reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

kolczyki u niemowlaka

Mili
masz racje, ale do puku dziecko nie jest w stanie świadomie o sobie decydować musimy to robić za nie.... i nie jest to objaw egoizmu. Za nas też ktoś kiedyś decydował..taka kolej rzeczy:tak:

Decyzja o przekuciu dziecku uszu może kogoś bulwersować...ale jak czytam posty przeciwników to mną trzęsie..nie powinniście nas tak źle oceniać, wydaje wam się że robimy dzieciom straszną krzywdę tym ok..ale wzmianki o tatuażach, czy przypalaniu żelazkiem są żałosne, obrażanie nas i wyzywanie od egoistek bo chcemy żeby coś tam błyszczało.

Ja uważam że nie zrobiłam dziecku krzywdy ...ale możecie mieć inne zdanie..tylko proszę bez obrażania i bez tekstów typu
ciekaw jestem dlaczego nie robicie dzieciom tatuaży albo nie wypalacie wzorów żelazkiem, też pewnie krótko by to trwało
ja tez doradzam przeklucie pepka od razu... i przychylam sie do tatuazy i to jak najwczesniej...
.
bo to chyba było nie na miejscu ...prawda????
 
Ostatnia edycja:
reklama
nikogo nie nazwalam glupim tak dla scislosci...
tak nie odkreci sie 100 dzieciom a jednemu tak i sie udlawi, tak samo dobrze, kupujecie ladne ubranka, obcinacie wloski zeby slicznie dziecko wygladalo ale przebicie ucha jest juz ingerencja w jej wlasne cialo,
sama majac okolo 14-15 lat przebilam jedno ucho 3 krotnie, drugie dwukrotnie, po jakims czasie jeszcze jedno przebicie sobie zafundowalam, a majac 18 lat nabawilam sie tatuaza... ale wszystko swiadomie bo tka chcialam ja, ale mojej corki nie bede narazac nawet na krotki bol bo byloby to nie dla niej ale dla mnie... ryzyko ze mniejsze dziecko naderwie ucho jest duzo wieksze niz u doroslej osoby, po jakis czasei zmienicie dzieciom kolczyki na wiszace bo takich beda chcialy i juz ryzyko ze sie odkreci bedzie znacznie wieksze
a to ze uszka ropieja to nie jest argument mamy ktorej sie ta misja nie powiodla?
robicie jak chcecie jednak rodzic podejmuje decyzje za dziecko owszem bo dziecko jest male i wielu rzeczy nie rozumie, tylko przeklucie uszu nie jest koniecznoscia dla dziecka bez ktorej nie poradzi sobie w zyciu, ktora wplynie na rozwoj, nauczenie dziecka cierpliwosci i odpowiedzialnosci tez jest potrzebna?spelnianie kazdej zachcianki dwulatka nie jest pedagogiczne.. mozna byc najlepsza mama na swiecie i uczyc dziecko ze na wszystko przyjdzie pora
przrklucie uszu takiemu maluchowi nie jest mysleniem o jego przyszlosci i dobru, poznanie swiadomie bolu tez dla zycia jest cenne. rodzic ktory przebija dzieciom uszy w tak wczesnym wieku robi to tylko dla siebie zeby moc sie zachwycac jak piekne ma dziecko....
 
martka uwazam ze moja niunia podjela swiadoma decyzje bo jest bardzo mardzo madra jak na swoj wiek...rozmawialam z nia bardzo duzo na ten temat i ona mi powiedziala ze chce...dlugo sie nad tym zastanawialam ale teraz jestem zadowolona ze jej posluchalam...
 
w takim razie wszystkie mamy co przekuły swoim córką uszka są nieodpowiedzialnymi egoistkami, które skrzywdziły i naraziły na niebezpieczeństwo swoje dziecko dla własnej satysfakcji......szkoda że tak na to patrzycie i tak nas oceniacie , ale wasza sprawa....

