magnolia1505
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Czerwiec 2020
- Postów
- 2 785
Przepraszam dziewczyny, przeleciałam tylko pobieżnie :-( w pracy dziś miałam trochę wiecej energii. Wróciłam do domu, pochwaliłam się tym i po chwili padłam. Pospałam pół godziny i było lepiej. Ale później za to bieg. Jutro idę do pracy na 9, godzinę dłużej mogę pospać. W piatek znów na krew, to pospie jeszcze dluzej, bo nie będę mogła zjeść śniadania rano. Wiem, ja ciągle tylko o spaniu [emoji16]
Na weekend może pojedziemy oglądać wózek, ten co chciałam. Cena o jakieś 60-70% procent niższa niż w sklepie za nowy. Zobaczymy w jakim będzie stanie.
Co do ciąży, to ja codziennie ja przeżywam, myślę. To moja raczej ostatnia ciąża, więc chcę ją przejść świadomie, spokojnie, powoli. Oczywiście poza czasem kiedy mi się spać chce ;-)
Ja wam powiem, że nie przerażają mnie te początki z maluchem. Przeraża mnie to, co jest później. Mamy nastolatków pewnie wiedzą o czym mówię ;-) mimo, że moja najstarsza ma 9 lat, nie naście to mam i tak głowę pełną myśli. Jak wychować dziecko na dobrego i silnego człowieka? Jak wspierać, jak zapewnić dobry start w życie (nie chodzi o rzeczy materialne). Dla mnie to jest najtrudniejsze w wychowaniu. A jeszcze jak się ma dwoje całkiem różnych dzieci, do których trzeba inaczej podejść, to się zaczynają schody. Bo czemu ona to a ja tamto ;-)
Tola przykro mi :-(
Na weekend może pojedziemy oglądać wózek, ten co chciałam. Cena o jakieś 60-70% procent niższa niż w sklepie za nowy. Zobaczymy w jakim będzie stanie.
Co do ciąży, to ja codziennie ja przeżywam, myślę. To moja raczej ostatnia ciąża, więc chcę ją przejść świadomie, spokojnie, powoli. Oczywiście poza czasem kiedy mi się spać chce ;-)
Ja wam powiem, że nie przerażają mnie te początki z maluchem. Przeraża mnie to, co jest później. Mamy nastolatków pewnie wiedzą o czym mówię ;-) mimo, że moja najstarsza ma 9 lat, nie naście to mam i tak głowę pełną myśli. Jak wychować dziecko na dobrego i silnego człowieka? Jak wspierać, jak zapewnić dobry start w życie (nie chodzi o rzeczy materialne). Dla mnie to jest najtrudniejsze w wychowaniu. A jeszcze jak się ma dwoje całkiem różnych dzieci, do których trzeba inaczej podejść, to się zaczynają schody. Bo czemu ona to a ja tamto ;-)
Tola przykro mi :-(