reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🌞🌹 Kwietniowe kreski🐣🌹, pełne nadziei migają, dwie kreski radość nam długą zapowiadają.

reklama
Młoda zaskakuje nawet lekarzy. Nadal się trzyma. A lekarka miała już nawet dla mnie łóżko przygotowane na przyjęcie. Kolejna kontrola w piątek w szpitalu. Bo teraz mocno musimy kontrolować stan, bo ja jestem zagrożona sepsą. Chyba z Zuzy zostanie Meridą.
 
Młoda zaskakuje nawet lekarzy. Nadal się trzyma. A lekarka miała już nawet dla mnie łóżko przygotowane na przyjęcie. Kolejna kontrola w piątek w szpitalu. Bo teraz mocno musimy kontrolować stan, bo ja jestem zagrożona sepsą. Chyba z Zuzy zostanie Meridą.
Merida waleczna?
Cholerka, jaki mają plan lekarze?
 
Dobra, nie oszukujmy się, do 20.04 nie wytrzymasz 🤪 ani ja! Co najwyżej wtedy może być ostateczny, rozstrzygający sik, chyba że @ wcześniej przyjdzie. Więc ja pewnie się złamię i jutro już siknę, więc Tobie też daję zielone światło, żeby nie było że jestem samolubna 🤪😂
to robie jutro z porannego bo dzisiaj sie wody opilam wiec za bardzo rozcienczylam 😂 i sie rozczaruje i znowu bedzie krzyk 😂
 
Merida waleczna?
Cholerka, jaki mają plan lekarze?
Dokładnie, Merida Walcząca. Moja prowadząca widząc i wiedząc jaki jest stan była... zaskoczona.
Za dużo nie chcę pisać o planach na form, bo nie chce gównogburzy o prolife i prawo mamy jakie mamy. Główny plan to - czekamy i kontrolujemy. Plan B też jest.
 
Dokładnie, Merida Walcząca. Moja prowadząca widząc i wiedząc jaki jest stan była... zaskoczona.
Za dużo nie chcę pisać o planach na form, bo nie chce gównogburzy o prolife i prawo mamy jakie mamy. Główny plan to - czekamy i kontrolujemy. Plan B też jest.
Ja myślę, że @KaMaLi mogłaby Cię spokojnie wpisać do nas na ławeczkę i żadnych gównoburzy nie będzie 😊 ale rozumiem, że nie chcesz pisać o planach. Jednak to coś zupełnie odwrotnego od tego, na co tu wszystkie czekamy 😢
 
kurde, trzymają Cię Ci lekarze w niepewności😔
Nie nazwałabym tego, że ktoś mnie trzyma w niepewności. Tu z medycznego punktu widzenia widząc tak duży obrzęk, płyn w płucach i jamie brzusznej nikt, ale to nikt nie spodziewał się, że dziecko będzie się dalej trzymać przy życiu.
Ja myślę, że @KaMaLi mogłaby Cię spokojnie wpisać do nas na ławeczkę i żadnych gównoburzy nie będzie 😊 ale rozumiem, że nie chcesz pisać o planach. Jednak to coś zupełnie odwrotnego od tego, na co tu wszystkie czekamy 😢
Z gównoburzą to miałam na myśli tylko temat terminacji. Jeszcze ktoś by przyszedł z krucjatą itp Dość się już takowych naczytałam na grupach na fejsie i w innych miejscach. Szczególnie teraz przy gorącym temacie aborcji.
 
Nie nazwałabym tego, że ktoś mnie trzyma w niepewności. Tu z medycznego punktu widzenia widząc tak duży obrzęk, płyn w płucach i jamie brzusznej nikt, ale to nikt nie spodziewał się, że dziecko będzie się dalej trzymać przy życiu.

Z gównoburzą to miałam na myśli tylko temat terminacji. Jeszcze ktoś by przyszedł z krucjatą itp Dość się już takowych naczytałam na grupach na fejsie i w innych miejscach. Szczególnie teraz przy gorącym temacie aborcji.
W sumie masz rację 🙄 to bardzo ciężki temat. Z jednej strony głupio napisać, że ma się nadzieję, że Mała niedługo przestanie walczyć i spokojnie odejdzie, a z drugiej trochę tak właśnie jest… jeśli takie spojrzenie Cię zaboli, to napisz i od razu skasuję ten post. Nie mam bynajmniej nic złego na myśli i nie mam pojęcia jak się czujesz. Nawet nie umiem się postawić w Twojej sytuacji 😣
Żeby się tylko ta sepsa nie wdała🙏🏻 dobrze, że jesteś pod dobrą opieką i mam nadzieję, że niedługo natura sama zdecyduje, co dla Was obu jest lepsze!
 
reklama
Nie nazwałabym tego, że ktoś mnie trzyma w niepewności. Tu z medycznego punktu widzenia widząc tak duży obrzęk, płyn w płucach i jamie brzusznej nikt, ale to nikt nie spodziewał się, że dziecko będzie się dalej trzymać przy życiu.

Z gównoburzą to miałam na myśli tylko temat terminacji. Jeszcze ktoś by przyszedł z krucjatą itp Dość się już takowych naczytałam na grupach na fejsie i w innych miejscach. Szczególnie teraz przy gorącym temacie aborcji.
Takie przypadki w ogóle nie powinny podlegać dyskusji. Zagraża Ci sepsa. Jeśli ktoś chciałby na ten temat dyskutować, to śmiem stwierdzić, że chyba ******** 🌸
 
Do góry