reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2021

Ta forma akurat nam odpowiadała. Młody jadł śniadanie i od razu lekcje, plus zadania domowe, nagrania itp. Dla mnie rewelacja. Teraz jak zdecydują się zamknąc szkołę to mają być lekcje zdalne ... cały dzień zamrnowany przed kompem :(
Może jak się jest w domu to mogłoby odpowiadac a tak 8h w pracy , zakupy, zrobić obiad zjeść i robi się 17-18 i zamiast odpocząć to do lekcji z dzieckiem i schodziło do 20-21 zero odpoczynku i czasu dla siebie . Mi taka forma nauki nie odpowiada:p . Dlaczego uważasz że czas przed komputerem zmarnowany? Młoda miała dodatkowe lekcje z angielskiego online i była zadowolona , tak jakby była na zajęciach a nie musiała wychodzić z pokoju. Uważam , że od tego są nauczyciele , żeby przekazywać wiedzę a nie wysłać tabelkę i mieć to gdzieś , ważne , że wypłata się zgadza [emoji1751] Ja np. nie czuję się na siłach , żeby przekazywać wiedzę 4klasistce bo porostu nie umiem tego robić.
 
reklama
Ja gdybym wiedziała wtedy ze istnieją te testy NIPT to bym w życiu nie robiła tego pappa .. kupa nerwow tylko
Rozważałam zrobienie NIFTY, ale podjęliśmy decyzje, że jeżeli PAPPA wyjdzie złe to wtedy zrobimy.. teraz sama nie wiem w dodatku wynik będzie jednak za tydzień bo nie było lekarza, który to opisuje :(
 
@LaetitiaAinos - jeśli masz możliwość, to kupiłabym np. jakieś płyty Szustaka. Powinny być dostępne w katolickich księgarniach, może też w empiku. On świetnie mówi i trafia do młodych.

Mój wujek ma koronawirusa :/ Kolejna osoba z naszego otoczenia zakażona i niestety z objawami. Wiem, że prędzej czy później wszystkich nas to złapie (lub prawie), ale w ciąży jakoś bardziej na takie wiadomości wyczulona jestem. Ogarnęłam część prac domowych, po tygodniu nicnierobienia. Maskara, jak szybko powstaje u nas bałagan...
 
Czyli warto zrobić ten test... kurczę z czego wynikają takie rozbieżności....

Tu jest dobrze napisane

"Samo USG – nawet najlepiej wykonane wykryje maksymalnie 60-70% dzieci z zespołem Downa i innymi wadami chromosomalnymi – robiąc razem z USG „test pappa” – zwiększamy współczynnik czułości do 95%"

Z drugiej stony pappa to tylko statystyka 😐
 
Rozważałam zrobienie NIFTY, ale podjęliśmy decyzje, że jeżeli PAPPA wyjdzie złe to wtedy zrobimy.. teraz sama nie wiem w dodatku wynik będzie jednak za tydzień bo nie było lekarza, który to opisuje :(

My tak samo, czekam na wyniki pappa i będziemy dalej decydować w zależności od tego jakie ryzyka tam wyjdą. Chyba dziś będę tam dzwonić, bo już mnie nosi z nerwów
 
Tu jest dobrze napisane

"Samo USG – nawet najlepiej wykonane wykryje maksymalnie 60-70% dzieci z zespołem Downa i innymi wadami chromosomalnymi – robiąc razem z USG „test pappa” – zwiększamy współczynnik czułości do 95%"

Z drugiej stony pappa to tylko statystyka 😐
Dzięki za link :)
 
