reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

Czyli bodziak i na to pajacyk?
Generalnie polecacie rzeczy że stopkami czy bez i skarpetki wtedy?
Ja np zakładałam przez jakieś 2 tyg jeszcze rozmiar 56 bo kupione mialam na 62 same ale to naprawdę były za duze i maz leciał i kupował na szybko 56 :)

U nas same pajace bez bodziaków, ja polecam ze stopkami, skarpetki ogólnie nie polecane do spania bo uciskają nóżki i krew gorzej dopływa, tak samo jeśli body to fajne są takie spodnie ze stopkami ale na grubym pasie takim materiałowym nie gumce,
Co mogę odradzić to rzeczy wkładane przez głowę szczególnie pajace!
Body z reguły są rozciągliwe więc Oki ale np bluzeczki są niepraktyczne
No i przedeszystkim body są wygodne nie widać plecków nic nie wychodzi

Ja np zwracam też uwagę na materiał im milszy tym lepiej, bawełna itp
Zadne welury, polary bo tego się nie zalozy po domu chyba że jest zimno ogromnie
U nas nie sprawdzimy się rajstopy
Skarpetki to i na te spodenki się zakładało:)

Nieraz coś jest piękne ale nie praktyczne, np bluzki z tiulową spódniczka dla dziewczynek to chyba tylko do zdjęcia :)
 
reklama
nikt nie wie, czy te młode osoby nie miały jakichś chorób, nawet astma, o której można nie wiedzieć jest w stanie doprowadzić do powikłań, a one do śmierci albo cukrzyca...wiele osób nie ma pojęcia, że na coś choruje jeśli się regularnie nie bada albo nie odczuwa jakichś dolegliwości...nigdzie nie ma dowodu na to, że te osoby były zdrowe, a prawdę znają tylko lekarze, tak samo jak prawdę o tym ile osób umiera na grypę...ja mam mamę w służbie zdrowia, ciocie i wujka i do tego teściową i trochę wiem jak wyglądają realia nie z TV i tego co piszą media, a z tego czego dowiaduje się od osób tam pracujących, bo jedna z nich nawet pracuje w laboratorium w szpitalu jednoimiennym, także nikt mi nie wmówi, że jest inaczej, już nie...dalam się na początku paniki covidowej na to nabrać, ale na szczęście szybko poszłam po rozum do głowy...covid trwa już tyle czasu, a ja znam jedną osobę, która niby go miała i jakimś cudem nie zarażała 😂😂😂 szok, nie zaraziła własnego męża ani dziecka podczas gdy nas straszą, że od obcych możemy się zarazić...brak słów...
Wyobraź sobie że moja mama też pracuje w służbie zdrowia, obecnie w DPSie a moje spostrzeżenia nie opierają się tylko na wiadomościach z tv. Zarazalnosc to kwestia poziomu odporności a nie ewentualnego spania czy nie spania w jednym łóżku z osobą zakazona.

Ps. Przepraszam dziewczyny za te być może niepotrzebna dyskusje. Wstrzymuje się z dalszymi komentarzami w tym temacie ,🤣
 
@M_P_90 - masz prawo do swojego zdania. Też mam rodzinę w służbie zdrowia, mieszkamy na Śląsku i widzą to zupełnie inaczej niż Twoja. Moja bliska znajoma pracuje w jednoimiennym jako lekarka. Hmm do śmiechu jej nie jest. Siostra mojej przyjaciółki robi prześwietlenia, w sensie jest radiologiem, mówi, że tak fatalnych obrazów płuc u młodych osób nigdy nie widziała. Fajnie, że u Was sytuacja inna, ale to nie znaczy, że wszędzie jest taka sama. Może inaczej byś mówiła, gdyby dotknęło to bezpośrednio Ciebie albo Twoich bliskich. I nie chcę być złośliwa, ale wierz mi, jesteśmy od dawna na różne sposoby inwigilowani i nie sądzę, żeby nagle covid miał być super pomysłem, żeby nas inwigilować :D
@Loli05 - miałam gorączkę, trudności z oddychaniem, potężne bóle głowy i dużo dziwnych obajwów. Teraz został kaszel. Nie wiem, jak wpłynie na dziecko. Dowiemy się pewnie w kwietniu.

@mayfly - dziękuję. Nie mamy pojęcia, gdzie doszło do zakażenia. Mąż przez prawie tydzień dętka, dziś ma lepszy dzień. Zosia miała fatalną dobę, teraz ok. Lilianka i Szymon w porządku.

