mayfly
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Sierpień 2018
- Postów
- 6 068
Nie wiem, jak u dorosłych z większymi, ale dziecku memu się wchłonął taki, który miała od 3 tygodnia życiaOooo czyli nie zawsze zostają na wieczność
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Nie wiem, jak u dorosłych z większymi, ale dziecku memu się wchłonął taki, który miała od 3 tygodnia życiaOooo czyli nie zawsze zostają na wieczność
Ja aż się boję, bo nie pilnuję tego co jem. Słodycze ukradkiem jem codziennie a zapiekankę mam w zamrażarce i tak sobie myślę że ją opędzluje na drugą kolację. Waga narazie na minusie także nie jest źleOstatnio próbuje pilnować tego, co jem. Staram się w ogóle nie zjadać wysokokalorycznych rzeczy typu zapiekany żółty ser ( zapiekany zjadam na kilogramy) , jakieś kiełbaski czy sosy do jedzenia. Ciągle jedzenie gotowane, na parze. Kanapka- warzywa w stosunku 1-3 na talerzu. No i ograniczam słodycze. Wczoraj miałam nerwa i zgrzeszyłam na noc ale to jednorazowy wybryk na dwa tygodnie pilnowania się. I powiem Wam, że nie wchodzę na wagę, bo już czuję, że przytyłam nie ma dla mnie szans
To u mnie też na szczęście szybko spadają, ale pewnie z każdym rokiem życia będzie gorzej i wolę nie ryzykować już niekontrolowanym przyrostemA ja z wagą jestem okolo 9 do przodu. Ale nie ograniczam sie jakos. Ale tez nie obżeram. Poprostu mam tenndencje do tycia i szybko te kg wlatuja. Na szczęście jak zabieram siw sa odchudzanie to równie szybko spadaja ufff
Muszę poszukaćMam tak samo.
Lubię za to Modlitwę Jezusową
Co Ty w ogóle piszesz!! Dla mnie takie jedzenie w ciąży jest chyba niewykonalne A jak na złość, jak przed ciążą nie jadłam smażonego tak teraz przynajmniej raz w tygodniu schabowe, bo młoda tylko to teraz akceptuje :/Ostatnio próbuje pilnować tego, co jem. Staram się w ogóle nie zjadać wysokokalorycznych rzeczy typu zapiekany żółty ser ( zapiekany zjadam na kilogramy) , jakieś kiełbaski czy sosy do jedzenia. Ciągle jedzenie gotowane, na parze. Kanapka- warzywa w stosunku 1-3 na talerzu. No i ograniczam słodycze. Wczoraj miałam nerwa i zgrzeszyłam na noc ale to jednorazowy wybryk na dwa tygodnie pilnowania się. I powiem Wam, że nie wchodzę na wagę, bo już czuję, że przytyłam nie ma dla mnie szans
Dziecku też taką prowadzę, żeby mi smutno nie było a tak serio, to z tego jedzenia dzieci to i my powinniśmy korzystaćMuszę poszukać
Co Ty w ogóle piszesz!! Dla mnie takie jedzenie w ciąży jest chyba niewykonalne A jak na złość, jak przed ciążą nie jadłam smażonego tak teraz przynajmniej raz w tygodniu schabowe, bo młoda tylko to teraz akceptuje :/
@Pauliska757 uśmiałam się z drugiej kolacji ja od miesiąca potrafię jej nie jeść, a wcześniej to była masakra, mus był straszny na jedzenie przed snem
Powiem wam, że jakoś nie przyglądam się swoim nogom - chyba czas zacząć
Ojjj, to jest najgorsze ale chwila- chipsy to nie kolacja@magdula36 ja się śmieje z tych drugich kolacji. Pierwszą jemy ok 19. No i oczywiście zdrowe, pyszne jedzonko, kolorowe zeby Szymolcowi podchodziło. Potem młodzież idzie spać a my jemy drugą kolację. A tu frytki, a tu zapiekanka, albo chipsy przed tv