Może jak się jest w domu to mogłoby odpowiadac a tak 8h w pracy , zakupy, zrobić obiad zjeść i robi się 17-18 i zamiast odpocząć to do lekcji z dzieckiem i schodziło do 20-21 zero odpoczynku i czasu dla siebie . Mi taka forma nauki nie odpowiada:p . Dlaczego uważasz że czas przed komputerem zmarnowany? Młoda miała dodatkowe lekcje z angielskiego online i była zadowolona , tak jakby była na zajęciach a nie musiała wychodzić z pokoju. Uważam , że od tego są nauczyciele , żeby przekazywać wiedzę a nie wysłać tabelkę i mieć to gdzieś , ważne , że wypłata się zgadza [emoji1751] Ja np. nie czuję się na siłach , żeby przekazywać wiedzę 4klasistce bo porostu nie umiem tego robić.
Przede wszystkim nie mamy takiej wiedzy, jaką mają nauczyciele. Dla nas to czego mamy nauczyć nasze dzieci jest takie oczywiste i często jest nerwowo. Nie mamy wykształcenia pedagogicznego i ja absolutnie nie czuje sie w obowiązku przekazywać córce wiedzy, jaką może zdobyć w szkole. Ja mogę ją uczyć zwykłych podstaw, tyle co czlowiek pamięta, ale co z resztą? Chociażby zwykla integracja w szkole z innymi dziećmi. Dziecko szybciej przyswoi wiedzę wśród innych dzieci, z kimś obcym, bo w domu na to nie ma szans. Tam wiedzą po co idą i muszą wysiedzieć i wysłuchać, zrobić, co do nich należy, a w domu nie oszukujmy sie czują duza swobodę i po prostu naukę mają gleboko w odwłokach ..
 
My tak samo, czekam na wyniki pappa i będziemy dalej decydować w zależności od tego jakie ryzyka tam wyjdą. Chyba dziś będę tam dzwonić, bo już mnie nosi z nerwów
Mi powiedzieli, że zadzwonią jak będzie gotowe... ale mogli dać znać, że nic z tego bo wynik miał być dziś :(
 
Właśnie dla mnie też całe życie było ważne żeby utrzymać wagę poniżej pewnej granicy i jak tylko kilogram więcej się pojawiło to było odchudzanie, zmniejszanie porcji. A najgorzej że przed ciążą miałam wyrzuty sumienia jak zjadłam coś czego uważałam że nie powinnam, więc teraz mam ochotę np na chipsy, mój mąż je a ja po prostu nie mogę bo później cały wieczór wyrzutów sumienia by był więc wolę sobie tego nie fundować.. Wiem że to dziecko nie jest potrzebne więc mogę sobie to odmówić.. Po ciąży też na pewno będę chciała wrócić do swojej wagi przed ciążą, tym bardziej że wszyscy mówią będziesz gruba, nie musisz już pilnować co jesz i tak nie wejdziesz w ciuchy sprzed ciąży i to jeszcze mnie dobij
Doskonale Cie rozumiem ja Juz chyba w podstawówce zaczelam się odchudzać :p
U mnie całe życie wyrzuty sumienia jak zjem coś za dużo, mimo że nie jestem super szczupla a normalna to pilnuje gracicy jakiej nie mogę przekroczyć, w ciąży nie patrze aż tak bardzo ale też chcę zachować wagę w normie i przytyć w normie to dla mnie ważne, to co mówisz o chipsach np ja sobie pozwolę ale nie na paczkę, tylko np na 3 sztuki i to było przed ciąża teraz i pewnie po będzie,
Jak ja zazdroszczę, gdy ludzie jedzą co chca i nie tyja u mnie 1kg na plus to katastrofa!!!! (oczywoscie nie mówię o ciąży) ale wyobraź sobie sytuację gdy będąc w pierwszej ciąży po odchudzaniu nagle zaczelam jeść, dużo jeść bo w ciąży wolno nie? Będę sobie odmawiać??? Jedzenie za dwoje to było u mnie, 30 kg na plus ponad nawet do porodu ponad 100 kilo, ale przecież spadnie samo jakie było moje rozczarowanie gdy walczyłam z wagą 2 lata...... Ale udało się, teraz zaczynam z wagą o 7kg mniejsza niż w 1 ciąży i z mądra glowa
 
reklama
Do góry