reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietnióweczki 2008

Heja laseczki! Witaj Ingrid :) mala osnie Ci jak na drozdzach....:)ladniusia :)

Asiu nie ma to jak katar u dzieci moj ma az 4 tygodnie i ciagle marzy mi sie jego koniec bidak taki niespokojny...

A wogole to dzis on ma straszny dzien!ciezko mu z zasnieciem...ciezkoz jedzeniem.... ciagle wpcyha te paluchy do buzi i sie denewuje i piastki nawet cale nie wiem co sie dziej nalotu nie widze plesniawkowego cholera noooo...nie wiem co mam o tym myslec..jak nigdy musialam dzis go troche ponosic i pospiewac.... niedawnoi nawet go polozylam spac niby reka mu tak zwisala ze myslalam ze zasnol se twardo ledwo wyszlam z pokoju a on w jek.... ale sie supokil choc jadl niedawno najadl sie to sssie smoka jakby byl glodny...a po chwili gwaltownie go wyplul i tak kilka prob bylo i za kazda to samo wiec mysalm ze jeszcze glodny dalam mu lyka ale yplul to se mysle moze pic sie chce ale tez wyplul wiec nie wiem co jest grane niby spi ale niespokojnie co noz do niego laze,....


A jestem u rodzicow juz Anrus dzieki za podpowiedz literki sa juz ok dzieki Tobie ze ja na to nie wpadlam hihihi...i widze ze Was tu dzis cos malo bylo wiec na szczescie az tyle do czytania nie mialam hahaha tak trzymac do mojego powrotu czyli do juta wieczorka chociaz hihihi :)
 
reklama
Witaj Ingrid :-) Dobrze że już znalazłaś czas i siły żeby do nas zajrzeć. U mnie Natalka po dzisiejszym ważeniu 4200 i coś mnie zdziwiło bo w poniedziałek też tyle ważyła :confused: nie wiem czemu nic nie przybrała :baffled: A powiem Ci że ja na początku też miałam podomnie jak ty z Helenką. Natalka przysypiała przy cycku i karmienie sie nie kończyło... Takie ssanie dla takich kruszynek jak my mamy jest bardzo ciężkie (jak rąbanie drewna), ja też miałąm dużo stresów z tym związanych, ale na szczęście szybko przeszło i powiem Ci co ja robiłam. Otóż żeby mała lepiej przybierała na wadze odciągałam pokarm i karmiłam ją z butelki, ale przed każdym takim karmieniem była przy piersi 15 minut. Było tak kilka dni, później zaczęła lepiej ssać cycka jak nabrałałaa sił, swoim pokarmem dokarmiałam ja jeszcze kilka razy ale tylko w nocy, bo była wtedy bardzo senna i ciezko było ciągnąć. I po takiej około 4-5 dniowej kuracji mała jak już załapała to ssała mocno (co prawda na początku dłużej) ale teraz już 10 minut jedną pierś i 10 drugą :tak:
NiaNia jakoś nam się udało ładnie zacerować dziure w planie i po kapieli i karmionku Natka ze smoczusiem w buzi pięknie zasnęła (15 minut i smoczusia wypluła) dziś pratycznie zero płaczu, to chyba pierwszy taki dzień, jestem szczęśliwa :-)
Lady może to przez pogodę ten Twój Sebuś taki marudny, albo przez to że jesteście u mamy a nie w domku
 
Lady ty mowilas ze masz fride do odciagania katarku do noska.. ja kupilam gruszke ale taki to badziew okropny ze hej. poki co mala nie ma katarku wiec czyszcze nosek wacikami ale boje sie jak sobie poradze w razie kataru, bo ta gruszka to nic a nic nie wyciaga:wściekła/y:
 
Iwonka moja tez juz 3 dzien sama w lozeczku zasypia :-) tylko ona smoczka wypluwa i sie go ciagle domaga.. zassie i wypluwa. czasmi to olewam ale jak widze ze sie zaczyna za bardzo denerwowac to musze go jej dac znowu.. no poki co cisza.. zaraz pojde zajrzec :-D
Pozostaje tylko pogratulowac Ci wytrwalości :-D
 
Witam się w sobotni pranek
A co to sie stało że jestem pierwsza? Czyzby wszystkie maluszki tak spały tej nocy jak Marysia która usnęła o 22 potem jedzonko o 3 i przed 7 i nadal spi. Ja już wyspana po śniadanku. Super nocka.

