Folami83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Luty 2020
- Postów
- 2 992
niektóre z Was już prenatalneja w poniedziałek rano mam prenatalne (USG+PAPPA) i jak coś będzie budzić wątpliwości zrobię później NIFTY, jeśli będzie wszystko ok, to odpuszczam


Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
niektóre z Was już prenatalneja w poniedziałek rano mam prenatalne (USG+PAPPA) i jak coś będzie budzić wątpliwości zrobię później NIFTY, jeśli będzie wszystko ok, to odpuszczam
tak masz rację. Mnie chodziło o porównanie testów w kwestii chorób genetycznych. USG jak najbardziej ocenia całego maluszka pod kątem różnych wad serca nerek ośrodkowego układu nerwowego i innych.nie do końca, PAPPA tak, daję odpowiedź o tych 3 chorobach ale USG sprawdza jednak wiele rzeczy, a jest na dokładniejszym sprzęcie niż zazwyczaj więc wiele może powiedzieć.
Ja dostałam skierowanie ze względu na duże ryzyko rozszczepu kręgosłupa. U syna przy tym samym wskazaniu 5 lat temu wykluczono rozszczep ale wyszła wada serca.
rozszczep kręgosłupa też może być genetyczny (u mnie jest) ale rozumiem, że chodziło Ci o choroby cięższe do wychwycenia w USGtak masz rację. Mnie chodziło o porównanie testów w kwestii chorób genetycznych. USG jak najbardziej ocenia całego maluszka pod kątem różnych wad serca nerek ośrodkowego układu nerwowego i innych.
Ja mam mega zagwozdkę z tymi badaniami. Koszt jest spory, choć czytałam, że jest możliwość rozłożyć na raty i łatwiej byłoby przełknąć. Ale czy on tak do końca daje spokój? Jeśli wyjdzie dobrze, to tak, faktycznie . Ale co jeśli wyjdzie źle ? Jeśli np okaże się, ze ryzyko jest bardzo duże? I tak trzeba zrobic amniopunkcje. I tak nie usunę. Ja nawet zastanawiam się nad Pappą. Jestem w starszym wieku i podbije mi to wynik. Tylko dostarczy mi to więcej stresu i mniej radości z ciąży. Sama nie wiem. Jeszcze jak przeczytałam w tym artykule mamy ginekolog, która ktoś tu zalinkował... Że wynik może też wskazywać na choroby nowotworowe , które mogą ujawnić się później. Kurcze, z moim charakterem i wyobraźnią wybujałą nie miałabym chwil spokoju po narodzinach. Ciągle szukałabym czy przypadkiem dziecko nie jest jednak chore. Z drugiej strony wcześniej wykryty daje dużo większe szanse na wyleczenie . Ja sama mam guza w mózgu oponiaka. Wykryty parę dni przed testem ciążowym. Na razie jest malutki i do obserwacji . Nie wiem czy zdecydowałbym się na ciążę gdybym wiedziała wcześniej. Ale staram się o tym nie myśleć, że coś się może z niego więcej wykluc , bo bym zwariowałajeśli chodzi o te 3 mutacje o których już wcześniej mówiłam czułość tych 2 badań jest porównywalna (różnica może 1-2% na korzyść płodowego DNA) i zaden nie daje gwarancji 100 %
więc wykonanie DNA płodowego po badaniu genetycznym ( kiedy jego wynik jest nieprawidłowy, czyli prawdopodobieństwo wady bardzo wysokie) nieczego nie wyjaśni. Konieczna jest amniopunkcja.
jasne wady serca i nerek też mogą być uwarunkowane genetycznie często jako część większych zespołów. Dlatego to USG genetyczne się robi żeby je wyłapać i móc ewentualnie dalej diagnozować i prognozować.rozszczep kręgosłupa też może być genetyczny (u mnie jest) ale rozumiem, że chodziło Ci o choroby cięższe do wychwycenia w USG
jasne wady serca i nerek też mogą być uwarunkowane genetycznie często jako część większych zespołów. Dlatego to USG genetyczne się robi żeby je wyłapać i móc ewentualnie dalej diagnozować i prognozować.![]()
Ja mam mega zagwozdkę z tymi badaniami. Koszt jest spory, choć czytałam, że jest możliwość rozłożyć na raty i łatwiej byłoby przełknąć. Ale czy on tak do końca daje spokój? Jeśli wyjdzie dobrze, to tak, faktycznie . Ale co jeśli wyjdzie źle ? Jeśli np okaże się, ze ryzyko jest bardzo duże? I tak trzeba zrobic amniopunkcje. I tak nie usunę. Ja nawet zastanawiam się nad Pappą. Jestem w starszym wieku i podbije mi to wynik. Tylko dostarczy mi to więcej stresu i mniej radości z ciąży. Sama nie wiem. Jeszcze jak przeczytałam w tym artykule mamy ginekolog, która ktoś tu zalinkował... Że wynik może też wskazywać na choroby nowotworowe , które mogą ujawnić się później. Kurcze, z moim charakterem i wyobraźnią wybujałą nie miałabym chwil spokoju po narodzinach. Ciągle szukałabym czy przypadkiem dziecko nie jest jednak chore. Z drugiej strony wcześniej wykryty daje dużo większe szanse na wyleczenie . Ja sama mam guza w mózgu oponiaka. Wykryty parę dni przed testem ciążowym. Na razie jest malutki i do obserwacji . Nie wiem czy zdecydowałbym się na ciążę gdybym wiedziała wcześniej. Ale staram się o tym nie myśleć, że coś się może z niego więcej wykluc , bo bym zwariowała