reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kwietniowe mamy 2017

No właśnie to jest masakra a ja pamiętam naprawdę mało mogłam zjeść. Byłam chuda jak szczapa. Wiecznie głodna i nieszczęśliwa. Był czas ze codziennie płakałam, zwłaszcza ze mało zjadłam byłam nadal głodna a cukier skakał. Wiem ze najważniejsze dzieciątko i da się to przeżyć ale ciężko było myśleć pozytywnie.

oar83e3kwb829h8w.png

zem3df9hb2pkv46d.png
Tak z miałam doly nie wiedziałam co mam jesc masakra to była :/ ale i tak w święta zgrzeszylam i zjadłam 3 pierogi i barszcz z uszkami [emoji6] powiedzialam o tym lekarzowi to powiedział że jeden taki grzeszek nic się nie stanie [emoji2]
 
reklama
wspolczuje cukrzycy i tych diet. Co do dochodzenia do siebie to tak jak ktos napisal - Nie cackac sie i wtedy naprawde szybko dochodzi sie do siebie.
Teraz przygotuje sie na nawal pokarmu, karmienie opanoealam (2 lata karmilam) wiec to nie bedzie chyba problem. Byle zeby dziecko bylo zdrowe i ja w miare sprawna a damy rade.
 
A to jeszcze jest tak ze jak nie można to tym bardziej ma się ochotę na te zakazane rzeczy.
Przepraszam ze wam tak marudze ale musze to jakoś przegryzc.
Ale od piątku to jestem taka bomba zegarowa ze masakra. Wszyscy i wszystko mnie wkurza. Nawet córka aż mi jej szkoda ze ma taką matkę.

oar83e3kwb829h8w.png

zem3df9hb2pkv46d.png
 
Ale się naczytałam... ja zawsze chciałam rodzić sn. to będzie mój pierwszy poród i wiem jedno, można się jedynie nastawić ale co będzie to już zdecyduję matka natura... każdy organizm jest inny. Mam sąsiadkę która jest mistrzynią w rodzeniu dzieci sn. ona dostaję skurcze a po dwóch godzinach dziecko już jest na świecie... i tak miała z całą trójką, poprostu jest do tego idealnie stworzona.
Co ma być to będzie, chciałabym rodzić sn. ale czy mi to będzie dane tego nie wiem... okaże się w kwietniu :laugh2:
 
No właśnie to jest masakra a ja pamiętam naprawdę mało mogłam zjeść. Byłam chuda jak szczapa. Wiecznie głodna i nieszczęśliwa. Był czas ze codziennie płakałam, zwłaszcza ze mało zjadłam byłam nadal głodna a cukier skakał. Wiem ze najważniejsze dzieciątko i da się to przeżyć ale ciężko było myśleć pozytywnie.

oar83e3kwb829h8w.png

zem3df9hb2pkv46d.png
Ja wam współczuję tej paskudnej cukrzycy... od czego to się robi, dlaczego jedne mają drugie nie?
 
W dużej mierze zależy czy w rodzinie jest cukrzyca. U mnie miała moja babcia i ojciec. Z wiekiem nabyła tez mama wiec jestem obciążona genetycznie. Ogólnie to trzustki wydziela za mało insuliny żeby wydolac na dwa organizmy.

oar83e3kwb829h8w.png

zem3df9hb2pkv46d.png
 
W dużej mierze zależy czy w rodzinie jest cukrzyca. U mnie miała moja babcia i ojciec. Z wiekiem nabyła tez mama wiec jestem obciążona genetycznie. Ogólnie to trzustki wydziela za mało insuliny żeby wydolac na dwa organizmy.

oar83e3kwb829h8w.png

zem3df9hb2pkv46d.png
U mnie miał mój dziadek. I Ty tu marudz ile chcesz w końcu od czegoś tu jesteśmy [emoji6][emoji6]
 
Ale się naczytałam... ja zawsze chciałam rodzić sn. to będzie mój pierwszy poród i wiem jedno, można się jedynie nastawić ale co będzie to już zdecyduję matka natura... każdy organizm jest inny. Mam sąsiadkę która jest mistrzynią w rodzeniu dzieci sn. ona dostaję skurcze a po dwóch godzinach dziecko już jest na świecie... i tak miała z całą trójką, poprostu jest do tego idealnie stworzona.
Co ma być to będzie, chciałabym rodzić sn. ale czy mi to będzie dane tego nie wiem... okaże się w kwietniu :laugh2:
Oj mam taką koleżankę, dwa porody piorunowe, bez nacięć pęknięć itp
 
reklama
wspolczuje cukrzycy i tych diet. Co do dochodzenia do siebie to tak jak ktos napisal - Nie cackac sie i wtedy naprawde szybko dochodzi sie do siebie.
Teraz przygotuje sie na nawal pokarmu, karmienie opanoealam (2 lata karmilam) wiec to nie bedzie chyba problem. Byle zeby dziecko bylo zdrowe i ja w miare sprawna a damy rade.
W poprzedniej ciąży nie wyobrażałam sobie karmić inaczej tylko piersią. Przyszło co do czego pokarm po cc miałam poooozno na drugą dobę i to ledwo co, karmilam 4.5 miesiąca i mleko zaczęło mi zanikać..
 
Do góry