Maui moze piszesz codziennie kilka postow od pazdziernika, ale chyba nie na kwietniowkach 2016.
tak, już pisałam, pierwszy termin miałam na maj, a z usg na kwiecień, tak więc rodzimy w tym samym terminie, dlatego i czytam tu i tu i kibicuję; gdybym rodziła we wrześniu, to bym nie wtrącała się, ale i takie osoby bywają- cóż, za rejestrację na forum odpowiada ktoś inny i ani ja nie mogę sobie tu dobierać rozmówcy, ani przysłowiowa "Kowalska", co dla mnie jest zrozumiałe, ale czy dla innych?
Już nawet nie napisałam w odpowiedzi, że nie jest najważniejsze, że dziecko tyje- najważniejsze jest zdrowie, ale jeszcze 50 lat temu uważano, że zdrowe to utyte dziecko... co też jest nieprawdą, ale świata nie zbawię;
Z mojej strony mogę tylko i wyłącznie dzielić się swoją wiedzą z nowymi mamami i je wspierać w ramach możliwości, a że moje najstarsze dziecko kończy właśnie 19 lat, to bardo przepraszam, ale po 20 latach niemal bycia matką i walką z zabobonami babć i ciotek jestem zażenowana powtarzaniem głupot przez młode kobiety XXI wieku, doby internetu. Sama z przyjemnością odkrywam nowinki i informacje w zakresie pielęgnacji i wychowania dziecka mimo wychowania dwójki, bo nadal nauka potwierdza pewne atawizmy lub zaprzecza starym- błędnym przekonaniom, znajduje nowe rozwiązania i to jest fajne. Nie fajne jest tkwienie w błędzie lub okłamywanie i siebie i innych. W dobrej wierze sama błędy popełniałam, a nie ma dla nas nic ważniejszego, jak pełna wiedza, byśmy mogły świadomie a nie bezwiednie decydować.
Każda z nas urodzi za chwilkę i nasze decyzje będą miały konsekwencję w życiu innego człowieka. Jako matka życzę nam wszystkim, byśmy miały dostęp do pełnego wsparcia jakim jest rzetelna informacja oraz możliwość wyboru. Kobiety mają cholernie ciężko i bez tego.
Dobrego dnia kobiety kochane.