PałkaZapałka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Luty 2020
- Postów
- 9 956
Chodzisz na NFZ? Bo jeśli nie to czułabym się oszukana płacąc za wizytę w takiej formie...dobrze że mąż ma pozytywne podejście bo ja też bym przeżywała to tak jak ty. Tylko niepotrzebny stresWczoraj nie pisałam bo właśnie wizytą zrysowałam sobie głowę.
Co do mojej wizyty wczorajszej to wolałabym mieć ją odwołaną niż by się odbyła.
Zawiozłam pani doktor opis usg genetycznego bez PAPPA bo nie mam opisu. Omiotła wzrokiem ten opis i mówi "o jeden parametr jest poniżej normy" i tyle - koniec tematu. Ja error w głowie bo pani co robiła usg powiedziała że wszystko w normie a tu takie coś...zaczęłam dopytywać o co chodzi i pani stwierdziła że moje dziecko ma za małą głowę i nie dała się namówić na żadne szczegóły - zrobią pani usg w 20tym tygodniu to sprawdzą bo trzeba to kontrolować i tyle - mi się świat zawalił. Przeglądając wyniki moich badań dowiedziałam się że morfologia "może być" a w moczu liczne bakterie ale to może długo leżał mocz w laboratorium i ona nic mi nie przepisze bo nie widzivpotrzeby. Mam jeść i tu uwaga - dużo wątróbki - a przecież dziewczyny pisały że na wątróbke trzeba uważać....gdy weszłam na samolot to nie zdążyłam rozłożyć nóg a już usłyszałam "to wszystko", serduszka nie posłuchałam bo jak dowiedziałam się pani nie ma aktywnego sprzętu. Następna wizyta 8.12 bo to będzie po połówkowym i nie ma sensu usg wcześniej robić...
Od lekarza wyszłam ze łzami w oczach, dobrze że mam optymiste partnera - podtrzymał mnie na duchu i namówił do dokładnego przyjżenia się tematowi.
Poruszyłam niebo i ziemie i okazało się że tu nie chodzi o żadną główkę a przynajmniej nie w wypadku mojego dziecka tylko o to że ciąża jest młodsza niż ta wyliczana z om a co za tym idzie dziecko jest mniejsze - co moja pani doktor odbiera jako anomalia...szok, smutek i niedowierzanie że tak można potraktować kobietę w ciąży....