reklama
Renia no właśnie nie chce, wczoraj na hama jej wciskaliśmy to possała 10 minut, jak wyczuje, ze nic nie leci to pluje nim. próbowalismy herbatkę z kopru dawać, to tez łyknęła 2 razy, poczuła, ze to nie mleko i bleeee prosto na ubranko i to jeszcze tak śmiesznie językiem wypychała wodę z buzi
Miladyy - ja na dworze jak cieplo i nie wieje to w gondoli malego juz ze 2-3 razy przewijalam. Robie to szybko. Jesli tylko zsikana pielucha to tylko wymieniam nawet chusteczka go nie wycieram. Jesli kupa to tez ekspresem sie staram bez smarowania mascia i innymi pierdami. No poprostu jak najszybciej. Wybieram mirjsce osloniete od wiatru. W gondolce tak mu nie zawiewa. Wszystko najpierw przygotuje sobie pod reka i szybko przewijam.
Co do jedzenia to moj ma podobnie. Tez sie drze i raczki wpycha. Tez ulewa. Myslakam ze sie przejada ale wg poloznej za malo przybral wiec raczej ten dziki szal to z glodu jest.
Co do wody to dawid raz chce raz nie. Ale jak mu cos nie pasi to tez tak smiesznie jezyczkiem wypycha. A smokiem nie da sie oszukac. Pluje nim jakby z procy strzelal[emoji6] nadii wystarczyl smok w buzi i spala albo spokojnie lezala. Ten ancumon nie chce smoka. Drze sie dopoki sie nid ugniemy i nie damy wczesniej mleka
Co do jedzenia to moj ma podobnie. Tez sie drze i raczki wpycha. Tez ulewa. Myslakam ze sie przejada ale wg poloznej za malo przybral wiec raczej ten dziki szal to z glodu jest.
Co do wody to dawid raz chce raz nie. Ale jak mu cos nie pasi to tez tak smiesznie jezyczkiem wypycha. A smokiem nie da sie oszukac. Pluje nim jakby z procy strzelal[emoji6] nadii wystarczyl smok w buzi i spala albo spokojnie lezala. Ten ancumon nie chce smoka. Drze sie dopoki sie nid ugniemy i nie damy wczesniej mleka
Kitki, kto by pomyślał, że te kilkutygodniowe maluszki są takie sprytne i nie dadzą się oszukać
Pochwale si Wam. Antoś już prawie nie miewa czkawek i przestał ulewać. Pewnie układ pokarmowy powoli dojrzewa
Dzisiaj Majka przeszła samą siebie. Wróciliśmy z placu zabaw i wzięłam się za robienie obiadu. Mały zaczął delikatnie płakać, ale karmiłam go niedawno, więc skupiłam się na obiedzie bo Maja była bardzo głodna. Robiłam kluski lane do zupy, jak Antoś zaczął głośniej płakać (najedzony, przewinięty - na bank mu się nudzi), ale niw miałam jak szybko podejść. Za chwilę słyszę Maje "Antoś nie płacz" i tak coraz częściej, aż w końcu Maja mówiła to z płaczem. Skonczylam te kluski i pędzę do pokoju, a Maja daje Antosiowi smoczek, buja go w gondoli i z żalu że nie może go uspokoić się popłakała... Moja żabka. Jak ją zobaczyłam to uściskałam i pochwaliłam i wytłumaczyłam, że Antosiowi nie dzieje się krzywda ani nic go nie boli, to się uspokoiła i jeszcze próbowała tłumaczyć na ile umiała "Antoś płacze, ja e e smoczek, Antoś nie chce - płacze". Moja żabka wiem, że to wygląda okropnie - dziecko płacze a ja nie reaguje, ale mam dwoje małych dzieci (Maja ma dopiero 2,5) i naprawdę nie jestem w stanie ich potrzeb zaspokoić w jednym czasie, a szkoda
Pochwale si Wam. Antoś już prawie nie miewa czkawek i przestał ulewać. Pewnie układ pokarmowy powoli dojrzewa
Dzisiaj Majka przeszła samą siebie. Wróciliśmy z placu zabaw i wzięłam się za robienie obiadu. Mały zaczął delikatnie płakać, ale karmiłam go niedawno, więc skupiłam się na obiedzie bo Maja była bardzo głodna. Robiłam kluski lane do zupy, jak Antoś zaczął głośniej płakać (najedzony, przewinięty - na bank mu się nudzi), ale niw miałam jak szybko podejść. Za chwilę słyszę Maje "Antoś nie płacz" i tak coraz częściej, aż w końcu Maja mówiła to z płaczem. Skonczylam te kluski i pędzę do pokoju, a Maja daje Antosiowi smoczek, buja go w gondoli i z żalu że nie może go uspokoić się popłakała... Moja żabka. Jak ją zobaczyłam to uściskałam i pochwaliłam i wytłumaczyłam, że Antosiowi nie dzieje się krzywda ani nic go nie boli, to się uspokoiła i jeszcze próbowała tłumaczyć na ile umiała "Antoś płacze, ja e e smoczek, Antoś nie chce - płacze". Moja żabka wiem, że to wygląda okropnie - dziecko płacze a ja nie reaguje, ale mam dwoje małych dzieci (Maja ma dopiero 2,5) i naprawdę nie jestem w stanie ich potrzeb zaspokoić w jednym czasie, a szkoda
Annika, super że Maluszek zdrowy, niech rośnie okrąglutki Mój do 16 doby życia przybrał ponad 800 g więc może dogoni Twojego
A jak bioderka?
