale widać taka fizjologia moich chłopaków że mają kolki i nie ma dużego wpływu nawet to co ja jem :-(
jedno z tej diety jest dobre że moja waga jest już taka jak przed ciążą brzuszka to też już prawie nie ma - więc macica bardzo ładnie sie obkurczyła no to takie plusy mam z diety hehe
ok laseczki nie wiem co tam jeszcze nie napisałam
bo skleroze zdrowo mnie zaatakowała
ale lecę troszku odpocząć puki maluszki śpią
miłego dnia dla was i bąbli
papa:-)