reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

🌞🌹 Kwietniowe kreski🐣🌹, pełne nadziei migają, dwie kreski radość nam długą zapowiadają.

reklama
Młoda zaskakuje nawet lekarzy. Nadal się trzyma. A lekarka miała już nawet dla mnie łóżko przygotowane na przyjęcie. Kolejna kontrola w piątek w szpitalu. Bo teraz mocno musimy kontrolować stan, bo ja jestem zagrożona sepsą. Chyba z Zuzy zostanie Meridą.
 
Młoda zaskakuje nawet lekarzy. Nadal się trzyma. A lekarka miała już nawet dla mnie łóżko przygotowane na przyjęcie. Kolejna kontrola w piątek w szpitalu. Bo teraz mocno musimy kontrolować stan, bo ja jestem zagrożona sepsą. Chyba z Zuzy zostanie Meridą.
Merida waleczna?
Cholerka, jaki mają plan lekarze?
 
Dobra, nie oszukujmy się, do 20.04 nie wytrzymasz 🤪 ani ja! Co najwyżej wtedy może być ostateczny, rozstrzygający sik, chyba że @ wcześniej przyjdzie. Więc ja pewnie się złamię i jutro już siknę, więc Tobie też daję zielone światło, żeby nie było że jestem samolubna 🤪😂
to robie jutro z porannego bo dzisiaj sie wody opilam wiec za bardzo rozcienczylam 😂 i sie rozczaruje i znowu bedzie krzyk 😂
 
Merida waleczna?
Cholerka, jaki mają plan lekarze?
Dokładnie, Merida Walcząca. Moja prowadząca widząc i wiedząc jaki jest stan była... zaskoczona.
Za dużo nie chcę pisać o planach na form, bo nie chce gównogburzy o prolife i prawo mamy jakie mamy. Główny plan to - czekamy i kontrolujemy. Plan B też jest.
 
Dokładnie, Merida Walcząca. Moja prowadząca widząc i wiedząc jaki jest stan była... zaskoczona.
Za dużo nie chcę pisać o planach na form, bo nie chce gównogburzy o prolife i prawo mamy jakie mamy. Główny plan to - czekamy i kontrolujemy. Plan B też jest.
Ja myślę, że @KaMaLi mogłaby Cię spokojnie wpisać do nas na ławeczkę i żadnych gównoburzy nie będzie 😊 ale rozumiem, że nie chcesz pisać o planach. Jednak to coś zupełnie odwrotnego od tego, na co tu wszystkie czekamy 😢
 
kurde, trzymają Cię Ci lekarze w niepewności😔
Nie nazwałabym tego, że ktoś mnie trzyma w niepewności. Tu z medycznego punktu widzenia widząc tak duży obrzęk, płyn w płucach i jamie brzusznej nikt, ale to nikt nie spodziewał się, że dziecko będzie się dalej trzymać przy życiu.
Ja myślę, że @KaMaLi mogłaby Cię spokojnie wpisać do nas na ławeczkę i żadnych gównoburzy nie będzie 😊 ale rozumiem, że nie chcesz pisać o planach. Jednak to coś zupełnie odwrotnego od tego, na co tu wszystkie czekamy 😢
Z gównoburzą to miałam na myśli tylko temat terminacji. Jeszcze ktoś by przyszedł z krucjatą itp Dość się już takowych naczytałam na grupach na fejsie i w innych miejscach. Szczególnie teraz przy gorącym temacie aborcji.
 
Nie nazwałabym tego, że ktoś mnie trzyma w niepewności. Tu z medycznego punktu widzenia widząc tak duży obrzęk, płyn w płucach i jamie brzusznej nikt, ale to nikt nie spodziewał się, że dziecko będzie się dalej trzymać przy życiu.

Z gównoburzą to miałam na myśli tylko temat terminacji. Jeszcze ktoś by przyszedł z krucjatą itp Dość się już takowych naczytałam na grupach na fejsie i w innych miejscach. Szczególnie teraz przy gorącym temacie aborcji.
W sumie masz rację 🙄 to bardzo ciężki temat. Z jednej strony głupio napisać, że ma się nadzieję, że Mała niedługo przestanie walczyć i spokojnie odejdzie, a z drugiej trochę tak właśnie jest… jeśli takie spojrzenie Cię zaboli, to napisz i od razu skasuję ten post. Nie mam bynajmniej nic złego na myśli i nie mam pojęcia jak się czujesz. Nawet nie umiem się postawić w Twojej sytuacji 😣
Żeby się tylko ta sepsa nie wdała🙏🏻 dobrze, że jesteś pod dobrą opieką i mam nadzieję, że niedługo natura sama zdecyduje, co dla Was obu jest lepsze!
 
reklama
Nie nazwałabym tego, że ktoś mnie trzyma w niepewności. Tu z medycznego punktu widzenia widząc tak duży obrzęk, płyn w płucach i jamie brzusznej nikt, ale to nikt nie spodziewał się, że dziecko będzie się dalej trzymać przy życiu.

Z gównoburzą to miałam na myśli tylko temat terminacji. Jeszcze ktoś by przyszedł z krucjatą itp Dość się już takowych naczytałam na grupach na fejsie i w innych miejscach. Szczególnie teraz przy gorącym temacie aborcji.
Takie przypadki w ogóle nie powinny podlegać dyskusji. Zagraża Ci sepsa. Jeśli ktoś chciałby na ten temat dyskutować, to śmiem stwierdzić, że chyba ******** 🌸
 
Do góry