reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2016

Kitki masz prawo czuc lek, nie sluchaj meza. Mam nadzieje ze juz jestes po i ze sprawnie poszlo. Przykro mi ze musialas sie naczekac bo to zawsze poteguje stres.
 
reklama
Kitki z pewnością dałaś radę i masz juz z głowy. U nas starsza ma katar i chyba zaraziła Igora bo trochę pokasłuje i w nosku ma trochę wydzieliny, pewnie pójdziemy jutro do pediatry. Laurze jeszcze doszła lekka biegunka i zastanawiam sie czy to piątek nie zwiastuje bo mam wrażenie ze zaraz sie przebiją takie blade te dziąsła z tyłu.
 
Kitki czekamy na wiadomości od Ciebie. Wszystko w porządku? Na pewno dałaś radę - dzielna z Ciebie dziewczyna.
Schauma, dużo zdrówka dla dzieciaczków!
My dzisiaj mieliśmy nawet miły dzień. Zrobiliśmy małe zakupy, bo zapowiadali beznadziejną pogodę, a tu 25 stopni w cieniu i trzeba było na gwałt kupić letnie buciki. Była u nas dzisiaj położna i myślałam, że dostanie mi się za otwarte na przestrzał wszystkie okna, ale nic nie powiedziała. Od trzech dni nie nakładam małemu czapki na dworze, bo jest po 23 stopnie w cieniu i dzisiaj położna sama zagadała żebym nie nakładała Antkowi czapki w taką pogodę - powiem szczerze, że się zdziwiłam, bo wydawało mi się, że lekarze każą chuchać i dmuchać na zimne. Tym bardziej, że ludzie czasem dziwnie patrzą na Antośka bez czapki. Jejku mały dzisiaj cały dzień na cycku, a jak nie to wielki płacz jakby z głodu umierał....
 
Dziewczyny jestem...zyje[emoji3] ale dentka jestem. Weszlam po 16 i to tylko dlatego ze pielegniarka sie zlitowala bo zawolala mnie na zakladanie welfronu i mowi ze zalozy bo idzie do domu ale ze musze wyjac bo 3 os przede mna. Ale jak w gab uslyszala ze synek ma 2.5tyg to sie zlitowala i poszla zagadac z technikirm i juz nie wychodzilam. Wzieli mnie od razu jak maszyna sie zwolnila. Jakis slaby ten rezonans nawet nausznikow nie mieli i huk byl okropny. Na szczescie gruszke do reki dali jakby co. 20min trwalo. Przezylam i o dziwo po kontrascie bylo ok no poprzednio to mi noga i reka drzala ta strona gdzie kontrast wstrzykiwali. Tym razem nic. Wynik za 2 tyg
 
Wyniki za 2 tyg dopiero...oni maja ze wszystkim czas[emoji53] ale najwazniejsze ze to juz za mna. Mega glosno bylo w srodku ale ja juz 3 razy mialam rezonans wiec wiedzialam czego sie spodziewac. Pierwszym razem jak walilo to az podskakiwalam ze strachu na tym lozku. Teraz to juz spoko tyle ze nieprzyjemne takie decybele. Aaa i jeszcze mi wrntylator psni w srodku wlaczyla wiec bylo przynajmnoej czuc swieze powietrze
 
reklama
Kitki czekamy na wiadomości od Ciebie. Wszystko w porządku? Na pewno dałaś radę - dzielna z Ciebie dziewczyna.
Schauma, dużo zdrówka dla dzieciaczków!
My dzisiaj mieliśmy nawet miły dzień. Zrobiliśmy małe zakupy, bo zapowiadali beznadziejną pogodę, a tu 25 stopni w cieniu i trzeba było na gwałt kupić letnie buciki. Była u nas dzisiaj położna i myślałam, że dostanie mi się za otwarte na przestrzał wszystkie okna, ale nic nie powiedziała. Od trzech dni nie nakładam małemu czapki na dworze, bo jest po 23 stopnie w cieniu i dzisiaj położna sama zagadała żebym nie nakładała Antkowi czapki w taką pogodę - powiem szczerze, że się zdziwiłam, bo wydawało mi się, że lekarze każą chuchać i dmuchać na zimne. Tym bardziej, że ludzie czasem dziwnie patrzą na Antośka bez czapki. Jejku mały dzisiaj cały dzień na cycku, a jak nie to wielki płacz jakby z głodu umierał....

Bo pediatrzy każą nie zakładać ale w naszym kraju panuje jakas obsesja z tymi czapkami, dzieci do 2 lat chodzą w czapkach zawiazanych na uszy, chociaż jest powyżej 20 stopni i słońce. Ja tez juz małemu nie zakładam czapki, podobnie robiłam ze starszym synem i pediatra mówiła ze dobrze. Ale ludzie raczej zle reagowaly, zwłaszcza starsze panie. Tylko u nas sie stosuje czapeczki w każdą pogodę ;) i dietę karmiących. W żadnym innym kraju tego nie ma. Moja tesciowa aż sie cała trzęsie gdy jej mowię ze jem nirmalnie, wszystko jak do tej pory. Próbowała mi wmówić ze nie wolno mi pieczonego. Tylko gotowane. I jeszcze owoców, soków, ryb, pączków, i niczego z drożdżami. Dluga listę mi podała, w sumie to na ryżu z marchewka powinnam żyć wg niej. Jak mowię ze jem wszystko bo tak kazaly nam położne w szpitalu, to tak sie zapowietrzyla ze myślałam ze zaraz pęknie, niczym ten ptaszek ze Shreka :D
Dzis tez mam dzień cyca. A miałam posprzątać. To pewnie dlatego ze synek mi przesypia po 6 godzin w nocy. Budzi sie coraz czesciej tylko raz, po 6 godzinach snu, od początku budził sie co 3-4 godziny no ale teraz to juz przesadza :p na razie żadnych problemow z brzuszkiem. Tyle ze ulewa sporo, nie wiem czy choćby raz sie wchłonęła witamina K+D bo zawsze chwile po podaniu chlust i mleko na ubraniu.
Dobrego dnia dziewczyny. Wiosna za oknem :)
 
Do góry