Ja się przez prawie całe życie borykalam z niedowagą i to nie dlatego, że nie jadłam, bo jadłam dużo i wszystko, po prostu taki metabolizm miałam, że nie tyłam, ale no pogodziłam się z tym, że tak jest...w ciąży przytyłam prawie 18kg, myślę, że sporo i zastanawiałam się ile mi zajmie zrzucenie tego, wyszło tak, że przez nerwy szybko straciłam na wadze, ale później znów zaczęłam tyć i teraz już nie jestem chudzielcem, ale no trochę tłuszczyku mi zostało i liczę się z tym, że teraz też przytyje pewnie sporo, chociaż jem bardzo mało, ale no cóż, takie uroki ciąży, coś za coś...dla mnie to ma dużo mniejsze znaczenie, bo wiem ile mnie kosztowało zajście w tą ciążę i inne poboczne kwestie absolutnie dla mnie są nieistotne byle moje dzieciątko było zdrowe i dobrze się rozwijało
a jeśli ceną za to będą dodatkowe kg to cóż, cena za ten mały cud według mnie i tak bardzo niska
gdyby miała cukrzycę to bym się po prostu pilnowała i też liczyła się z tym, że może się skończyć na insulinie w moim przypadku...inaczej mają kobiety, które o cukrzycy dowiadują się w ciąży, one nie są na to przygotowane, ale nie kobiety, które latami się z tym borykają...tak mi się wydaje