reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2023

reklama
A na na ten test trzeba być na czczo? Pewnie głupie pytanie 🤭coś by mówili jak się umawiałam 😆 że względu na wiek to ryzyko już jest duże, dlatego boję się tego wyniku z testu. Zresztą usg też dygam
Wiesz co, raczej nie. Bo ja poprzednio miałam o 18 te badania...więc na pewno nie chodziłam na czczo do tej godziny.
 
Pewnie wywołam tym pytaniem ***** burze, ale zapytam ;)

Dziewczyny któraś z Was jest już na zwolnieniu?
Jestem już w 12t5d ciazy czuje się bardzo dobrze, jedyne co mi doskwiera to że strasznie szybko się mecze, jestem śpiąca.

w mojej pracy większość czasu spędzam w biegu, dużo stresu audyty, kontole, spotkania, presją czasu, itp. ciągle na nogach itp. wracam do domu i jedyne na co mam ochotę to sen.

Na samym początku ciąży ustaliłam z pracodawcą że będę pracować do końca września, o ile będę się dobrze czuć.
A potem pójdę na zwolnienie.

Pracodawca również naciska na zwolnienie, nie chce się o mnie martwić że coś mi się stanie, itp. szkole teraz osobę na moje zastępstwo, ktora ma mnie zastąpić od października.


Jak ugryźć temat zwolnienia z lekarzem?
Nic mi tak na prawdę nie dolega, oprócz tego ze faktycznie pracuje mi się już zbyt ciężko..

Czy lekarz może mi nie wystawić zwolnienia?
Czy muszę uciekać się do naginania rzeczywistości co do mego samopoczucia.
Ja jestem od początku 6 tc. Zwolnienie dostałam od ręki, gdy powiedziałam że pracę mam chodząca. Bo to magazyn w sklepie internetowym. Lekarz nie powinien robić problemów. Powiedz, że jest Ci ciężko, że w pracy jesteś cały czas na nogach. Możesz również wspomnieć, że po całym dniu pobolewa Cię podbrzusze.
 
Pewnie wywołam tym pytaniem ***** burze, ale zapytam ;)

Dziewczyny któraś z Was jest już na zwolnieniu?
Jestem już w 12t5d ciazy czuje się bardzo dobrze, jedyne co mi doskwiera to że strasznie szybko się mecze, jestem śpiąca.

w mojej pracy większość czasu spędzam w biegu, dużo stresu audyty, kontole, spotkania, presją czasu, itp. ciągle na nogach itp. wracam do domu i jedyne na co mam ochotę to sen.

Na samym początku ciąży ustaliłam z pracodawcą że będę pracować do końca września, o ile będę się dobrze czuć.
A potem pójdę na zwolnienie.

Pracodawca również naciska na zwolnienie, nie chce się o mnie martwić że coś mi się stanie, itp. szkole teraz osobę na moje zastępstwo, ktora ma mnie zastąpić od października.


Jak ugryźć temat zwolnienia z lekarzem?
Nic mi tak na prawdę nie dolega, oprócz tego ze faktycznie pracuje mi się już zbyt ciężko..

Czy lekarz może mi nie wystawić zwolnienia?
Czy muszę uciekać się do naginania rzeczywistości co do mego samopoczucia.
Ja jestem teraz na zwolnieniu chorobowym. Miałam dłużej popracować , ale raczej nie wrócę. Nie będę się narażać na kolejne infekcje. Jestem po poronieniu i to bardzo nie dawno ( w kwietniu) . Zresztą u mnie w pracy wszystkie od pozytywnego testu idą na l4 😁
 
Pewnie wywołam tym pytaniem ***** burze, ale zapytam ;)

Dziewczyny któraś z Was jest już na zwolnieniu?
Jestem już w 12t5d ciazy czuje się bardzo dobrze, jedyne co mi doskwiera to że strasznie szybko się mecze, jestem śpiąca.

w mojej pracy większość czasu spędzam w biegu, dużo stresu audyty, kontole, spotkania, presją czasu, itp. ciągle na nogach itp. wracam do domu i jedyne na co mam ochotę to sen.

Na samym początku ciąży ustaliłam z pracodawcą że będę pracować do końca września, o ile będę się dobrze czuć.
A potem pójdę na zwolnienie.

Pracodawca również naciska na zwolnienie, nie chce się o mnie martwić że coś mi się stanie, itp. szkole teraz osobę na moje zastępstwo, ktora ma mnie zastąpić od października.