p.s.
natgirl..
ja nigdzie nie napisałam ze nazwałaś kogoś głupim...:happy:
 
to jest narazenie dziecka na problemy zdrowotne a co jesli wda sie zakazenie? mimo najwiekszej ostroznosci przy przekluwaniu moze dojsc do takiej sytuacji, a dziecko dopiero sie rozwija i rosnie... wiec zakazenie takie jest tragiczne w skutkach, to ze sie nie ma nikogo wsrod znajomych kto narzeka nie znaczy ze takie rzeczy sie nie wydarzaja, od poczekania nikt jeszcze nei umarl....
macie sliczne dzieci i dobrze.. zastanawia mnie tylko jedno - co wami kieruje -mami ktore sie na to decyduja? poza checia dziecka.... bo wiadomo dziecko chce wiele rzeczy i dzis chce sie uczyc grac na fortepianie jutro lyzwy pojutrze karate a popojutrze jakies sporty ekstremalne... wiec to pomijam.
co kieruje wami jesli nie to zeby dziecko ladniej wygladalo?
 
Mili
masz racje, ale do puku dziecko nie jest w stanie świadomie o sobie decydować musimy to robić za nie.... i nie jest to objaw egoizmu. Za nas też ktoś kiedyś decydował..taka kolej rzeczy:tak:

Decyzja o przekuciu dziecku uszu może kogoś bulwersować...ale jak czytam posty przeciwników to mną trzęsie..nie powinniście nas tak źle oceniać, wydaje wam się że robimy dzieciom straszną krzywdę tym ok..ale wzmianki o tatuażach, czy przypalaniu żelazkiem są żałosne, obrażanie nas i wyzywanie od egoistek bo chcemy żeby coś tam błyszczało.

Ja uważam że nie zrobiłam dziecku krzywdy ...ale możecie mieć inne zdanie..tylko proszę bez obrażania i bez tekstów typu

Zgadzam sie a tobą w 100% sama bym tego lepiej nie ujeła,moje dziewczynki mają kolczyki jak skączyły 3,4 miesiące i ja jestem z tego zadowolona.A starsza Wiki ma teraz 5 lat i niesłyszałam od niej że niepodobają sie jej kolczyki w uszkach.
 
bo sie z nimi "urodzila" ^^ dlatego nie sa niczym niezwyklym... zreszta co jej ma sie nie podobac, to jest ladne owszem ale nie o piekno w tak wczesnym wieku chodzi.. no ale coz:sorry2:

specjalnie przesukalam caly internet w tej sprawie wkleje tu jeden artykul:
Gabinet Kosmetyki Lekarskiej:
Jesteśmy przeciwnikami przekłuwania uszu niemowlętom. Oto powody dla których warto poczekać z tym - inwazyjnym jednak – zabiegiem.
Po pierwsze zabieg przekłuwania uszu narusza naturalną ochronę wnętrza organizmu poprzez przerwanie ciągłości naskórka, będącego pierwszą barierą ochronną. Minimalnej wielkości, ale jednak rana stanowi bramę dla wniknięcia do wnętrza wszelkiego rodzaju drobnoustrojów, infekcji bakteryjnych i wirusowych. Dziurki w uszach po przekłuciu goją się ok. 4-6 tygodni. W tym czasie organizm narażony jest na większe niż zazwyczaj niebezpieczeństwo.

Po drugie nie da się wychowywać niemowlęcia w sterylnych warunkach, bez kontaktu z kurzem, zanieczyszczeniami. Nie wyobrażam sobie dziecka, które nie dotykałoby swoich uszu – nawet przez sen, które po zabiegu przekłuwania jednak swędzą i są bardziej wrażliwe. Niemowlakowi nie uda się tego wytłumaczyć.

Kolejną kwestią którą warto wziąć pod rozwagę jest fakt, że dla dziecka będzie to nieprzyjemne doznanie bólowe. Jeżeli w przypadku pierwszego kolczyka nie powinno być jakichkolwiek problemów, tak w przypadku drugiego niemożliwe wręcz staje się przekonanie niemowlaka do trzymania nieruchomo głowy. Taka sytuacja w połączeniu z niewielką w tym wieku powierzchnią płatków uszu, skutkuje często niesymetrycznym umiejscowieniem kolczyków.