Zostaję pod opieką mojego ginekologa. 3 listopada mam planowaną wizytę i ma nadzieję, że do tego czasu będzie ok. Mówi, że mam brać dużo witaminy d3 i ewentualnie c. No i nie panikować, bo już II trymestr. Tyle wiem. Sanepid milczy.
 
Hej dziewczyny ja dziś z dobrymi wieściami bo mam już wyniki prenatalnych.

RYZYKO NISKIE ♥

T21 z 1:72 na 1:1437
T18 z 1:174 na 1:3474
T13 z 1:545 na 1: 10909

Na wyniki czekałam tydzień bo pani doktor tylko raz w tygodniu przyjmuje.

Pozdrawiam i życzę miłego dnia 😗
Kochana przypomnij ile masz lat bo to podstawowe mialas duze ryzyko?ja to jestem panikara i mam t21 1-5500 i zastanawiam sie nad harmony
 
Mój spał w zestawie bodziak + pajacyk a to czy skarpetki czy coś ze stopkami to zależy od Ciebie
Ja np zakładałam przez jakieś 2 tyg jeszcze rozmiar 56 bo kupione mialam na 62 same ale to naprawdę były za duze i maz leciał i kupował na szybko 56 :)

U nas same pajace bez bodziaków, ja polecam ze stopkami, skarpetki ogólnie nie polecane do spania bo uciskają nóżki i krew gorzej dopływa, tak samo jeśli body to fajne są takie spodnie ze stopkami ale na grubym pasie takim materiałowym nie gumce,
Co mogę odradzić to rzeczy wkładane przez głowę szczególnie pajace!
Body z reguły są rozciągliwe więc Oki ale np bluzeczki są niepraktyczne
No i przedeszystkim body są wygodne nie widać plecków nic nie wychodzi

Ja np zwracam też uwagę na materiał im milszy tym lepiej, bawełna itp
Zadne welury, polary bo tego się nie zalozy po domu chyba że jest zimno ogromnie
U nas nie sprawdzimy się rajstopy
Skarpetki to i na te spodenki się zakładało:)

Nieraz coś jest piękne ale nie praktyczne, np bluzki z tiulową spódniczka dla dziewczynek to chyba tylko do zdjęcia :)

Ok, dzięki dziewczyny 😘 no zagadkę mam z tymi stopkami - jedna koleżanka mówi, że jej się za małe wydawały dla jej córki, a druga, że to super wygodne i nie ściąga 🙈 także pewnie kupię i takie i takie i będziemy testować co Maluchowi podpasuje. 😍
 
Ja np zakładałam przez jakieś 2 tyg jeszcze rozmiar 56 bo kupione mialam na 62 same ale to naprawdę były za duze i maz leciał i kupował na szybko 56 :)

U nas same pajace bez bodziaków, ja polecam ze stopkami, skarpetki ogólnie nie polecane do spania bo uciskają nóżki i krew gorzej dopływa, tak samo jeśli body to fajne są takie spodnie ze stopkami ale na grubym pasie takim materiałowym nie gumce,
Co mogę odradzić to rzeczy wkładane przez głowę szczególnie pajace!
Body z reguły są rozciągliwe więc Oki ale np bluzeczki są niepraktyczne
No i przedeszystkim body są wygodne nie widać plecków nic nie wychodzi

Ja np zwracam też uwagę na materiał im milszy tym lepiej, bawełna itp
Zadne welury, polary bo tego się nie zalozy po domu chyba że jest zimno ogromnie
U nas nie sprawdzimy się rajstopy
Skarpetki to i na te spodenki się zakładało:)

Nieraz coś jest piękne ale nie praktyczne, np bluzki z tiulową spódniczka dla dziewczynek to chyba tylko do zdjęcia :)
Ile ja sukieneczek i pierdulek kupiłam dla córki w tych malutkich rozmiarach. Większość nigdy nie założona wyladowala w koszu na używki. Niemowlakowi który tylko leży w takich rzeczach jest niewygodnie.
 
M_P_90 za pacjentem covidowym ida zupełnie inne pieniądze do szpitala to prawda. Jednak mam znajomych, którzy ubrani jak kosmici z odparzeniami po osłonach na twarzy, pracują i walczą z systemem, brakiem sprzętu.
Najgorsze, kiedy pacjenci ukrywają ze mieli kontakt z osoba zarażoną :(
Politycznie masz rację, idealne warunki dla obecnej władzy na ograniczanie wolności, zamykanie w domach itp. No, ale jak to się mówi ktoś ich wybrał. Mają swoich fanatyków.

