Cześć Dziewczyny... nie było mnie tu kilka dni i trochę natworzylyscie, ale powoli nadrabiam
Potrzebuje pomocy. Czy któraś z Was, w tej lub poprzedniej ciąży (a może jakaś Wasza znajoma, siostra, kuzynka itp) zmagała się w ciąży z rwą kulszowa? Nie mogę sobie z nią poradzić. Mój lekarz poradził leżeć i niestety tylko paracetamol. Ewentualnie jak będzie „Meksyk” to do szpitala i sterydy
wiadomo, ze chce to odwlec jak najdłużej i dlatego szukam jakiejś porady czy można sobie z tym radzić... jestem na skraju
wiec będę wdzięczna za każda radę...