Hej
Powiem Wam że zdałam sobie dziś sprawę, że ledwo tydzień temu byłam na wizycie a muszę czekać jeszcze 3 tyg.. i juz mi się włącza ten stres, czy wszystko jest ok i czy dzidzia się rozwija... masakra
spokoju starczyło mi tylko na tydzień.... już zaczynam patrzeć na swoje ciało i analizować...
Jak zwykle trzymam się mocno tego, że nie ma żadnych bóli, plamień ani krwawień więc powinno być dobrze
Biorę też leki na tarczycę i nie miałam żadnych skutków ubocznych także tutaj nie ma się co bać z tymi lekami
a za Was trzymam kciuki aby Wasze infekcje szybko odpuściły