Dodam, że po lockdownie, moja sąsiadka pielęgniarka w szpitalu, była zdziwona, ze mówię jej nadal dzień dobry i z nią rozmawiam czy pytam o zdrowie i jak daje radę.
 
nikt nie wie, czy te młode osoby nie miały jakichś chorób, nawet astma, o której można nie wiedzieć jest w stanie doprowadzić do powikłań, a one do śmierci albo cukrzyca...wiele osób nie ma pojęcia, że na coś choruje jeśli się regularnie nie bada albo nie odczuwa jakichś dolegliwości...nigdzie nie ma dowodu na to, że te osoby były zdrowe, a prawdę znają tylko lekarze, tak samo jak prawdę o tym ile osób umiera na grypę...ja mam mamę w służbie zdrowia, ciocie i wujka i do tego teściową i trochę wiem jak wyglądają realia nie z TV i tego co piszą media, a z tego czego dowiaduje się od osób tam pracujących, bo jedna z nich nawet pracuje w laboratorium w szpitalu jednoimiennym, także nikt mi nie wmówi, że jest inaczej, już nie...dalam się na początku paniki covidowej na to nabrać, ale na szczęście szybko poszłam po rozum do głowy...covid trwa już tyle czasu, a ja znam jedną osobę, która niby go miała i jakimś cudem nie zarażała 😂😂😂 szok, nie zaraziła własnego męża ani dziecka podczas gdy nas straszą, że od obcych możemy się zarazić...brak słów...
Tez mam osoby w rodzinie i wśród znajomych w służbie zdrowia, wiec dla mnie to nie argument, oni mówią co innego w tym temacie. Ale tez tym co nas różni w ocenie sytuacji jest to, ze ja znam osoby, które przeszły to cieżko i ledwo z tego wyszły. I z szacunku do nich nigdy bym nie zbagatelizowała covida ani nie podważyła jego istnienia. Sprawy obostrzeń itd.to inny temat, tez mnie wiele kwestii i zakazów wkurza. Więcej w tym temacie juz nie pisze, bo mam juz odpowiedz skąd nasze różnice w zdaniu. Oby nadal tak zostało i oby nikt z Twojego otoczenia tego nie przeszedł cieżko😉 w ogóle oby wsrod nas forumowych jak najmniej tego było🙂
 
Moj miał 54, i wazyl 3310 niby normalnie ale był taka kruszynka ze w porównaniu do dzieci które leżały na tej sali to jak wczesniak :) a teraz jest wyższy od swoich rówieśników 😝
Nie ma sensu kupowac dużo bo zaraz wyrośnie ale coś mieć trzeba i wiadomo jak ktoś będzie chciał odwiedzić dzidzie to przynosi ubranka z reguły :)

Ja sobie ściągnę taka listę ile by mi bylo potrzebne rzeczy zeby nie przesadzić z ilością bo mój młody to miał za dużoooo i nieraz nie zalozyl ani razu.

Mojej małej w brzuchu posmakowały moje rogaliki drozdzowe z marmoladą i barszczyk bo nie mam zgagi ☺☺☺
O jezu zjadlabym,teraz o barszczu bede myslec
 
reklama
Tylko istotną różnica jest taka, ze na grypę mamy szczepionki oraz leczenie celowane -oselamivir, znany jako Tamiflu. A na COVIDa nie
No jeszcze nie mamy, bo panika, która zasiali ma na celu wprowadzenie szczepionki na covid, a przez to, że ludzie tak się boją korony to będą waliły drzwiami i oknami po tą szczepionkę, która będzie dla nas dużo bardziej niebezpieczna niż sam ten wirus...przykre, że nikt tego nie widzi...WHO poobiecywało każdemu Państwu ogromne pieniądze za wprowadzenie stanu epidemii i tylko Białoruś się na to nie zgodziła, a wszyscy inni łyknęli ten haczyk...dziwne, że podczas wyborów jakoś wirus nagle sam z siebie odpuścił?? A teraz znów wrócił?? To bardzo inteligentny wirus w takim razie z niego jest...wiadomo było, że na nowo będą ciągnąć szopkę z koroną, bo jest sezon grypowy i jeszcze łatwiej ludziom wmówić, że to covid podczas gdy chorują na grypę, ale przez to, że nie mają dostępu do lekarzy niestety mogą ją teraz przechodzić dużo gorzej, bo normalnie mogli się leczyć na swoje schorzenia i choroby, mieli kontrole itd, a teraz teleporady...lekarze nie przyjmują chorych ludzi i jest jak jest...a prawda jest też taka, że strach działa tak na organizm, że człowiek zaczyna pewne objawy odczuwać ze zdwojoną siłą i jeszcze wyolbrzymiać je w obawie o swoje życie i co jak co, ale to jest udowodnione naukowo
 
Do góry