Jak ugryźć temat zwolnienia z lekarzem?
Nic mi tak na prawdę nie dolega, oprócz tego ze faktycznie pracuje mi się już zbyt ciężko..

Czy lekarz może mi nie wystawić zwolnienia?
Czy muszę uciekać się do naginania rzeczywistości co do mego samopoczucia.
Ja myślę, że jak powiesz lekarzowi, że chciałabyś pójść na zwolnienie to o nic nie będzie pytał. Mój lekarz już na pierwszej wizycie zapytał czy potrzebuje zwolnienia nie wiedząc nawet jaką mam pracę.
podbijam, bo to istotną sprawą jak ma być prywatny wątek. Chętna na admina?
Ze względu na to, że mam roczną córkę chyba nie podejmę się tej funkcji🙂 Po prostu dzielę się wiedzą jak to wygląda na wątku którym już jestem. Mam nadzieję, że ktoś się zgłosi z Was. Pewnie dwie dziewczyny będą potrzebne🙂
 
Ostatnia edycja:
jednego dnia pobiera się krew i robi USG ale wynik całościowy jest za kilka dni. Lekarz na podstawie pomiarów z USG wyników badań laboratoryjnych i uwzględniając wiek pacjentki czy inne problemy wylicza to ryzyko.
Tak też miałam w 1 ciąży. A teraz lekarz kazał mi iść na krew w poniedziałek a w czwartek przyjść z wynikiem na usg i wtedy mają mi wyliczyć. Będę jeszcze dzwonić dopytywać chyba bo w ciąży czasem lubię coś pokręcić🙂
 
Tak też miałam w 1 ciąży. A teraz lekarz kazał mi iść na krew w poniedziałek a w czwartek przyjść z wynikiem na usg i wtedy mają mi wyliczyć. Będę jeszcze dzwonić dopytywać chyba bo w ciąży czasem lubię coś pokręcić🙂
ja teraz w poniedziałek będę miała krew na PAPPA i USG, po 2 tygodniach w pakiecie jest teleporada z genetykiem, który omówi wyniki PAPPA. Po samym USG mam przyjść ze zdjęciami do swojej dr na wizytę bo już będzie miesiąc od ostatniej, nie czekając na PAPPA.
 
Teraz nie badałam, ostatnio 1/08. Ale wtedy nie wiedzialam, ze jestem w ciąży. FT4 bylo w normie. A lekarz podczas tej teleporady może przepisać leki? Czyli warto zrobić jeszcze FT4, FT3 tez?
TSH powinno się zawsze oznaczać z FT4. Jak moje TSH na początku miało 7 to lekarz trochę straszył że to jest większe ryzyko poronienia, ale dobrze że FT4 w normie bo to nawet ważniejsze w ciąży (przynajmniej na początku). Tarczyca jest bardzo ważna w ciąży również na późniejszym etapie jak rozwija się mózg i inne organy u dziecka. Na teleporadzie powinnaś normalnie dostać receptę (kod SMSem).
 
Pewnie wywołam tym pytaniem ***** burze, ale zapytam ;)

Dziewczyny któraś z Was jest już na zwolnieniu?
Jestem już w 12t5d ciazy czuje się bardzo dobrze, jedyne co mi doskwiera to że strasznie szybko się mecze, jestem śpiąca.

w mojej pracy większość czasu spędzam w biegu, dużo stresu audyty, kontole, spotkania, presją czasu, itp. ciągle na nogach itp. wracam do domu i jedyne na co mam ochotę to sen.

Na samym początku ciąży ustaliłam z pracodawcą że będę pracować do końca września, o ile będę się dobrze czuć.
A potem pójdę na zwolnienie.

Pracodawca również naciska na zwolnienie, nie chce się o mnie martwić że coś mi się stanie, itp. szkole teraz osobę na moje zastępstwo, ktora ma mnie zastąpić od października.


Jak ugryźć temat zwolnienia z lekarzem?
Nic mi tak na prawdę nie dolega, oprócz tego ze faktycznie pracuje mi się już zbyt ciężko..

