reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kwietniowe mamy 2016

Martita rzeczywiście nieludzka pora :)

Dziewczyny, wy walczycie z bezsennością, a ja tak bym pospała, a znowu pół nocy nad łóżeczkiem małej. Gdzie ta sprawiedliwość? :p Może się kimnę jak mała pójdzie na drzemkę popołudniowa, o ile pójdzie...
 
reklama
Mikulinka - gheh pociechy dbaja bys sie nie nudzila;) a tak na serio to wspolczuje nerwow. Mam nadzieje ze uda sie odkrecic z tym laptopem

Ania - kciuki zebys jednak po wizycie wrocila do domku

Ja dzis mam leniwy kolejny dzien. Z nudow postanowilam usmazyc nalesniki i takie zawijasy z pieczarkami patowka i zoltym serem. Brzuszek juz ok. Maly sobie bryka wiec spokojna jestem :)
Ale zeby nie bylo tak kolorowo to od wieczora boli mnie prawe oko :( tak jakby ucisk czuje od kacika przy nosie. Myslalam ze moze zatoki ale ani kataru ani nic wiec raczej nie to. No i w nocy jak sie obudzilam po 3 i jak zwykle spac nie moglam to sobie wymyslilam ze to ten guz zaczyna mi uciskac na nerwy wzrokowe:rolleyes: ...wiem wiem w czarnowidztwie jestem geniuszem :D ale nocke juz z glowy mialam. Kilka razy wstawalam do lazienki i palilam swiatlo i sprawdzalam czy jeszcze widze na to oko czy juz nie :rolleyes: dzwonie dzis do tego prof i do gina bo ja chyba sie jednak wykoncze psychicznie do tego porodu. Pewnie to chwilowe na razie wezme magnes i sprawdze czy lepiej bedzie
 
no kurde pisze pisze i ze żarło posta i wywali ło z neta :/ . Więc tak w końcu stanęło na tym ze znalazłam w necie adiobook no i dosłuchała . Jeszcze dziś rano wstała i słuchała ale jej powiedziałam co miałam do powiedzenia ... czy dotarło wątpię ... A powiedzialam jej ze jesli nie będzie tego sprawdzianu to i tak ja doczyta do konca ...Czekam na wiadomość w sprawie laptopa. Co do snów to mi się sniło ze nie dość ze urodziłam wcześniaka to okazało się ze nie córka a syn .... a jak dostałam go do domu ( maz caly czas w snie był w szpitalu przy dziecku i to on odebrał go do domu a ja cały czas w domu siedziałam ) to nie wiedziałam co mam zrobić z dzieckiem tj. czy je się karmi a jeśli tak to jak i czy .... no masakra ten sen . Dziś w planach mam ruszyc dupe po wyniki badań w czwartek zapisac się do gin. Maz wraca w srodę więc opieka będzie nad gadami. Jeszcze go czeka wywiadówka ( już widze jak się cieszy :D ) a niech ma niech wie ze jest rodzić a nie tata od rozpieszczania .
 
Kitki a moze cie przewialo sprobuj zrobic Sobie cieply oklad z rumianka, swietlika badz zwyklej herbaty.
U mnie dalej bezobjawowo, tylko piersi powiekszone ale biore hormony I to moze przez to . .. Przygotowana jestem na obie okolicznosci... Wizyte mam o 2:30. Dam napewno znac.
 
