reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniowe mamy 2021

Jak to nie masz praw? Pewnie , że masz prawa :) i jeżeli będziesz źle się czuła to masz prawo iść na zwolnienie i nikomu nic do tego :) komfort psychiczny twój i dzidziusia jest najważniejszy pamiętaj o tym kochana . Ja też mam 30 lat co prawda to moja 2 ciąża ale mloda ma 10 lat , po takim czasie znowu jestem świeżak ;)


Bo jak spytałam lekarza o zwolnienie w złym samopoczuciu, to powiedział,że "się zobaczy".
 
reklama
Czarna mama - nie wierzę, że lekarz może być aż takim dupkiem! Współczuje bardzo. Musisz koniecznie poszukać kogoś innego bo to nie warte stresu.
 
Hej Dziewczyny :) Nie odzywam się, ale cały czas na bieżąco Was czytam.
Gratuluję nowych dwóch kreseczek :)
To moja 5 ciąża, ale szczerze chyba najgorsza pod względem samopoczucia z wszystkich.
Mam ogromne zaparcia, ból głowy, mdłości, brak sił i energii. Nigdy nie pomyślałam, że te słynne mdłości i złe samopoczucie może naprawdę istnieć i że może dopaść też właśnie mnie, ale się pomyliłam i niestety już wiem co to znaczy :(
Co do ginekologow na nfz, to wiem coś o tym, zanim zaszłam w ciążę, przy nieregularnych cyklach, to jakoś w 60dniu cyklu zadzwoniłam z powodu jakiejś mocniejszej infekcji, na którą nic nie pomagało. To najpierw w rejestracji usłyszałam około 10, ze nie mają czasu i mam dzwonić po 13, zadzwoniłm po 13, to wyjechała na mnie, ze mam poczekac 10min, bo przecież recepty wypisuja, a na sam konic jak juz zechciała ze mną rozmawiać, to mi powiedziała, że przyjmują tylko i wyłącznie ciężarne, i ze za dwa tygodnie mam zadzwonić, to mnie może doktor przez telefon przyjmie. Z tej bezsilności po tej rozmowie zaczęłam już plakac, poszłam do toalety, a tam miesiaczka i prawie jak ręką odjął infekcja tez szybko minęła :D
Życzę tym co jeszcze nie śpią dobrej nocy :)
 
Super, a u nas takie upały ze ja nie mam sił nic robić 33stopnie w domu 26 :(( więc nie ma mowy o ćwiczeniach.. , jeszcze wczoraj zmienialiśmy narożnik i trochę podzwigalam coś tam mnie pobolewa bardziej ciągnie ale mam nadzieję że wszystko ok.
Jak brzuch, dalej boli?

Nieśmiało dołączam, choć na razie zrobiłam tylko poranny test. Jutro idę na bete i progesteron.
Jestem mega zdzwiona, że jestem w ciąży (a kreska rano pojawiła się po sekundzie), bo od soboty mam silne bóle w krzyżu identyczne jak na okres, tyle że piersi urosły i nie pojawiły się wypryski na twarzy a zawsze są jak mam. okres
Gratulacje :-)

Witajcie. Wróciłam do żywych. Wczoraj cały dzień wyjęty z życiorysu [emoji33] miałam chyba jakieś zatrucie pokarmowe, wymiotowałam po wszystkim co zjadłam i wypiłam. Nawet po wodzie [emoji33] ale dziś już prawie ok.

My przez koronę zawiesiliśmy starania na jakieś dwa miesiące, ale potem stwierdziliśmy że przeciez pandemia może trwać jeszcze długo, no i powróciliśmy do starań.

PS. Witam wszystkie nowe mamy .
Oj współczuję :-(

Ja zrobiłam dzus tsh.jest na styk 2.457. Norma podobno do 2.5. Ktoś miał do czynienia z podobnym wynikiem na tym etapie ?
Ja mam 2.16. Myślę że norma to norma, ty jesteś jeszcze poniżej. Bierzesz leki? Mi endokrynolog powiedzial, ze mam brać tyle ile biorę i kontrola za 4 tyg.
Ja chyba niestety muszę się z wami o żegnać :( wczoraj zaczęłam krwawić. Byłam na wyjeździe.. Obcy szpital. Pęcherzem był widoczny. Jutro idę do swojej ginekolog, ale nie przewiduje pozytywnego zakończenia :(

Gratuluję wszystkim :*
Nie żegnaj sie, wierze, ze wszystko bedzie ok :* daj znac
Cześć dziewczyny.
Potrzebuję wsparcia i słowa otuchy.
Dowiedziałam się,że jestem w ciąży w poprzednim tygodniu. Zapisałam się do lekarza, bo to moja 1 ciąża, nie do końca wiedziałam,czy tak szybko można iść.
U lekarza byłam dosłownie 3 minuty, potraktował mnie dość po macoszemu, mimo,że to mój gin od lat :(
Do takiego, którego polecały mi znajome nie ma szans się dostać :(

