reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2016

Mysle, ze ciężko pisac o tym czy poród Sn czy cc jest lepszy. Kazda z nas ma inne oczekiwania, przeżycia, próg bólu i moze inaczej wiele rzeczy odbierać. Poród q obu tych przypadkach ma swoje plusy i minusy.
 
reklama
Marciosz jestem w pełni świadoma wad cc ale nie mam wyjścia dlatego prosiłam o jakiekolwiek pozytywy żeby się nie dobijac. ...
Fenika ja akurat opisalam Ci wczesniej jak bylo w moim przypadku, bez ubarwiania I jestem bardzo zadowolona. Tez mi sie zrobilo cos jak bliznowiec ale jest tak nisko ze tylko ja I moj partner to widzimy I tylko naprawde milo nam sie kojarzy.
Zaden niemiloserny bol nie bedzie mnie przesladowal przez lata!
 
Marciosz, Hura! Jestem ta szczesciara , ktora Ci tak cisnienie podnosi! ;)
Ps. Cesarki wlasnie sa wskazaniem aby uniknac powiklan poporodowych.
 
JaK cc przeprowadzają w celu ratowania życia to nawet z wiedzą o rozmasowywaniu blizny czy ksngurowaniu to masz to w nosie. Cieszysz się jak dziecku się nic nie stało a potem ból bierze górę.
SN nie na darmo nazywany jest porodem naturalnym. Często i ten musi kończyć się cc. Nie dopuszczam myśli o cc dla widzimisię ale jak są wskazania to nawet nie ma co kalkulowac. Fenika będzie dobrze. Przynajmniej unikniesz komplikacji ze wzrokiem.
 
Dopiero Was nadrobilam dziewczyny a zaczęłam wczoraj :biggrin2:
Widać że już coraz bliżej do naszych terminów bo zaczynają się tematy porodowe.
Ja się nie odzywałem tyle bo miałam trochę problemów rodzinnych ale już jest lepiej.
Bluelovi nie martw się jestem z Tobą na równi z wagą :tak: i zaczęłam już odczuwać większy brzuszek. Ciężko mi ubrać buty i chod zaczął mi się powoli na pingwina :biggrin2:
Z tego co czytam to i tak wiele z Was dziewczyny rodzilo sn. wsrod moich znajomych na 8 dziewczyn tylko 1 urodziła sn a reszta cc. I większość zaczęła sn ale skończyło się cc. I pozostało zmęczenie po sn, wielkie rozczarowanie i ból po cc.
Ja rodzilam cc i druga też będzie cc. Pierwsza bardzo dobrze zniosłam ale nie wiadomo co teraz będzie. Nastawiam się ze będzie ciężko.
Wczoraj zrobilam sobie wieczór spa :biggrin2: tzn kupilam w mydlarni Franciszka peeling i olejek migdałowy przeciw rozstępom i jeszcze jakiś naturalny płyn do mycia i efekty super. Piękna gładka skóra super nawilżenie. Miłego wieczoru wszystkim.
 
Jak wiecie jestem po 3cc i teraz czeka mnie 4 cesarka. Fakt, że jest to operacja mogąca nieść takie same powikłania jak każda inna ale znowu ukazywanie jej jako coś strasznego, to dla mnie przesada. Ból pooperacyjny jest do przeżycia, przecież poród Sn też boli. Nigdy nie dostałam morfinki, jedynie w pierwszy dzień paracetamol w kroplówce, potem ewentualnie czopek. Bliznę po 3 cięciach mam taką jak po pierwszym. Cieniutka, mało widoczna linia. Każdą poprzednią bliznę się wycina, bo to martwa tkanka i rana by się nie zrastała. Nigdy nic mi się nie paprało. Przy okazji ostatniej cesarki wycięto mi też wszystkie zrosty i nawet mój gin stwierdził, że nie wyglądam tam na 3cc. Nigdy nie bolała mnie blizna czy zrosty. Gdybym miała wybór wolałabym rodzić Sn ale dla mnie cesarka jest dobrodziejstwem. Kiedyś takie kobiety jak ja, mające problemy podczas porodu często umierały a z nimi niejednokrotnie ich maleństwa. Dzięki cc mam syna, który nie przeżyłby porodu Sn, zagrażała mu zamartwica wewnatrzmaciczna tracił tętno i tylko szybkie cięcie go uratowało. Teraz mam łożysko przodujące centralnie, więc nawet gdybym nie miała wcześniejszych cesarek to poród Sn jest niemożliwy. Wykrwawiłabym się i ja o dziecko. Więc cesarka jest dobrodziejstwem, nie należy tylko tego nadużywać z własnej wygody czy strachu przed porodem Sn.
 
A i jeszcze jedno. W moim szpitalu jeżeli cesarka jest planowana, to nigdy nie robią jej bez jakichkolwiek skurczy. Po to robią ktg , żeby obserwować czy są naturalne skurcze, jesli nie to podają kroplówkę z oksytocyną przed cięciem.
 
Fenika to z pozytywów może tyle ze moja przyjaciółka miała Cc pionizowanie było o niebo lepsze niż to co przeszła po pierwszym porodzi SN. Na drugi dzień juz sie zajmowała sama dzieckiem. Bliznę ma ale bardzo ładnie zagojona :* bedzie dobrze ;) Ja tez musze mieć Cc ale najważniejsze by dzieci były zdrowe. Po nie których porodach SN jak np moja szwagierka dochodziła do siebie dobre 2tyg. Gdyby nie jej mama to by sobie z dzieckiem nawet rady nie dała tak była poszyta.
 
I ja rownież uważam ze Cc ze wskazaniami jest dobrodziejstwem nowoczesnej medycyny ale jest nadużywane w większości przypadków. Nikt mi nie wmówi ze 50% kobiet w naszym kraju nie moze urodzić a w Holandii już tylko 20 %. Bede uważać Cc jako ciężka operacje bo taką jest. Co innego Cc dla ratowania życia dziecka a co innego ze strachu przed bólem.

Tusia na szczęście jestem niskociśnieniowcem wiec objawów przykrych nie mam ;)
 
reklama
SN czy CC wszystke przez ten trud porodu musimy przejsc, najwazniejsze zeby dzidziusie byly zdrowe no I ich mamy. ..
Moim zdaniem my kobiety jestesmy wielkimi szczesciarami ze ten trud ciazy I porodu mozemy doswiadczyc . Nie zamienilam bym sie z mezczyzna za NIC !
 
Do góry