Czy lekarz może mi nie wystawić zwolnienia?
Czy muszę uciekać się do naginania rzeczywistości co do mego samopoczucia.
U mnie lekarka sama pytała w pierwszej ciąży, poszłam w końcu po tym, jak przechodzilam do pracy chorobę z gorączką w I trymestrze, a wokół co rusz była nowa osoba chora, okres jesienny, nie chciałam się dłużej narażać na infekcje, ale myślę że w takiej sytuacji dobrze samemu zacząć temat, czy byłaby mozliwosc l4. Przedstawić, jak wygląda praca i wgl, powiedzieć że czasem brakuje już Ci sił i tyle. Myślę, że dla lekarzy, szczególnie w ciąży to znany temat.. Niby ciąża to nie choroba, ale jest mnóstwo ryzyk, nie zawsze człowiek się czuje super, a jednak przy gorszym samopoczuciu, pracownik też nie daje z siebie 100%.
A może któraś z Was przechodziła z wychowawczego na l4? Pewnie to też może wywołać 💩Głupia złożyłam wniosek o wychowawczy, bo myslalam, że już się nie uda, a w między czasie potwierdziłam ciążę. Mam teraz tyle stresów przez to, do tego hormony, że więcej płacze niż się cieszę tą ciąża. Wiem, że jest możliwość rezygnacji z urlopu, ale wiadomo korpo.. Wiadomo pracownik się nie liczy, liczy się hajs. A jak ktoś chce, przejść na l4 w takiej sytuacji to jest najgorszy.. Wiem, że dla niektórych z Was pewnie to nie fair wobec pracodawcy, ale kurcze są czasy jakie są i jednak spoko mieć wypłatę, a nie bezpłatny urlop. Cały okres odkąd pracuję w swoim życiu, moje jedyne l4 to ciążowe, lekarze prywatnie, po coś jednak opłacamy w tym kraju te składki.. Któraś byłaś w podobnej sytuacji i w miarę udało się ogarnąć te formalności?
 
reklama
U mnie lekarka sama pytała w pierwszej ciąży, poszłam w końcu po tym, jak przechodzilam do pracy chorobę z gorączką w I trymestrze, a wokół co rusz była nowa osoba chora, okres jesienny, nie chciałam się dłużej narażać na infekcje, ale myślę że w takiej sytuacji dobrze samemu zacząć temat, czy byłaby mozliwosc l4. Przedstawić, jak wygląda praca i wgl, powiedzieć że czasem brakuje już Ci sił i tyle. Myślę, że dla lekarzy, szczególnie w ciąży to znany temat.. Niby ciąża to nie choroba, ale jest mnóstwo ryzyk, nie zawsze człowiek się czuje super, a jednak przy gorszym samopoczuciu, pracownik też nie daje z siebie 100%.
A może któraś z Was przechodziła z wychowawczego na l4? Pewnie to też może wywołać 💩Głupia złożyłam wniosek o wychowawczy, bo myslalam, że już się nie uda, a w między czasie potwierdziłam ciążę. Mam teraz tyle stresów przez to, do tego hormony, że więcej płacze niż się cieszę tą ciąża. Wiem, że jest możliwość rezygnacji z urlopu, ale wiadomo korpo.. Wiadomo pracownik się nie liczy, liczy się hajs. A jak ktoś chce, przejść na l4 w takiej sytuacji to jest najgorszy.. Wiem, że dla niektórych z Was pewnie to nie fair wobec pracodawcy, ale kurcze są czasy jakie są i jednak spoko mieć wypłatę, a nie bezpłatny urlop. Cały okres odkąd pracuję w swoim życiu, moje jedyne l4 to ciążowe, lekarze prywatnie, po coś jednak opłacamy w tym kraju te składki.. Któraś byłaś w podobnej sytuacji i w miarę udało się ogarnąć te formalności?
Wiesz co, znam tyle historii kiedy to kobieta była super pracownikiem itp itd i miała obiecane że bedzie to i tamto po ciąży i powrocie z urlopów, a wyszło jak wyszło:) I oczywiście okazywało się, że nie było do czego wracać... Więc moim zdaniem beż żalu- bez żadnego zamartwiania się, zdrowie dzieciaczka chyba dla każdej z nas jest teraz priorytetem i nie powinnaś się tym w ogóle stresować że robisz "problem " pracodawcy (w ogóle jak to głupio brzmi).
Ja też będę musiała zrobić "problem" moim Uczniom ( angielski/ własna działalność), ale pomogę im później znaleźć kogoś kto będzie mógł przepracować z nimi drugie półrocze:)
Przecież nie będę ich przepraszać, że tego nie zaplanowałam i że niechcący w ciążę zaszłam ;) 😂 chociaż na początku miałam takie myślenie jak Ty- ojej robię kłopot teraz wszystkim, bez sensu ;)
 
Do góry