Tinulka
Moderator
- Dołączył(a)
- 22 Kwiecień 2021
- Postów
- 5 680
Jak nie macie auta to ja bym dla starszaka na razie nie kupowała bo nie wiadomo czy wam się przyda, a zawsze można kupić w ostatniej chwili jakby zaszła taka konieczność.U nas łupina to antymandat, wiem, hejt i jestem najgorsza, nieodpowiedzialna i w ogole i w szczegole, ale przez 2.5r użyta 3x (w tym raz przywiezienie ze szpitala).
Przy córce było tak samo (bo podróże głównie pociągiem, to w wózku, a od kiedy podeptała to na nóżkach)
A własnego samochodu nie mamy to nawet nie mamy jak dopasować do auta aby fotelik był "odpowiedni".
W tej chwili mamy maxi cosi z adapterami do stelaża wózka (a że jest do 13kg to jeszcze się mieści - nie wystaje mu główka)
I teraz się zastanawiamy czy do 2 będzie potrzebny drugi, czy już kupić starszemu większy antymandat (tylko nie wiem po co w ogole nam fotelik - bo w najbliższym czasie jedyna podróż samochodem zapowiada się z porodówki do domu, ale to tylko z maluchem, starszak po nas nie przyjedzie bo i tak go na oddział nie wpuszczą.)
Samochodem jeśli jeździmy to najczęściej jakimś przewozem osób (w tej chwili już wszystkie muszą być z licencjami, w nich nawet nie ma wymogu fotelika - podchodzą pod zbiorkom) - I to najczęściej awaryjnie typu wracamy od znajomych z drugiego końca miasta, gdy dziadkowie zostali z Młodym (I chcemy w domu być szybciej niż ztm).
Ja autem jeżdżę raz w tygodniu do rodziców i niestety mieszkań na wsi i wszędzie trzeba dojechać, a że z moim dwulatkiem nikt nie chcę zostać to muszę go targać ze sobą.
Ale też nie mam fotelika z jakieś mega najwyższej półki, kupiliśmy na 8 gwiazdek bo do naszego auta pasował najlepiej tylko że mamy cały czarny.