Właśnie też później tak do męża to skomentowałam, że spoko, akurat teraz u mnie trafiła ale niewiele mniejszy brzuszek czasem miałam przed ciążą jak się najadłam i miałam wzdęty i wtedy już by mi się na pewno przykro zrobiło
Nawet jeśli podejrzewała to wystarczyło później spytać np czy nie planujemy dziecka czy coś bo rozmowa o dzieciach też była a i znajomi u których byliśmy mają dzieci. I mimo że takich pytań też nie lubię bo nigdy nie wiadomo jakie kto ma doświadczenia to jednak nie sugeruje tym że komuś się przytyło. Tym bardziej że jeszcze się nie przeprowadziliśmy i nie mieszkamy sami i w domu nikt na 100% nic nie podejrzewa.