reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2025

A co do porodu to i tak w większości przypadków odbywa się chyba bez lekarza, tak? To położne odbierają poród, chyba że jest wymagana interwencja lekarska. A wiecie może czy ze względu na wiek lekarz będzie i tak konsultował? Jak będę rodzić to będę miała 37 lat.

Hmm, u mnie CC więc była pełna obstawa, ale w moim przeświadczeniu w tej ostatniej fazie porodu na sali powinien być lekarz - poprawcie mnie jeśli się mylę 🙈
Na sam koniec porodu lekarza jestem obecny.
Jak ja rodziłam tym od początku do końca były ze mną dwie położne, tylko że mną. Ja dało obok dziewcząt też miała swoje położne.
ostatnio zrobiłam tak, że chyba do 30 tygodnia jeździłam do lekarza do kliniki gdzie miałam inseminacje a później przeszłam do najbardziej polecanego lekarza w moim mieście (człowiek anioł, do tej pory mamy super kontakt. Gość w moim wieku). Lekarz ten przyjmował też porody w moim mieście i byłam z nim umówiona na wywołanie więc wiedziałam, że to on przyjmie poród. Niestety reszta lekarzy w tym szpitalu to dziadki ze starym podejściem. Tym razem mam zamiar przejść do tego mojego lekarza już w drugim trymestrze po odstawiieniu leków. Lekarz ten przeniósł się do szpitala w innym mieście, oddalonym o 30km, ale też pójdę z nim rodzic.
Ja mam do szpital 75 km. Po ostatnim porodzie nie chcę rodzić gdzie indziej.
 
reklama
nie, chyba wiek nie jest wskazaniem do jakiś szerszych konsultacji jeśli ciąża przebiegała książkowo.
Po 35 roku każda ciąża ma już tytuł geriateycznej i podlega pod ściślejsze kontrole.

A przy porodzie każdym na ostatnim etapie miałam lekarza na sali (a nawet cały zespół lekarski)... W 2022 jak rodziłam synka to z 10 ludzi przyszło na ostatnią fazę, a mi skurcze zamiast raz dwa, to zaczęły się robić coraz rzadsze bo organizm walczył z bólem i starał się nie napinać... Jak zobaczyłam tych ludzi czekających na końcówkę to aż śmiać mi się zachciało, ale zbyt bałam się bólu by się roześmiać 🤣

Teraz przed porodem zapytam czy jest możliwość znieczulenia na ostatnią fazę bo już 3 porody to wiem jak organizm reaguje i właśnie jak walczy z bólem to trwa dużo dłużej.
 
Na sam koniec porodu lekarza jestem obecny.
Jak ja rodziłam tym od początku do końca były ze mną dwie położne, tylko że mną. Ja dało obok dziewcząt też miała swoje położne.

Ja mam do szpital 75 km. Po ostatnim porodzie nie chcę rodzić gdzie indziej.
kurcze, trochę daleko 😁 ... Myślałam, że moje 46 km to już hardcore
 
Co do lekarza - ja chodzę na NFZ od pierwszej ciąży do tego samego. Przy pierwszym porodzie też się bardzo stresowalam tym, że nie będzie go przy porodzie, ale jak się okazało, lekarz w ogóle nie był potrzebny, przyszedł "na gotowe" a poród odebrała położna - i ona okazała się niezastąpiona. Potem przy każdym porodzie miałam inne położne ale wszystkie pomocne i ogólnie cud miód, więc wszystko zależy widać na kogo się trafi, nawet nie o sam szpital
 
Ja mam już bardziej optymistyczne wieści - ostatnio żaliłam się, że miałam złe wyniki cukru i hormonów. Za drugim razem cukier wyszedł w normie, a endokrynolog powiedziała, że wyniki są dobre i nie czemu gin miał zastrzeżenia 🤷‍♀️ Lekarz wywróżył mi termin na 25.03., ale jeśli pozwolicie zostanę z wami, tak tutaj sympatycznie 🤗 Zresztą moim dzieciom jak dotąd nie spieszy się do wyjścia, więc jeszcze któraś może mnie wyprzedzić 😁
 
Ja w pierwszej ciąży miałam w planie rodzić w szpitalu oddalonym o 50km. Ale życie zweryfikowało. Najlepiej czułam się w domu i długo czekałam żeby pojechać do szpitala. Na tyle długo że pojechaliśmy do naszego szpitala. Trafiłam na świetną położna i poród był taki jak chciałam. Bez zbędnych ingerencji.
 
Zastanawiam się czy USG prenatalne zrobią mi dopochwowo ? Ostatnio lekarzowi udało się zrobić USG przez brzuch .
Od wczoraj tak czuję podbrzusze … nie boli , ale czuję jak się macica rozciąga . Leżę od wczoraj , a było już dobrze 😢
 
reklama
Zastanawiam się czy USG prenatalne zrobią mi dopochwowo ? Ostatnio lekarzowi udało się zrobić USG przez brzuch .
Od wczoraj tak czuję podbrzusze … nie boli , ale czuję jak się macica rozciąga . Leżę od wczoraj , a było już dobrze 😢
nie wiem czy jest taka możliwość. Mam złe doświadczenia z tym usg. Trafiłam na babkę, która tak aż biła mnie głowicą po brzuchu żeby dziecko się przekręciło bo czegoś tam nie mogła zmierzyć. Byłam w szoku, nic nie powiedziałam. Teraz bym jej chyba oddała.
 
Do góry