Nic się nie dowiedziałam, nie zostało mi zrobione USG, ani nic. Na moje pytanie, czy mam brać jakieś już witaminy powiedział "Ja nie wiem". Potem chciałam zadać kilka pytań, bo miałam wątpliwości, to usłyszałam "tylko szybko, bo nie mam czasu". Nie spytałam o wiele rzeczy, bo po prostu nie zdążyłam. Jak pokazałam mu moje badania z krwi sprzed 3 tygodni to powiedział "to już stare, nieważne". Wypisał mi nowe, a na moje pytanie, kiedy mam przyjść odpowiedział "Nie wiem".
Spytał też, czy mnie boli brzuch, powiedziałam,że bolał, jak nie wiedziałam,że jestem w ciąży, to dźwigałam dużo rzeczy, i mnie bolał brzuch to usłyszałam "No, kara musi być nie?" (w sensie ten ból brzucha)

Wyszłam stamtąd i płakałam, kompletnie nie wiem, co się ze mną dzieje, zostałam z tym sama.
Nie wiem, co mam dalej robić, nie za bardzo mnie stać chodzić prywatnie, ale mam wrażenie,że zostałam potraktowana jak "gó.no", byle by kolejną i kolejną pacjentkę przyjąć...

Wychodzi u mnie 5+1.

Nie wiem,czy ja z tych nerwów to nie stracę tego. Po tej wizycie tak mocno mnie bolał brzuch,że przeleżałam 3h...
Co za debil, poszukaj predko innego lekarza.
 
Cześć! I ja dołączę do grona kwietniowych mam. Ostatnią miesiączkę miałam 01.07, póki co robiłam tylko testy z moczu i czekam na wizytę u lekarza w tym tygodniu :)
Zapisalyscie już 142 strony, więc chyba sporo mnie ominęło...:)
Witaj! Ja też 1 lipca mialam ostatnia miesiączkę :) powiedz nam coś więcej o sobie.
 
Cześć dziewczyny.
Potrzebuję wsparcia i słowa otuchy.
Dowiedziałam się,że jestem w ciąży w poprzednim tygodniu. Zapisałam się do lekarza, bo to moja 1 ciąża, nie do końca wiedziałam,czy tak szybko można iść.
U lekarza byłam dosłownie 3 minuty, potraktował mnie dość po macoszemu, mimo,że to mój gin od lat :(
Do takiego, którego polecały mi znajome nie ma szans się dostać :(

Nic się nie dowiedziałam, nie zostało mi zrobione USG, ani nic. Na moje pytanie, czy mam brać jakieś już witaminy powiedział "Ja nie wiem". Potem chciałam zadać kilka pytań, bo miałam wątpliwości, to usłyszałam "tylko szybko, bo nie mam czasu". Nie spytałam o wiele rzeczy, bo po prostu nie zdążyłam. Jak pokazałam mu moje badania z krwi sprzed 3 tygodni to powiedział "to już stare, nieważne". Wypisał mi nowe, a na moje pytanie, kiedy mam przyjść odpowiedział "Nie wiem".
Spytał też, czy mnie boli brzuch, powiedziałam,że bolał, jak nie wiedziałam,że jestem w ciąży, to dźwigałam dużo rzeczy, i mnie bolał brzuch to usłyszałam "No, kara musi być nie?" (w sensie ten ból brzucha)

Wyszłam stamtąd i płakałam, kompletnie nie wiem, co się ze mną dzieje, zostałam z tym sama.
Nie wiem, co mam dalej robić, nie za bardzo mnie stać chodzić prywatnie, ale mam wrażenie,że zostałam potraktowana jak "gó.no", byle by kolejną i kolejną pacjentkę przyjąć...

Wychodzi u mnie 5+1.

Nie wiem,czy ja z tych nerwów to nie stracę tego. Po tej wizycie tak mocno mnie bolał brzuch,że przeleżałam 3h...
Kochana, nie przejmuj się debilem tylko zmień lekarza. W mojej pierwszej ciąży poszłam do gina w ośrodku zdrowia. Kazał mi się rozebrać, "zbadał" -trwało to 3 sekundy i powiedział że nic nie widzi i żebym przyszła "jak toto będzie większe ".
Strasznie się wkur..... I powiedziałam "Toto to ma Pan między nogami "I wyszłam z gabinetu. Jeszcze go obsmarowałam do żywego na necie :) Od kilku lat nie ma go już w naszym ośrodku.

Z innej beczki -oglądam zdjęcia Waszych testów i widzę, że Pink testy wszystkim wychodzą takie blade, tak samo mi. Jutro rano zrobię inny, może zobaczę wreszcie mocną, wyraźną drugą kreskę:)

I jeszcze jedno - czy macie wahania nastrojów na tym wczesnym etapie? Ja wczoraj płakałam bo mi zabrakło majonezu do sałatki...😜 A 3 minuty później śmiałam się z własnej głupoty 😁 Ale są też plusy -dostałam bukiet róż od przyszłego tatusia 😊
Co do witamin - ja biorę tylko kwas foliowy tak jak zalecił mi mój gin w pierwszej ciąży (Nie ten pierwszy konował). Dopiero po 12 tc zlecił mi zestaw witamin ale już nie pamiętam jakie.
 
reklama
Do góry