Cześć dziewczyny!
Mogę do Was dołączyć? Przyznam, że chciałam przeczytać wpierw całe forum, żeby się z Wami zapoznać , ale jak zobaczylam te 97 stron, to mi się odechciało, heh
Napisze troszkę o sobie- mam już jedna prawie 3 letnią córeczkę, i jakoś za parę miesięcy (z różnych względów) chciałam się starać o dzidzię. Tak się złożyło, że sobie z mężem trochę wypiliśmy (jedno piwo, żeby nie było, ale mnie upilo), że się kochaliśmy mimo moich dni płodnych. Słuchajcie, po wszystkim się poryczałam, jak sobie uświadomiłam, że dzidzia może już się pojawić. Ale przez te pare dni rozmyślania o ciąży, już się tak przyzwyczaiłam do tej myśli, że czekam na dwie kreseczki. Wczoraj zrobiłam jeden test, wyszedł totalnie negatywny, dziś rano drugi i widzę cień cienia kreski, więc nie wiem, czy mój mózg jej nie wymyślił, haha. Dziś byłby około tydzień od zapłodnienia, jeśli do czegoś miałoby dojść