anyżowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Grudzień 2022
- Postów
- 5 628
@Motylkowa! Byłaś już na wizycie w sprawie adenomiozy?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Dziękuję że pytasz Idę w środę do lekarki prowadzącej, zobaczymy co powie@Motylkowa! Byłaś już na wizycie w sprawie adenomiozy?
A wydawało mi się , że miałaś iść pod koniec miesiąca, pewnie coś pokręciłam. W takim razie czekamy na wieści za 2 dni! Bardzo ciekawe co zaproponuje Twoja Pani dr- daj znać koniecznie@Motylkowa! Byłaś już na wizycie w sprawie adenomiozy?
Lekarz jest zaufany, dlatego będę się słuchała zaleceń. Monitoringi miałam, to owulacje zawsze były, mam jeszcze zrobić poziom hormonów w 2 dc. Ciąża mnoga brzmi jeszcze bardziej abstrakcyjnie jak pojedyncza, która jest dla mnie jak coś nieosiągalnegoJa miałam, ale niestety było to na etapie gdzie nie miałam zrobionego odpowiedniego monitoringu, więc nie powtarzaj moich błędów - rób stymulację tylko u zaufanego i bardzo dobrego lekarza. Aromek z tego co wiem jest takim raczej łagodniejszym stymulantem (porównując do lametta lub clo).
Często nawet przy naturalnie występującej owulacji robi się stymulację, żeby zwiększyć ilość pęcherzyków. Raczej nie jest to zwiększenie „jakości”. Stymulacja tak na prawdę ma na celu przyspieszenie wzrostu pęcherzyków przy pełnej kontroli cyklu.
Ja miałam łącznie około 5 cykli stymulowanych (z czego dwa do IUI). Za każdym razem owulację miałam szybciej niż normalnie i nie miałam nigdy mnogiej owulacji
Czy ma sens? Zalezy od indywidualnej sytuacji każdej staraczki. Pamiętaj tylko ze nie zalecane jest długotrwałe stymulowanie cyklu i jest możliwość ciąży mnogiej. Dlatego jeśli będziesz decydować się na stymulację to MUSISZ mieć pełny monitoring cyklu za KAŻDYM razem, bo jeśli np będziesz miała trzy pęcherzyki dominujące to większość lekarzy zakazuje starań w danym cyklu z uwagi na za duże ryzyko ciąży mnogiej.
Siadaj i pisz śmiało zawsze jesteś tu mile widziana . Jak się trzymasz?Hej dziewczyny, może niektóre mnie pamiętają z zeszłorocznych kresek. W październiku był mój szczęśliwy miesiąc jednak los chciał inaczej i w lutym wylądowałam z wielowodziem i obrzękiem płodu w szpitalu. Historia zawiła, skończyło się porodem w 25 tygodniu niestety synek nie przeżył. Jestem po CC więc rok muszę czekać z ewentualnym staraniem ale chciałabym jeżeli nie macie nic przeciwko przycupnąć ma ten długi czas na ławeczce i pobyć z Wami, podczytywałam Was i tak, a chciałabym czasem się do Was odezwać jeśli to nie kłopot.
Przyjmując, że oczekiwanym rezultatem jest zwiększenie liczby dojrzewających komórek w danym cyklu to tak, u mnie na 4 cykle stymulowane clo zawsze były te 2-3 pęcherzyki. Natomiast na lametcie zrobiła mi się torbielLekarz jest zaufany, dlatego będę się słuchała zaleceń. Monitoringi miałam, to owulacje zawsze były, mam jeszcze zrobić poziom hormonów w 2 dc. Ciąża mnoga brzmi jeszcze bardziej abstrakcyjnie jak pojedyncza, która jest dla mnie jak coś nieosiągalnego
Czy takie cykle stymulowane przyniosły u Was oczekiwane rezultaty?
O kurczę, niby może być :/ Ale ja w sumie też poszłam do szpitala z niepotwierdzonym, przyjęli mnie, a przy wypisie się okazało, że sobie drugi raz potwierdzili, bo mi dali oba wyniki do ręki Trzymam kciuki, żeby tym razem się udało!hejka, nastawienie spoko, mam stresa, że mi nie zrobią, bo coś. Już tyle razy miałam taką sytuacje, ze mam chyba traumę. Mam badanie grupy krwi, ale wynik jednorazowy, czyli niepotwierdzony i już się zastanawiam czy na tej podstawie mnie na przykład nie zdyskwalifikują
tak niefortunnie się zdarzyło, bo dostałam skierowanie oznaczone „grupa krwi - przygotowanie do operacji” i dostałam taki wynik.O kurczę, niby może być :/ Ale ja w sumie też poszłam do szpitala z niepotwierdzonym, przyjęli mnie, a przy wypisie się okazało, że sobie drugi raz potwierdzili, bo mi dali oba wyniki do ręki Trzymam kciuki, żeby tym razem się udało!
Raczej nie powinno być to problemem. Mnie tylko zapytali czy robiłam sobie grupę krwi i żebym miała przy sobie wynik. Ale gdybym nie miała to zrobiliby mi na miejscu samitak niefortunnie się zdarzyło, bo dostałam skierowanie oznaczone „grupa krwi - przygotowanie do operacji” i dostałam taki wynik.
A było to w piątek, w ogóle musiałam prosić diagnostykę, żeby zatrzymała oryginał u siebie, bo się okazało, ze placówka Luxmed, w której róbilam jest zamknięta piątek i sobotę, wiec bym nie odebrała.
I już nie miałam jak zrobić drugiego oznaczenia. Teraz siedzę i czekam, i zakładam, ze jakby było tak ważne, żeby był potwierdzona to pewnie by informowali o tym, bo pewnie by się połowa zabiegów nie odbywała.
Jak będzie dla nich za mało, to sobie dobiorą jedną próbkę. Mi w szpitalu pobierali, a ja miałam jeszcze wyniki z poprzednich pobytów, więc tylko skserowali i dołączyli do dokumentacji. Powodzenia.tak niefortunnie się zdarzyło, bo dostałam skierowanie oznaczone „grupa krwi - przygotowanie do operacji” i dostałam taki wynik.
A było to w piątek, w ogóle musiałam prosić diagnostykę, żeby zatrzymała oryginał u siebie, bo się okazało, ze placówka Luxmed, w której róbilam jest zamknięta piątek i sobotę, wiec bym nie odebrała.
I już nie miałam jak zrobić drugiego oznaczenia. Teraz siedzę i czekam, i zakładam, ze jakby było tak ważne, żeby był potwierdzona to pewnie by informowali o tym, bo pewnie by się połowa zabiegów nie odbywała.