Schauma, ale zazdroszczę ćwiczeń. Ja w niedzielę wybieram się na zakupy i od przyszłego tygodnia wracam do biegania, mam nadzieję, że nie okaże się, że to za wcześnie.
Antus, ja czasem sama reaguję jak Maja Może nie aż tak emocjonalnie, ale też bywam bliska płaczu. Kochana ta Twoja córcia
Miladyyy u nas podobnie, wciąż płacz i głód. Smoczek sprawdza się baaardzo rzadko. Najlepszym uspokajaczem jest pierś, butla(z moim pokarmem) i noszenie na rękach. Na rękach zasypia czasem nawet w minutę, ale odłożony do łóżeczka jeszcze szybciej się wybudza... Mam nadzieję, że z tego wyrośnie.
A co do wody, czy herbatek mi pediatra powiedziała, żeby póki co nie podawać nic, bo pokarm kobiety ma w sobie wszystko, czego dziecko potrzebuje i póki co nie ma potrzeby dawać mu nowych smaków.
A tak na marginesie, jak Wasze dzieci reagowały na bobotic albo biogaię? Bo mój chętnie otwiera pyś, ale jak już się przekona, że to nie mleko, to krzywi się niemiłosiernie ;P
A jak bioderka?
Schauma, ale zazdroszczę ćwiczeń. Ja w niedzielę wybieram się na zakupy i od przyszłego tygodnia wracam do biegania, mam nadzieję, że nie okaże się, że to za wcześnie.
Antus, ja czasem sama reaguję jak Maja Może nie aż tak emocjonalnie, ale też bywam bliska płaczu. Kochana ta Twoja córcia
Miladyyy u nas podobnie, wciąż płacz i głód. Smoczek sprawdza się baaardzo rzadko. Najlepszym uspokajaczem jest pierś, butla(z moim pokarmem) i noszenie na rękach. Na rękach zasypia czasem nawet w minutę, ale odłożony do łóżeczka jeszcze szybciej się wybudza... Mam nadzieję, że z tego wyrośnie.
A co do wody, czy herbatek mi pediatra powiedziała, żeby póki co nie podawać nic, bo pokarm kobiety ma w sobie wszystko, czego dziecko potrzebuje i póki co nie ma potrzeby dawać mu nowych smaków.
A tak na marginesie, jak Wasze dzieci reagowały na bobotic albo biogaię? Bo mój chętnie otwiera pyś, ale jak już się przekona, że to nie mleko, to krzywi się niemiłosiernie ;P
renia1321
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Wrzesień 2011
- Postów
- 2 533
Antuś ja też nie lecę od razu na płacz Małego jeśli jestem zajęta a wiem że nic mu nie trzeba tylko chce na ręce, staram się szybko skończyć co robię ale czasem musi poczekać zwłaszcza jak zajmuję się starszym bo jemu też przecież muszę dać jeść, pomóc się umyć czy ubrać.
Ja póki co też nic do picia nie daję ale jak w lecie przyjdą upały to pewnie zacznę wodę dawać
Ja póki co też nic do picia nie daję ale jak w lecie przyjdą upały to pewnie zacznę wodę dawać
reklama
Lusinda890
Fanka BB :)
Mój mały jeszcze wody nie posmakował mamine mleczko mu wystarcza
Antuś ale Twoja córka jest opiekuńcza wobec brata, a jeszcze taka malutka.
Antuś ale Twoja córka jest opiekuńcza wobec brata, a jeszcze taka malutka.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 5 tys
- Wyświetleń
- 236 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 99 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 202 tys
Podziel się: