Nasza córka też sama spi, wiadomo jest już starsza ale ja pilnowałam tego od początku, sama spała w łóżeczku, nie było tak ze niemowlak spał z nami w łóżku, od małego miała tłumaczone ze każdy ma swoje łóżeczko, mama z tatą swoje i nadia swoje, jak miała ok 2-3 lat to było najgorzej, budziła się w nocy i przychodziła, i tak po kilka razy w nocy ale konsekwentnie ja odprowadzałam, Powiem Wam ze nie chciało mi się jak jasna cholera, wybudzało mnie to, później zasnąc nie mogłam a wiadomo rano do pracy, ale jak miałam chwile załamania to mąż wkraczał, nie pozwalał zebym się poddała. W efekcie córka spi sama, zasypia tez sama po przeczytaniu bajki albo i nie, czasami chce żeby z nia zasnąc to się kładziemy z nia ale to sporadycznie jak jest mocno zmeczona albo coś, czasami sama się z nia kłade żeby zwyczajnie poplotkować przed snem, opowiada co w szkole, jak koledzy, takie babskie pogaduchy sobie urządzamy;-) Spi ze mną jeśli np. mąz wyjedzie i nie ma go w nocy to wtedy Ona się cieszy ze tata jedzie na szkolenia i od razu pyta czy za to będzie mogła spać ze mną, wiec wtedy pozwalam ale wie ze to tylko na noc czy dwie, jak tata wraca to wiadomo ze spi u siebie, nie robi problemów. A i spi jeszcze ze mna jak jest mocno chora, ma duza gorączkę albo mocno kaszle czy nos zawalony, po prostu tak bezpieczniej i praktyczniej, wtedy mąż spi w jej łożku. Jak urodzi się drugi dzidziuś to planuję robić podobnie, ale czy się uda? Zobaczymy, kazde dziecko jest inne i nie zawsze jest tak łatwo:-)
Byłam wczoraj u gina na wizycie fotelowej, na wstępie stwierdził ze dziś bez usg ale jak zapytał jak minęły 3 tyg i stwierdziłam ze pierwszy po wizycie dobrze jak zawsze a kolejne 2 to czekanie do następnej wizyty czy wszystko ok, to powiedział ze w takim razie chodźmy na usg przyłoży tylko głowicę zebym posłuchała serduszka i się uspokoiła:-) Także chyba detektora tętna nie ma w gabinecie skoro mnie zabrał na usg. Poleciałam jak na skrzydłach

Dzidziuś ok, serduszko pięknie biło, miód dla moich uszu

lekarz stwierdził ze mam takiego banana na twarzy ze w takim razie będzie jeszcze mikołajem i sprawdzi tylko płeć i koniec

no i wszystko wskazuje na to ze będziemy mieli jednak synka:-) Za usg nie wziął kasy także w porządku jak zawsze :-) dziewczynka z 13tc zamieniła się w syneczka w 16tc i teraz tez tak wyszło wiec chyba tak zostanie chociaż lekarz stwierdził zebym poczekała do połówkowego na ostateczne potwierdzenie:-) Jedyne czym mnie zmartwił to to ze jest problem ze szpitalem w którym robiłam prenatalne, ze się wycofują z tego programu i raczej usg połówkowego nie będę już tam miała, czyli będę miała u niego w gabinecie i będę musiała normalnie zapłacić choć wiekowo przysługuje mi za darmo

no trudno, nie można mieć wszystkiego:-(
Jakie macie plany na dziś??? U mnie nic szczególnego, będę się obijać jak codzien;-)