Kwietniowe mamy 2021

[Majjka.]

Hej ja od wczoraj mam problemy z. Podbrzuszem wieczorem czułam się jakoś ciężko itd a dziś czuję jak mnie rwie, rozciąga się kłuję zabolało mnie tak że w pół mnie zgieło wzięłam se nospe i se leżę. Jeszcze wiecznie kicham, smarkam ta alergia mnie wykonczy a nie mogę nic brać...

Ja mam tak samo od tygodnia. Boli cały czas, nawet w nocy. Lekarz powiedział, że jak będzie bolało to no spa. Ale nie będę codziennie się napychać tabletkami. Więc się męczę po prostu

 

[Mama2018mama]

Mój wyjeżdża od 2 lat. I mówię Ci, że prędzej czy później takie wyjazdy niszczą związek. Każdy. Przede wszystkim pojawia się odzwyczajenie od siebie. Ciężko jest sie dogadać. Każdemu z nas w tym czasie zmieniają się priorytety. Nie polecam. Odradzam. Dosłownie odradzam..
I tu nie chodzi o to czy ktoś ma idealny związek, pomimo lekkich niesnasek. Bo my mieliśmy, dopóki nie zaczęły się wyjazdy.

Tez jestem tego zdania, pozwoliłabym niby wyjechać na 2 miesiace ale to niby bo zawsze znajdę powód ze jednak maz zmieni zdanie teraz mowie mu ze po co wyjedzie jak na kwarantannie bedzie musiał 2 tyg siedzieć no i narazie ten temat odwleczony, mam nadzieję że tak odwlecze się aż do czasu powrotu mojego do pracy ale nie uważam właśnie ze wyjazdy dobrze wplywaja na związek przykładem jest moja tesciowa gdzie rozstali się po 25latach małżeństwa bo od kilku lat tesc zaczął wyjezdzac z pracy na 2-3 tyg i to byl powód tak pewnie by byli razem bo generalnie tesc siedzi u nas ciągle i relacje z tesciowa sa ok tylko spi gdzieś indziej mam taki bliski dowód jak odległość odsuwa od siebie dwojke ludzi

 

[użytkownik 200]

Cześć

Dziś miałam z Lilianką bilans dwulatka, przychodnia pusta, lekarka na nas czekała, jakże to miły obraz w porównaniu do tego, co działo się przed pandemią.
Związek na odległość to nie dla mnie. Mam nadzieję, że nigdy nie będziemy musieli przed takim wyzwaniem stanąć.
Przewinął się temat obowiązków domowych. U nas przez długie lata myślałam, że to ja jestem tą stroną poszkodowaną. Na szczęście przyszło otrzeźwienie i inaczej na to teraz patrzę i bardzo cieszę się tym co mam.

 

[Marynia88]

Cześć

Dziś miałam z Lilianką bilans dwulatka, przychodnia pusta, lekarka na nas czekała, jakże to miły obraz w porównaniu do tego, co działo się przed pandemią.
Związek na odległość to nie dla mnie. Mam nadzieję, że nigdy nie będziemy musieli przed takim wyzwaniem stanąć.
Przewinął się temat obowiązków domowych. U nas przez długie lata myślałam, że to ja jestem tą stroną poszkodowaną. Na szczęście przyszło otrzeźwienie i inaczej na to teraz patrzę i bardzo cieszę się tym co mam.

Tak z ciekawości - na czym polega bilans dwulatka?

 

[użytkownik 200]

@Marynia88 - waga, wzrost, sprawdzenie jak chodzi, zajrzenie do buzi, posłuchanie czy nie ma szmerów, sprawdzenie znajomości przez dziecko ciała i pytanie o ogólny rozwój - ile je, jak je, co mówi itp. Przy Zosi i Szymku mam wrażenie nieco bardziej rozbudowane było, ale raz że COVID, a dwa, że Lilianka bardzo się bała.

