reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2022

Za to ja im bliżej do wizyty 14.09 tym bardziej panikuję, że serduszko się nie pojawi i nic z tego nie będzie 😟
Ja też 14 września mam wizytę na 13.00 to będzie 10 tydzień...trochę się cykam, ale nie mogę się doczekać...ja w 7 tygodniu byłam i było już serduszko
 
reklama
Ja mam 13+3 penatalne. Lekarz kazał mi przyjść od 12 do 14.

Dziewczyny a Wam zdążają się plamienia?
Ja od niedzieli mam cały czas. Dzwoniłam w poniedz do lekarza i powiedział, że takie beżowe i brązowe są niegroźne. I mogą pojawić się w terminie spodziewanej kolejnej miesiączki ( 8 tydz u mnie). Włączył mi 3x dziennie duphoston. Powiedział, że do kontroli przyjść jakby była żywa krew albo różowa. Też macie takie przypadki plamień?
Mi się kilka razy zdarzyły takie brązowe pasma śluzu, moja doktor mówiła, że to się zdarza. Cały czas biorę progesteron. Nie martw się, tak jak mówił lekarz🙂
 
Dziewczyny mam pytanie do tych z was co przeszły stratę na początku lub puste jajo miały.

Czy to normalne, że czuję się totalnie ciążowo. Mam mega, mega mdłości, piersi bolą tak jak wcześniej, mam apetyt, chociaż dziś ciężko mi coś wcisnąć, bo wykończona płaczem jestem. Jestem senna...

A mimo to coś idzie nie tak i może nie zakończyć się szczęśliwie?

Wybaczcie, że ja tu z takim tematem, ale nie przeżyłam takiego strachu i bólu jeszcze. Podpowiecie? Dziś 7+6 i nie liczę na to że ovulka się przesunęła bo beta i testy szybko wyszły.
 
Dziewczyny mam pytanie do tych z was co przeszły stratę na początku lub puste jajo miały.

Czy to normalne, że czuję się totalnie ciążowo. Mam mega, mega mdłości, piersi bolą tak jak wcześniej, mam apetyt, chociaż dziś ciężko mi coś wcisnąć, bo wykończona płaczem jestem. Jestem senna...

A mimo to coś idzie nie tak i może nie zakończyć się szczęśliwie?

Wybaczcie, że ja tu z takim tematem, ale nie przeżyłam takiego strachu i bólu jeszcze. Podpowiecie? Dziś 7+6 i nie liczę na to że ovulka się przesunęła bo beta i testy szybko wyszły.
Ja cały czas mam nadzieję że u Ciebie skończy to się szczęśliwie. Niestety nie pomogę w tej sytuacji bo ja przeszłam ciążę biochemiczna tylko. Dwa dni pocieszyłam się z ciąży i potem dostałam krwawienia jak okres tylko bardziej intensywny i dłuższy.
Jeśli chodzi o objawy ciąży to ja praktycznie ich nie mam. Zadnych mdłości itd więc objawy nic nie znaczą raczej w takiej sytuacji 🙄
 
Ja cały czas mam nadzieję że u Ciebie skończy to się szczęśliwie. Niestety nie pomogę w tej sytuacji bo ja przeszłam ciążę biochemiczna tylko. Dwa dni pocieszyłam się z ciąży i potem dostałam krwawienia jak okres tylko bardziej intensywny i dłuższy.
Jeśli chodzi o objawy ciąży to ja praktycznie ich nie mam. Zadnych mdłości itd więc objawy nic nie znaczą raczej w takiej sytuacji 🙄
Ehhh kiedyś słyszałam że jak są mdłości to ciąża przebiega prawidłowo,ale to pewnie takie gadanie tylko.

Dzięki za dobre myśli. Ja mam na przemian dobre i złe. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji i sądziłam, że raczej nie będę.

Ehhh odliczam dni do wizyty, ale chyba się odwodnie do tego czasu. Tak mi łzy non stop lecą.
 
Ehhh kiedyś słyszałam że jak są mdłości to ciąża przebiega prawidłowo,ale to pewnie takie gadanie tylko.

Dzięki za dobre myśli. Ja mam na przemian dobre i złe. Nigdy nie byłam w takiej sytuacji i sądziłam, że raczej nie będę.

Ehhh odliczam dni do wizyty, ale chyba się odwodnie do tego czasu. Tak mi łzy non stop lecą.

Mdłości na pewno się świadczą o dobrze rozwijającej się ciąży, bo dużo z nas ich w ogóle nie ma, a jest dobrze.
Musisz być twarda, bo my tutaj wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki, żeby było dobrze :)
 
Mdłości na pewno się świadczą o dobrze rozwijającej się ciąży, bo dużo z nas ich w ogóle nie ma, a jest dobrze.
Musisz być twarda, bo my tutaj wszystkie trzymamy za Ciebie kciuki, żeby było dobrze :)
Dokładnie.. Niestety w wielu książkach czy artykułach powiela się informacje, że jak są mdłości to Wszytsko jest dobrze. Często czytałam też takie wypowiedzi ginekologów.. A potem my niemające mdłości panikujemy.. 😔
Mnie lekarz powiedział że mdłości nie musi być i żeby się nie stresować
 
reklama
hej,
wiesz co ja miałam puste jajo rok temu w marcu. Co 10 dni od 5 aż do prawie 8 tygodnia mialam usg czy czasem sie tam cos nie pojawiło, ale własnie przed samą ostania wizytą poroniłam. Przyznam, że fizyczny ból był okropny, ,jak nigdy w zyciu, tak się strasznie prułam, że aż mój się popłakał z nerwów, że coś mi jest. Lezałam 3 godziny na kozetce w szpitalu przy poczekalni i tylko mnie faszerowali przeciw bólami, ż się wszystko skończyło. Psychicznie nie czułam się aż tak źle, bo nie chciałam dopuszczać do siebie złych emocji i starałam się racjonalizować, ze tak się zdarza, ale że następnym razem bedzię lepiej ( przeszłam 2 razy srogą depresję i naprawdę staram się za wszelką cenę mieć emocje na wodzy). Bardziej bałam się kolejnego zajscia w ciążę, samej ciąży, że znowu się coś złego zdarzy ( bo jeszcze wczesniej miałam pozamaciczną).

Co do samych objawów gdy miałam puste jajo to miałam ochotę jeść duzo i wszystko: ogorki zagryzane czekoladą itd. bolały mnie piersi, ale około 7 tygodnia ból całkowicie ustał i piersi opadły i w sumie już wiedziałam/czułam wtedy, że będzie to puste jajo. Mdłości ne miałam w ogóle. Żadnych bóli, czy kłuć w jajnikach też nie czułam.
TakaJaa puste jajo podobno zdarza się baaaardzo rzadko i czytałam, że nie raz zarodek pojawiał się nawet po 8 tygodniu. Ty masz objawy na całego, nie stresuj się bo akurat stres może w tym wszystkim najbardziej zagrozić!
 
Do góry