My już rozpakowane i zadomowione w domku. Wczoraj bardzo się martwiłam bo mąż się rochorował - złe samopoczucie + brzuch więc bałam się czy mała nie załapie nic od niego ale jak na razie ok. W poniedziałek wizyta i szczepienie więc lepiej żeby nic jej nie było... Wczoraj też kąpałyśmy się poraz pierwszy same i nie było tak źle. Mąż ma prawie same nocki więc mało czasu dla nas w dzień jak już odeśpi ale chociaż mi nosi ten cholerny wózek. Nie mogę się doczekać jak sie przeniesiemy a to jeszcze 3 miesiące targania go na górę bbbbuuuu

Iwonka - byłam pewna że Ci się uda!!! moje gratulacje. :-):-):-)Smoczek fajna sprawa;-);-);-). Twoja mała podobna do Marysi też raczej chudzinka. Jestem ciekawa ile waży bo nie ważyłam jej 3 tygodnie.

Lady Marycha jak ma gorszy dzień to zazwyczaj 2 kolejn są super i tym zawsze się pocieszam...
 
To i ja się z rana witam

Za nami przespana noc:-):-)Jeremi zjadł o 19:30 usnął z godzinkę później i spał aż do 4- dziewczyny ależ to super móc tyle spac hahahah potem pobudka o 8 i teraz mi usnął.
Małż pojechał na działkę z kominiarzem się umówił a ja na 12 dziś idę na rozmowę o pracę trzeba szukac nowej bo w tej źle się dzieje a później jedziemy po kafelki bo juz mamy wybrane pomierzone- Asiu z Tubądzina kupujemy:-)

no a co do wizyty to wsio ok. Oczywiście się spóźniłam 10 min bo jeszcze małż był po wyniki po operacyjne-na szczęscie nie są to polipy rakowe ale musi miec jeszcze 1 laserowa operacje.- no i u ginki to bylo wesoło.
Małż mój stwierdził że on jej pomoże bo on najlepiej wpycha hahha:-):-)ale powiem że strach większy niż to warte, albo ja taka odporna po tym porodzie sie zrobiłam na ból. Ległam na tym fotelu ginka mówi że może trochę szczypac bo nie mam miesiączki i wkłada mi te rożne przyrządy i tylko pyta boli..boli a ja nic że w ogóle tylko takie lekkie ciągnięcie. kilka minut i po wszystkim.nawet nie wiedziałam kiedy- śmiały się ginka i jej asystentka Kasia,że co też małż musi ze mną wyprawiac skoro mnie nie bolało bo Kaśka to zaniemówiła a ginkę trochę bolało.
No i od wczoraj jestem zabezpieczona ale seksiku nie było bo chyba okres dostałam hahahah, nie wiem dokładnie bo nie czysta krew tylko brązowy kolor narazie ale brzuch boli jak cholera. Wiecie jak to jest 9 miesięcy bez okresu to się zapomina hahaha:-):-)

no to miłego dla Was i pewnie zajrzę wieczorem dopiero bo po 15 mam egzamin a potem muszę nas sapkowac jedziemy do mojej rodziny.
buziaki:-)
 
I ja też się witam
Aga - no powolutku mi się udaje choć przyznam że dziś mała pokrzyżowała mi plany i się obudziła o 4.30 :baffled: zjadla i chcialam ją jeszcze uspac ale ona niestety nie chciala wiec sie pobawila z tatem i pozniej ją chcialam uspac wiec do łózia i smok ale byla taka marudna że nie spała praktycznie a to poplakala bo smok wypadl a to pomarudzila ze smokiem w buzi :baffled: ja nawet nie wstawalam z łóżka bo zrobil mi sie mały zastój, głowa bolała, gorączka 38, nie mogłam się ruszyć ledwo ściągałąm pokarm ręcznie bo bolało yhhh co za początek dnia :crazy: poźniej Natalka płakała bo chciała jesc a ja nie wiedzialam ze już minęło 2,5 godz bo przysypiałam troszku i tak ją wzięłam na rączki i uspokajałam bo chcialam ją przetrzymać do conajmniej 7.30 a tu patrze na zegarek a to juz ta godzina :szok: i biedna Natalka z głodu już płakała, wiec nakarmiłam, poźniej troszke zabawy ale bidulka miała chyba za duży odstęp od ostatniego spania i była strasznie marudna, ale jakoś około pół godziny się pomęczyłyśmy i zasnęła uff mam nadzieje że reszta dnia będzie spokojniejsza :tak:
no i dziś przyjeżdzają teściowie z psem, mam nadzieje ze pies nie będzie mi tu wariował w nocy...
A smok faktycznie pomaga, tylko że jeszcze nie dokońca czasami rozumiem małą i nie wiem czy w końcu go chce czy potrzebuje czegos innego, bo go wypluwa czasem...
 
NiaNia czy jak ona mi się obdzi o 4.30 to ja mam ja nakarmic, bawić się i usypiać tak jak w planie, czy jeszcze jakoś próbować przedłużyć ten czas spania? bo kurde jak będzie mi sie coraz wcześniej wybudzac i nie chcieć spać to to ciężkie będzie :-(
nie wiem co jest ostatnio z moimi piersiami, jakiś nadmiar pokarmu czy co :confused: Są takie pełne ciągle i coraz częściej bolą, a rano to juz wogóle :baffled:Wy przy jednym karmieniu karmicie z jednej czy dwóch piersi? A jeżeli z jednej to z drugiej odciagacie pokarm?
 
Lady ty mowilas ze masz fride do odciagania katarku do noska.. ja kupilam gruszke ale taki to badziew okropny ze hej. poki co mala nie ma katarku wiec czyszcze nosek wacikami ale boje sie jak sobie poradze w razie kataru, bo ta gruszka to nic a nic nie wyciaga:wściekła/y:

Ja ja tez walnelam ze zlosci o sciane frida jesrt najlepsza naprawde tylko sapki przy wciaganiu idzie dostac.... u na katarek zaczynal sie od pojedynczych kuzek lekko wilgotnych tez wyciagalam patyczkiem a potem bialy wiekszy i przezroczytsty o matko ....

Coto sie dzieje moj tez jak zasnol o 20;30 i mial wtedy kamienie tak dopiero wstal kolo 3:30: ale zjadl tylko 30ml i tak spal dalej do 7 :)

Aj jak fajnie u rodzicow poszlam sobie bezstresowo do sklepu na solarium juz hahahah i iiiiii co najgosze powinni mi zrobic lodowke jak przyjezdzam na kutke same smakolyki szok!!!! i zgrzeszylam niesety ..brakuje mi silnej woli dziewczyny co jest na to by mialo sie brak apetytu?? cos co oszuka zoladek wiecie moze???
\

I witam sie an sam koniec hihihi :)udanego weekendu :)
 
reklama
Iwonka dla mnie noc to gdzieś do 6-7 rano więc jak mała w tych godzinach się budzi to staram się do niej nie gadać, przewijam, potem je jak bardzo łapczywie to odbijam jak nie i widzę że mi przysypia gdzieś po 10 min to ją odkładam i zasypia czasmi po jakimś czasie ale sama. Ja nic nie odciagam ale u mnie to raczej mało pokarmu i jakiś nawałów wogóle nie miałam.

ja też mam czasami problem z czasem ta przerwa 2,5-3 godzinki czasami tak szybko leci że ledwo mogę się zorientować że juź czas na karmienie. Wszędzie zegarki ;-)

A ta Marycha to wogóle nie zła kombinatorka. Ubzdurała sobie że kupę najfajniej się robi w czasie karmienia. I tak je sobie nagle przerwa nadęta mina dziwaczne odgłosy a potem najpiękniejsza mina na świecie ogromnej ulgi... Tłumaczę że się nie je na kiblu ale nie dociera;-);-);-)
 
Do góry