reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwietniowe mamy 2016

W moim szpitalu tak od ręki wykonują ktg dopiero poczynając od terminu porodu, wcześniej tylko w uzasadnionych przypadkach i zastanawiałam się, czy skierowanie nie będzie wystarczającym uzasadnieniem. Połozna nie potrafiła mi odpowiedzieć, pomyślałam, że może któraś z Was była w podobnej sytuacji... No nic, jeśli dostanę skierowanie pójdę i się przekonam :) Gdyby nie chcieli uznać samego skierowania powiem, że coś tam doktora zaniepokoiło(ruchy dziecka chyba będą odpowiednim wskazaniem?), choć nie znoszę kłamać i prosić się o cokolwiek. Tylko boję się, ze sympatyczne panie na ip przyczepią się, że skoro lekarz prywatny się zaniepokoił, to i badanie powinnam wykonać prywatnie. Nie lubię takich przepychanek, kurczę, ale jakby nie patrzeć i mi NFZ nie robi łaski, w końcu ja kobieta pracująca jestem ;)
Dziękuję za odpowiedzi :)

aaa. Beata, super, że Mały już lepiej reaguje i trawi :) Kciuki za piątek!
 
reklama
Klaudyna - super :) Aż miło się to wszystko czyta! Pięknie, że rośnie i ładnie pije mleczko. A odnośnie córci - zawsze jak się pojawia rodzeństwo, to dla dziecka duże przeżycie. I musi troszkę potrwać, zanim się oswoi z nową sytuacją. Jak czytuję Was, to macie super pomysły w ułatwieniu dzieciom poradzenie sobie z nową sytuacją - świetne pomysły, z próbą wygospodarowania czasu tylko dla starszych Pociech, włączanie w pielęgnacje Maluszka - w ogóle to Was podziwiam niesamowicie, bo czuję, że to ciężka sprawa dzielić uwagę pomiędzy absorbującym Maluszkiem a jego starszym rodzeństwem, szczególnie podczas połogu, kiedy dochodzicie do siebie i na pewno jesteście mega zmęczone...

Kitki - na pewno będziemy trzymać mocno kciuki cały czas :)

Trix - u mnie 36 tydz. Na razie mam mieć wizytę 13.04 i wtedy dogramy ostateczny termin. Najbardziej prawdopodobny to 22.04, chociaż dojrzewa mi łożysko i nie wiem na ile uda się dotrwać do tego terminu..
 
Kurczę, a jak Was czytam, to się zastanawiam, czemu ja ani razu nie miała robionego Ktg... czy Was kierują, ze względu na jakieś niepokoje, czy profilaktycznie?
 
Malasowka ja skonczylam 36 tc i tez jeszcze nie mialam ktg, moja gin nie ma u siebie w gabinecie wiec pewnie niedlugo mnie skieruje do szpitala :)
 
U mnie robi się od 38 tyg ,ja teraz jestem w 36+2 tyg i idę na.Ktg za tydzień. Jakoś tak mnie zapisały ze względu na.skierowanie do klasyfikacji porodu. Sn czy cc ale zapewne będzie to właśnie cc.
Ja już nie mam wizyty u mojej gin, bo tak jakby mnie już oddala szpitalowi?
Muszę jeszcze zrobić te badania co się robi na koniec, kiłe,paciorkowce o jeszcze coś ale nie pamiętam teraz.
 
Małasówka, czytałam, że od 37 tc co tydzień. Mój lekarz uparł się już dwa tygodnie temu z uwagi na to, że byłam wcześniakiem.
Wykonałam, ale wydaje mi się, że skoro z ciążą, łożyskiem, rozwojem dziecka jest wszystko w porządku, to nie ma co szaleć. Mój jest chyba w ogóle nadgorliwy, bo i wizyty od początku ciąży ustawiał mi co dwa tygodnie choć nigdy nie stwierdził u mnie żadnych powodów do niepokoju(poza przodującym łozyskiem, ale i tu trochę wyszedł przed szereg, bo o takim zjawisku mówi się w drugiej połowie ciąży, a nie na jej początku), przeciwnie - zapewniał, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Ostatnio zapowiedział, że będzie chciał ktg co tydzień, a wizytę mam jutro stąd ja już teraz podpytuję co i jak :)
 
A to ja akurat będę w 38 jak będę miała następną wizytę. Z tego co czytałam powyżej to Ty, Trix, już miałaś cc tak? I jak wtedy przeszłaś połóg? Jak z dochodzeniem do siebie, kp, bólem itp.?
 
reklama
No właśnie mi powiedział, że skoro wszystko jest w porządku, to nie ma sensu robić.
Drobi powiem Ci, że czasem lepszy taki nadgorliwy niż olewający ;) W sumie mówię z własnej perspektywy, bo jestem z tych bardziej panikujących i dmuchanie na zimne dla mnie jest uspokajające ;)
 
Do góry