Khairini
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 7 Luty 2024
- Postów
- 15
ZnalazłamWłaśnie nie mogę Widzę tylko listopadowe. Możliwe, że grudniowe jeszcze nie są otwarte?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
ZnalazłamWłaśnie nie mogę Widzę tylko listopadowe. Możliwe, że grudniowe jeszcze nie są otwarte?
https://www.babyboom.pl/forum/temat/grudniowe-mamy-2024.128250/Właśnie nie mogę Widzę tylko listopadowe. Możliwe, że grudniowe jeszcze nie są otwarte?
ja zapalenie przydatków poczułam rano, jak nie mogłam wstać z łóżka z bólu. Środek macicy jakby. Ledwo chodziłam tak mocno bolało.Proszę o pomoc
Ja ogólnie często mam bóle w podbrzuszu ale od kilku dni „czułam” jajniki.
Dziś podczas usg ból się lekko nasilił,a teraz tez dokucza mocniej wleciała No spa i termofor Nie mam gorączki czy innych objawów. Czy ja powinnnam sie obawiać zapalenia przypadków jechać jutro do lekarza?
Na jakie objawy zwracać uwagę?
Dziś był dla mnie mega stresujący dzień i teraz wpadam w jakaś panikę przez te dolegliwości…współżycie wczoraj bez żadnego bólu.
ręka Cię swędzi!Jejku, jak ja zazdroszczę dziewczynom, które wpadają na kreski na góra 3 miesiące
U mnie dziś 7DPO, testy mnie nie kuszą na szczęście, ale burza mózgu jest…
Czuję ból miesiączkowy, ale… taki leciutki, tak ledwo ledwo….
Taak ja wiem… staramy się już ponad rok więc… objawy są różne przeróżne, mam już dzieciątko i czułam się jak na miesiączkę i nic więcej. Bardziej ryje mi psychikę że to pierwszy cykl po laparo i udrożnieniu jajowodów….. wiesz teraz się w końcu pojawiły realne szanse.ręka Cię swędzi!
Ja już tych pierwszych faz ciąż trochę przechodziłam Jakkolwiek to brzmi. I szczerze powiem, że różnie bywało. Pierwszą zwiastował skurcz w łydce i nabrzmiałe piersi. Ale taki, że z bólu płakałam, jak mi się mięsień spiął. Na drugi dzień test pozytywny. Drugą odkryłam później, już złapały mnie mdłości i wiedziałam, że to to. W trzeciej ukłucie mocne w podbrzuszu w 5 dpo, aż mną skręciło. W czwartej i piątej pobolewanie dołu brzucha od 4 dpo.
A na koniec dodam, że wszystkie te objawy miewam podczas normalnych cykli kończących się @
Będzie git! odczaruj ten kwiecieńTaak ja wiem… staramy się już ponad rok więc… objawy są różne przeróżne, mam już dzieciątko i czułam się jak na miesiączkę i nic więcej. Bardziej ryje mi psychikę że to pierwszy cykl po laparo i udrożnieniu jajowodów….. wiesz teraz się w końcu pojawiły realne szanse.
Ja miałam tak po pierwszej stracie. Jak zaczęliśmy się starać ponownie to miałam to totalnie w czterech literach. Jeszcze wtedy się nie diagnozowałam za bardzo, bo lekarze powiedzieli, że poronienia się zdarzają. Udało się nam w pierwszym cyklu starań, natomiast ja nie chciałam wykonywać testu. Zrobiłam go dopiero tydzień po spóźniającej się miesiączce. Plus zaparłam się, że nie będę robić bety, bo to i tak nic mi nie da.Dziewczyny a ja w tym miesiącu kompletnie nie myślę o testowaniu i nawet rzadko teraz zaglądam na forum. Dzisiaj 10 dzień po owulacji więc mogłabym już zacząc sikać na patyki, żeby sprawdzić czy zastrzyk się już wypłukał ale szczerze mówiąc nie chce mi się nawet o tym myśleć. Pewnie sprawdzę to dopiero w dniu odstawienia luteiny. Jakoś pochłonęły mnie tematy ogródkowe i mimo, że się staramy i kiedy trzeba jeżdżę do przychodni ale jakoś kompletnie nie zakładam żebym miała w tym miesiącu się zaskoczyć pozytywem. Plus też jeśli posiewy wyjdą ok to w maju startujemy z tymi inseminacjiami, powinnam się cieszyć i jakoś bardziej starać ale to też mi jest tak obojętne bo wewnętrznie czuję, że szkoda mi się nastawiać na cokolwiek. A jednocześnie jest mi jakoś dobrze z tym stanem, że nie czuje się nakręcona ciągła myślą że może tym razem się udało i żeby już zacząć testować. Nie wiem czy też tak macie czasami, że macie ochotę odstawić wszelkie suplementy, leki bo po co to pić jak i tak nie ma efektów? Jakaś taka obojętność mnie dopadła w tym miesiącu.