Tusia - kciukasy trzymam! Ja na poczatku tez objawow nie mialam. Na pierwszych usg nic widac nie bylo. Kompletnie nic. Pozniej w 6tyg byl zarodek ale tydzien mlodszy i lekarze nie dawali szans i nastawiali mnie na powtorke tego samego. Ja sie uparlam i leki bralam. Po 2 tyg dzidzius juz byl rowny z terminem. A teraz tydzien starszy ponad. Dzielnie walczyl mimo duzych przeciwnosci. Tobie tez sie uda tylko sie nie stresuj i uwierz w swoja fasolke
 
Tusia trzymamy kciuki.
Kitki może Cię zawialo albo jakiś jęczmień sie robi.
Ania kciuki żeby wszystko dobrze było po wizycie i powodzenia w ostatnich zakupach.
Ja dziś też noc bezsenna. Obudziłam się o 2 i nie spałam do 6. Siedziałam na allegro i nagle mnie olsnilo ze chyba jednak kupimy wózek używany. Bo w sumie mam maclaren swojego po córci a głęboko spacerowy sprzedalismy bo nie byliśmy zadowoleni. Więc na półtora roku to chyba zaryzykuję z używanym.
 
Tusia kciuki :))))

Mikulinka uwazaj na siebie i malutka :) wspolczuje przebojow ze starszakami mnie to dopiero czeka ;)

Dziewczyny nie przejmujcie sie snami one takie sa bo za duzo myslicie i sie martwicie .

Aniu trzymam kciuki za wizyte no i jesli cie poloza do szpitala to zeby szybko wszystko sprawdzili i wypuscili cie do domku . i co twoj lekarz mowi ze w ktorym tyg bedzie ciecie ?? Cos wspominal?
 
Trzymam kciuki dziewczyny za wasze wizyty :)
Ja nie cierpię na bezsenność wręcz przeciwnie :D Chodzę spać jak moje dziecko, śpi mi się tak dobrze jak nigdy a wstać się nie chce, w południe jestem już zmęczona i poszłabym spać znowu :) Ogólnie mam ciśnienie niskie i nawet nie wiem czy nie mam anemii ostatnio jak pisałyście to sobie dopiero uświadomiłam że wcale mi u gina krwi nie pobrały bo robią mi to zawsze u siebie a ostatnio nie... tylko zastrzyk z przeciwciałami dały, ciśnienie zmierzyły i ktg zrobiły, no i teraz to skąd niby mają wiedzieć czy ja nie mam niedoborów?! Wtedy byłam zestresowana tym bólem podbrzusza a teraz dopiero zła jestem bo przecież nie będę tam latać co tydzień a chyba to nie ja powinnam myśleć za nich tylko sami powinni wiedzieć co robią.

Mi się już poród też śnił heh bułki kajzerki to to nie pobije ale śniło mi się że się obudziłam normalnie po nocy a tu się okazuje że Dominik już na świecie bo zrobili mi cesarkę podczas snu, wstałam nic kompletnie mnie nie bolało więc zadowolona byłam :) wchodzę do pokoju położnych a one tam go trzymają 3 wzdłuż na kolanach bo taki był długi, 43000 ważył :D I się do nich w głos śmiał, nie chciały mi go dać tylko kazały wracać na porodówkę że dziecko już jest ale ja jak się już obudziłam to muszę iść jeszcze łożysko normalnie urodzić... No i się obudziłam i taki sen był heh
 
reklama
ale sny macie :D ja za to chodze spac ok 24 i 3-4 juz sie budze i wyczekuje rana. Ale w dzien nie jestem spiaca normalnie funkcjonuje. Co 3-4 noc mam tak ze lepiej spie bo chyba odsypiam;)

Wzielam magnes i ciut lepiej z okiem. Pewnie to stres albo cos a ja wymyslam. Dodzwilam sie do tego prof a raczej rejestratorki i podobno bedzie dostepny dopiero 28 stycznia i ona z nim pogada raz jeszcze bo wczesniej powiedzial ze endokrynolog ma sie mna zajac i chcial zadzwonic ale ze chyba zle nr zapisali bo nie mogli sie do mnie dodzwonic...pieprzenie takie :mad: i ze tego 28 ona z nim pogada a ja mam dzwonic ok 21 to mi powie co i jak. I ze mam nie przyjezdzac bo i tak mnie niezapisanej nie przyjmie.
Szukam innego lekarza moze szybciej sie dostane bo ten to chyba jakies guru. Jeszcze do gina zadzw
 
Do góry