reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietnióweczki 2008

Lucky gdzieś tu pisała, że pierwszy taki skok jest ok 3 tygodnia, potem 6 tydzień i potem już co jakieś właśnie 6 tygodni. Dziecko więcej i częściej pije (cycuszki mogą szaleć), jest marudne, takie jakieś nieswoje, częściej chce być przytulane... W jakimś artykule wyczytałam też że może "zgubić" nabyte umiejętności, by po zakończonym skoku je odzyskać i nowych rzeczy też się szybko nauczyć. Poszperam jeszcze , jak coś więcej znajdę to wkleję.
 
reklama
Dziewczyny czy wszystkie wasze pociechy podnoszą już główki? Bo ja jeszcze nie zauważyłam żeby moja podniosła a już chyba powinna :crazy: chyba za żadko ja kłade na brzusio...tylko co robic jk ona na brzusiu płacze?
 
Lene - znalazłam, troszkę to trwało ale jest:
https://www.babyboom.pl/forum/dzieci-urodzone-w-lipcu-2007-f127/skoki-rozwojowe-12723/ - tutaj babeczki wszystko pięknie rozpisały i opisały. Dodam sobie to chyba do zakładek, żeby mieć pod ręką.

Iwonka - Pati też leniuch, podniesie tą głowę, zwłaszcza jak coś kolorowego jej przed oczka dam albo sama sie kładę i do niej gadam, ale krótko to trwa i szybko się meczy i marudzi. Potem tylko leży i ssie pięści albo wrzask na całego. No ale trzeba to staram się ją kłaść jak sie obudzi, po przewinięciu na trochę póki wrzaskiem nie oznajmi że głodna. I jakąś godzinkę po karmieniu (niestety i tak uleje :no:) póki nie zacznie marudzić lub przysypiać. Jeden plus to to - że po takiej mordędze pada jak kawka i zasypia w 3 sekudny. Może i Natalka tak będzie?
Mój niedzielny leniuszek... Tak słodko śpi a karmionko się zbliża.
 
No dobra NIANIA to ja walne o kleiku mowe............ nie liczyla bym na jakies piorunujace rezultaty....moje spostrzezenia sa takie ...... dziecko musi damo dorosnac do przesypiania nocki tak mi sie wydaje bo ......... ostatni bylam z malym u polskiego pediatry i gadu gadu mowie jej ze mlay sie budzi w nocy na karmienie dosc czesto..( wiesz jak to jest chcialam od niej uslyszec .. zrob tak bedzie spac autorytet lekarz tralala) wiec ona do mnie daj mu mleko nastepne bo ono jest na kleiku wiec go troche podsyci............... wiec co ...ja do apteki po mleko i tak dw tyg co wieczor tym mleczkiem traktowalam Maksa.......... rezultat taki jak spal tak spal..:crazy:

dzis moj Maksio jeszcze spi tzn. je i spi.........non stop od wczoraj od 7 hehe a ja durna od 6 na nogach:-) ale to chyba po wczorajSzym BCG...

Wiem skarbie, nie liczę na cuda:-p To tak trochę połzartem:-p;-) Ja mysle, ze Marcel jest z temperamentu aniołkiem i sam zacznie przesypiać noc. Moze kleik go troche bardziej zasyci:confused: U Maksa w kazdym razie nic to nie zmieniło, tyle za ja bawiłam sie w tatmtym okresie w to cholerne karmienie przez sen:baffled:

Dziewczyny czy wszystkie wasze pociechy podnoszą już główki? Bo ja jeszcze nie zauważyłam żeby moja podniosła a już chyba powinna :crazy: chyba za żadko ja kłade na brzusio...tylko co robic jk ona na brzusiu płacze?

Kazde kweka i płacze:tak: az zaczyna się przyzwyczajać. Wystarczy kilka razy po 30 sekund dziennie, tak mi przynajiej powiedział lekarz:tak:

Wróciłam od dentysty:-)
 
Dziewczyny a jak piszecie, ze Wasze dzieci jedzą 150 ml to znaczy, ze jedzą 120+ 4 miarki mleczka = 150 ml??:confused:

Bo ja zawsze jak mówie, ze zjadł 90 ml to znaczy ze 90 wody+3 miarki mleczka, a jak ze 120 ml = 120 wody + 4 miarki mleka.
 
Witam Was;-)

Moja mala w nocy spi ladnie od ok 22 do 7 z przerwami oczywiscie:-). Marudzi wieczorami najwiecej. Stekac zaczyna tez kolo 5 nad ranem. O rezultatach spania w lozeczku (tez sie z tym zmagam) podziele sie dopiero za 3 dni:-D
Najgorzej w dzien.. jej drzemki nie przekraczaja 30-40 minut czasmi nawet 15. dlatego je chyba czesciej bo co 2 godzinki chociaz co 3 tez sie zdarza. Ale moze to wina tego ze cieplo jest i pic sie chce. A i własnie jak sie tak budzi to ja przewaznie baczki budza nad ktorymi musi popracowac. Nie wiem co u niej powoduje te wzdecia.. Dzisiaj pilam rumianek jej tez dolalam troszke do mleczka (bo musze sciagac troche pokarmu do butelki na witaminki bo na jak jej daje na jezyczek albo lyzeczke to czesto zwraca) wiec zobacze czy jakies rezultaty beda.. :-) A i wody mineralnej moje dziecie nie toleruje (nie smakuje jej;-))..

Ostatnio zaczyna sie slinic i ssac co jej popadanie pod buzie (dzisiaj moja reka podczas obcinania paznokietkow), pielucha i bawi sie tez smoczkiem od butelki - zamiast ssac to ona go gryzie i mieli w buzi!! - czyzby juz powoli zabki sie szykowaly??? - kolki mina to zabki sie zaczna - echhh

buzki :tak:
 
Dziewczyny a jak piszecie, ze Wasze dzieci jedzą 150 ml to znaczy, ze jedzą 120+ 4 miarki mleczka = 150 ml??:confused:

Bo ja zawsze jak mówie, ze zjadł 90 ml to znaczy ze 90 wody+3 miarki mleczka, a jak ze 120 ml = 120 wody + 4 miarki mleka.

moj Maks tez je 90 wody i 3 miarki mleka;-)to chyba prawidlowo nie za malo i nie za duzo ....


Ale moj syneczek rozmazany dzis beczy i beczy.. zwarjuje zaraz ja juz chce do pracy:-(
 
moj Maks tez je 90 wody i 3 miarki mleka;-)to chyba prawidlowo nie za malo i nie za duzo ....


Ale moj syneczek rozmazany dzis beczy i beczy.. zwarjuje zaraz ja juz chce do pracy:-(


Kasiu a ile ma Twoja córeczka? bo z tego co zrozumiałam masz jezscze córcię..:happy:

A co do tego jedzenia to: jesli ja mówię Marcel zjadł dziś 120 to mam na mysli, ze zjadł 120wody+4 miarki mleka co de facto daje 150 ml powymieszaniu. Wiec zastanawiam się czy ja nie powinnam mówić, ze zjada po 150 ml a nie po 120.

A jak Wy liczycie dziewczyny?
 
reklama
Do góry