reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

reklama
W sieci zawsze jest głośno gdy chodzi o kontrowersyjne tematy. Ja spokojnie sobie czekam bo nie wierzę że to przejdzie.

Tu właśnie chodzi o to by mieć wybór. Ja np nie wiem jak bym postąpiła w pewnych wypadkach ale chcę mieć wybór.
Nie wierzę jednak by ta ustawa przeszła więc spokojnie sobie żyję.
tez o to mi chodziło. Miałam na myśli ze jak ludzie sami stają w obliczu takiej sytuacji ( a wcześniej mieli odmienne zdanie) to nagle okazuje się ze to prawo jest ok bo chroni ich samych. Ja mam taka sytuacje w bliskim otoczeniu a mianowicie przeciwniczkę invitro - i w momencie kiedy sama stanęła przed faktem problemu z ciąża to nagle sama jest już po dwóch próbach. W rozmowie ze mną przyznała się ze się teraz wstydzi za to co robi. A ja uważam ze nie ma w tym wstydu jeśli człowiek walczy o dziecko i o własne szczęście. Także ja rozumiem ze to są zawsze ogromnie trudne wybory tylko niech one będą naszymi wyborami
 
Też bym swojego najchętniej posłała do żłobka.. widzę jak się że mną nudzi w domu i jak uwielbia inne dzieci... Ale okazuje się, że nie mam przeciwciał na cytomegalie, bo tego nigdy nie przechodziłam i tyle się na ten temat naczytałam, że teraz się boje żłobka ...
ja właśnie tez nie mam przeciwciał. A czytałam ze ok. 60% / 80% populacji przechodziło cytomegalie. To gdzie ja się chowałam ?! Ale fakt tez czytałam ze często od dzieci można się zarazić :/ mnie lekarz od razu uczulał ze mam uważać
 
ja właśnie tez nie mam przeciwciał. A czytałam ze ok. 60% / 80% populacji przechodziło cytomegalie. To gdzie ja się chowałam ?! Ale fakt tez czytałam ze często od dzieci można się zarazić :/ mnie lekarz od razu uczulał ze mam uważać
To się robi w tych wszystkich badaniach napoczatku ciąży?
Wydaje mi. Sie ze moj gin ostatnio o tym mowil ze ja mialam a nie mam i że 99%kobiet w ciąży jest po ale ze właśnie najważniejsze że się nie ma
 
Co to wgl jest i skąd wiesz ze nie masz przeciwciał? Ja nawet nie wiem 🤷🏼‍♀️🤔
to jest zwykle przeziębienie. Tzn. Takie są objawy u osób dorosłych i nie jest groźne. Ale jeśli się zachoruje w ciąży to jest groźne dla dziecka. Robią się wyniki z krwi i oznacza przeciwciała tak jak przy różyczce i toxo. Alee spokojnie ja czytałam dużo intymności forach i no tez niebiescy tak łatwo się zarazić. Zreszta od wieków kobiety maja dzieci i są w ciąży i nie jest to aż tak powszechne. No ale trzeba uważać. Z tego co tez JesCze czytałam to nie każdy lekarz zleca to badanie.
 
to jest zwykle przeziębienie. Tzn. Takie są objawy u osób dorosłych i nie jest groźne. Ale jeśli się zachoruje w ciąży to jest groźne dla dziecka. Robią się wyniki z krwi i oznacza przeciwciała tak jak przy różyczce i toxo. Alee spokojnie ja czytałam dużo intymności forach i no tez niebiescy tak łatwo się zarazić. Zreszta od wieków kobiety maja dzieci i są w ciąży i nie jest to aż tak powszechne. No ale trzeba uważać. Z tego co tez JesCze czytałam to nie każdy lekarz zleca to badanie.
No właśnie czytam teraz z zaciekawieniem to, co piszecie bo ja nie miałam zleconego tego badania.
 
Nie mam zielonego pojęcia. Nie zgłębiałam tematu. Przytoczyłam jedynie treść news’a, który mi wyskoczył.
dokładnie tez nie zgłębiłam tego ale w Polsce do tej pory obowiązuje prawo ze tylko po potwierdzonym wyniki amiopunkcji jest możliwość terminacji ciąży. I tu chodzi o to ze tego chcą również zabronić. Nie ma możliwości wykonać przerwania ciąży na życzenie w Polsce i może tak niech zostanie. Ale w obliczu wad i zagrożenia życia już tak.
 
reklama
Hejka dziewczyny, my byliśmy wczoraj w żłobku do którego może dać małego, tylko dwa razy w tygodniu na 4-5 godzin, no i wszystko fajnie pomyśleliśmy że będzie miał kontakt z dziećmi i wgl,a od kwietnia będzie mógł cały tydzień już chodzić jako przygotowanie pod szkołę, ale oczywiście w nocy naszlo mnie pytanie, czy to dobry pomysł puszczać go w listopadzie? Przecież jest sezon na grype i covida, on nigdy wcześniej nie był w żłobku, to jest chyba nie uniknione ze zaczną się choroby? Czy któraś miała że jej dziecko nie chorowało? Mój jeszcze ani razu nie był chory no ale nie był w żłobku.. I teraz mnie to męczy, czy to dobry moment na zaczęcie żłobka? Pomozcie 😍😍
Ja bym sie wstrzymala osobiscie z przedszkolem ze wzgledu na choroby
 
Do góry