 

[Li]

Hej dziewczyny to znowu ja, nie mogłam się na patrzeć na moje maleństwo, a jeszcze musiałam nachwalić się mamie i tacie, mama aż zaczęła płakać przez telefon, że cieszy się że wszystko dobrze ☺☺ wgl dzisiaj zakochałam się w stopkach mojej dzidzi, zobaczyłam je na usg i już czekam żeby wyszły na zewnątrz i żebym mogła je wycałować matka wariatka aa dziewczyny przesyłam zdjęcie mojego maleństwa i zastanawiam się czy coś widać co może wskazywać na płeć, proszę ciotki o pomoc ☺☺☺ buziaki dla Was

 

[Marynia88]

@Marynia88 - waga, wzrost, sprawdzenie jak chodzi, zajrzenie do buzi, posłuchanie czy nie ma szmerów, sprawdzenie znajomości przez dziecko ciała i pytanie o ogólny rozwój - ile je, jak je, co mówi itp. Przy Zosi i Szymku mam wrażenie nieco bardziej rozbudowane było, ale raz że COVID, a dwa, że Lilianka bardzo się bała.

Hmmm....sprawdzanie znajomości ciała? Czyli pokaż gdzie masz oczko a gdzie rączkę? Jeśli tak to muszę zmienić taktykę, mam jeszcze niby pół roku ale mój brzdąc pokazuje tylko jak sam chce, jak zapytam np " Gdzie masz oczko?" a On nie reaguje to nie naciskam i zwracam uwagę partnerowi i teściowej gdy 20 raz pytają się Go o jakąś część ciała a on nie pokazuje. Chociaż może stresuje się na wyrost bo np do "pa pa" też Go nie zmuszałam a już jakiś czas sam z siebie robi "pa pa"...ech...pewnie panikuje...

 

[aurinko14]

U mnie już jakieś +2,5kg ciągle coś podjadam, nie żebym miała na to ochotę, po prostu przez mdłości i takie dziwne uczucie w brzuchu cały czas. Przed jedzeniem źle, po tak samo, a jak jem to spoko [emoji23] Ale ile można, tu jakiś cukierek, tu jakieś pół bułki z czymś, tam kawałek czekolady :|

Hah! Ja też cały czas jem, bo mi tak jakoś dziwnie ;p ale póki co jedynie +1,5kg
Ale po dzisiaj mam wrażenie, że będzie jeszcze z kilogram w górę, bo mam USG genetyczne po pracy zaraz i dodatkowo że stresu jem

 

[emizior]

My mieliśmy możliwość wyjazdu do Norwegii przez mojego męża
ale mimo wszystko ja się nie zdecydowalam

No my nigdzie specjalnie nie wyjeżdżaliśmy bo to jest kraj męża i teraz już tez i mój kraj. Jak się poznaliśmy już wiedziałam gdzie i jak będzie pracował bo firma go wysłała na studia do UK i później musiał za to pracować tam minimum 6 lat chyba. Już 6 dawno minęło i popracuje raczej do emerytury. Pomoc w domu to akurat u nas ten temat jako dyskusja nie istnieje. Każda rodzina tu zarabiająca na jakimś tam normalnym poziomie ma pomoc domowa mieszkająca z nimi.

 

[nadziejka93]

Mam wyniki Pappa!
Wolne b-HCG 30,20 IU/I odp 0,788 MoM
PAPP-A 1,990 IU/I odp 0,625 MoM
Trisomia 21 1:833 skorygowane 1:11761
Trisomia 18 1:1960 skorygowane <1:20000
Trisomia 13 1:6167 skorygowane <1:20000

Jedyne co do ten Pappa tak nisko, ale jeszcze w normie. Kamień z serca! I nikt do mnie nie dzwonił, że wyniki są od wczoraj, ja dzisiaj zadzwoniłam i prosiłam żeby wysłali na maila.