reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

Pociesze Was, ja to praktycznie od początku w ogóle nie mam śluzu, żeby tak sam na bieliźnie się pojawił. Tylko rzadko przy podtarciu.
U mnie identycznie.... A siusiu też jakoś tak częściej nie chodzę. U mnie usg pokrywa się identycznie z ostatnią miesiączka, wizyta 11.09. Co do apetytu... Do słodkiego nie ciągnie mnie wogóle gdzie kiedyś dzień bez słodkiego to dzień stracony 😂 teraz mam ochotę na jabłka, ktore pomagaja mi jak czuje jakieś mdłosci.. A brzuszek to też już taki jaki spory😁
 
reklama
Doczytałam właśnie o waszych stratach, bardzo mi przykro dziewczyny że musicie przez to przejść. Życie jest okropnie niesprawiedliwe, obyście szybko doszły do siebie, wierzę że wyjdzie do was słońce. [emoji25]
 
Dziewczyny, przykro mi z powodu Waszych strat.
Ja byłam na wizycie w czwartek, ale po dzisiejszych stratach dziewczyn zaczelam mieć duże wątpliwości czy wszystko dobrze. Jeszcze któraś dziewczyna napisała, że w jej poprzednjej straconej ciąży wszystko sie jakoś źle rozwijało. Po moich obliczeniach też jakoś średnio mi sie to podoba. Na pierwszym usg byłam w 6+2, i wtedy miedzy usg, a miesiączka było 5dni, 8dni później znowu miałam usg i było tylko 6+5 według usg, a w czwartek 2 tygodniu pozniej było tylko 8+2, także co usg to ciąża jakby coraz młodsza. Wiem, że ciąża to nie matematyka i obliczenia, ale jednak po dzisiejszych informacjach dziewczyn tutaj o tym, ze serduszko przestało bić i o informacji, że którejś z Was tez poprzedna ciąża się nie do końca dobrze rozwijała troche w panikę wpadłam.

Od dwóch dni leże plackiem przeziębiona, katar, gardlo, kaszel.. lecze sie tylko jakimis pastylkami do ssania, witamina C, i miodem.. Mam nadzieje, ze to nie bedzie miało złego wpływu na maluszka. Moja córka do przedszkola nie chodzi, ale moja siostra tak. Przyjechała do nas pobawić sie z córką z katarem, który przyniosła z przedszkola, i tym niewinnym katarem nieźle mnie zaraziła.
Jakieś dobre sposoby na przyśpieszenie dojścia do zdrowia?
Wiesz co ja pisalam szybciej ze moja ciaza od poczatku sie zle rozwijala,nie wiem czy to o mnie mowisz.Wiesz jakbym zrobila bete(nie mam tej opcji w uk) to moze bym sie jakos wiecej czy szybciej dowiedziala.tak jak mowisz to nie jest matemtayks,niektore ciaze przyspieszaja pozniej dopiero.znam na forum mame co 2 tygodnie miala roznicy usg z om i synek zdrowy.mi poprostu od samego poczatku cos nie gralo i to nie tylko z datami.w tej ciazy mam tez 5 dni roznicy po pierwszym skanie,moze na nastepnym bedzie wieksza roznica moze sie wyrowna,nic nie zrobie,przezylam jedno przezyje drugie bo mam dla kogo zyc i stawic temu czola.jedna z naszych kolezanek tutaj pisala ze szla na usg nie spodziewajac sie niczego zlego,a jednak:(
Ja jestem wielka pesymistka i sie nie czaruje,nie wierze w jakies pozytywne nastawienia,nie nakrecam sie pozytywnie bo jak mi powiedzieli ze serce juz nie bije to poprostu jak grom z nieba byl,jak zawsze zakladam czarny scenariusz,wtedy tego nie zrobilam i nie wierzylam ze to moglo spotkac akurat mnie! Po 4 latach staran!teraz sie nie nakrecam,ciesze sie ze mam syna,meza,prace,moze psa na swieta,a to dziecko bedzie wisienka na torcie.trzeba byc przygotowanym na wszystko zle rzeczy trafiaja sie tez dobrym ludziom.
Troche malo optymistyczny post ale tak tez w zyciu bywa,jak ktos wierzy w optymistyczne gadki to super i jak komus to pomaga to tez fajnie.
 
No i Mąż wcina makrele, wali na cale mieszkanie i sama nie wiem czy śmierdzi czy nie🤣 czyli czy zjadlabym czy nie?
W brzuchu jakby juz pusto (gdzie sie podziało ciasto z 18 😄 ?

Boże makrela... Jak bym zjadła pastę z makreli, jajka majonezu i z dymka.. Zaraz mąż będzie szukał makreli.....
 
Uwielbiam taką!!! Chcialam jajka z majonezem, ale stwierdziłam, że o 21 nie będę gotować! Ale rano obowiązkowo! 😋😋😋
Ja wizelam sobie na lancz do pracy w czwartek dwa jajka na twardo do pudelka,machnelam majonezem na nie,kawalek chleba obok,i tak jakos nie mialam na nie ochoty i zapomnialam o nich,dzis jak przyszlam do pracy to mnie olsnilo wyciagam z lodowki otwieram pudelko i taki straszny smrod 4 dniowych jaj ze szef mi kazal na parking isc wyzucic haha
 
reklama
Do góry