Poza wszelkimi argumentami natury zdrowotnej uważamy, że mała dziewczynka powinna móc podjąć w tej kwestii jedną z pierwszych w życiu „samodzielnych i poważnych” decyzji. Coś w rodzaju „pasowania na kobietę” – szkoda im odbierać tą przyjemność.

Czy warto ryzykować? Szanowne mamy oceńcie same!


Co wiecej, przeczytalam wiele wypowiedzi kosmetyczek ktore wszystkie odmawiaja przeklucia uszu dzieciom z ktorymi porozumiec sie nie moga ze wzgledu na to ze kazdy kolczyk moze sie odpiac i dziecko moze wlozyc do uszka, noska, buzi, ze brudnymi rekami dziecko dotyka gojaca sie rane, opinia w swiecie kosmetyczek jest taka, ze jesli jakas nie odmawia to znaczy ze nie dba o klienta tylko o pieniadze.
np.
jestem kosmetyczka.W moim zakladzie mam usluge "bezbolesnego"przekluwania uszu.Apeluje do was drogie mamy,jesli na prawde kochacie swoje dzieci,nie przekluwajcie kilkutygodniowym niemowlakom uszu!!!!!!! W moim zakladzie sie tego nie robi.Kiedy pojawiaja sie takie nawiedzone mamy,odsylam.Wiem jednak,ze jak kobita sie uprze,to sily nie ma.Drogie mamy kilkutygodniowemu dziecku do niczego kolczyki nie sa potrzebne.To nieprawda,ze to kilkusekundowy bol.Uszka po przekluciu trzeba pielegnowac,smarowac 2 razy dziennie spirytusem,krecic kolczykiem,czasami zdejmowac na kilka chwil,a to bez watpienia boli.Nie mozna przeklucia uszu porownac ze szczepieniem u lekarza.Przykro,ze niektore mamy tak mysla.Przebija sie uszy kolczykiem z tzw.stali chirurgicznej,sa to kolczyki-wkretki.Po ok.2 tygodniach od przeklucia radze jednak,wymienic je na kolczyki z tzw.uszkiem lub male koleczka,latwiej nimi ruszac,co pozwala na szybsze gojenie.Wkretki nie dopuszczaja powietrza do rany,co opoznia gojenie uszu.

i jeszcze:

w dobie alergii
okazuje sie ze 90 % dzieci z przekutymi uszami wywiazuje alergie na cos tam bezwzgledu na to czy w tejze rodzinie jet alergia czy nie (wykazono zwiazek po miedzy przeklutymi uszami a alergia w skandynawii )
i na zakonczenie:
W wielu plemionach na całym świecie uszy przekłuwano głównie ze względów magicznych. Ponieważ wierzono, że demony mogą się dostać do naszej świadomości przede wszystkim przez uszy, więc wkładano w nie kawałki metali lub kamienie szlachetne, które je odpędzały. Na Borneo, przekłuwanie uszu jest praktykowane już u niemowlaków (jedno przekłuwa matka, drugie ojciec) i określa przynależność do rodziców.

coz moj udzial w dyskusji jest juz zbedny, jesli mama decyduje sie igrac ze zdrowiem i zyciem wlasnego dziecka to powodzenia, nie powinna byc dumna ze swojej odwagi... narazanie na niepotrzebny bol i zadne tlumaczenie nie jest w porzadku, dziecko moze zaczekac az bedzie mialo 10 lat i wtedy inaczej przyjmie bol, zadna mama sie nei przyzna do bledu..i zadnej ktora tego dokonala nie da sie przekonac. to jest zaspkojenie widzimisie mamusi, innego wytlumaczenia nie widze. pozdrawiam
(wszelkie bledy ortograficzne nie sa brakiem mojego wyksztalcenia-sa to cytaty)
 
Ostatnia edycja:
A w dodatku "zachowuje się niepedagogicznie, itp., itd., etc...". Po prostu aż mi żal niektórych ludzi. Przepraszam, ale jak konie z klapkami na oczach...: Trzymają się tylko tego jednego, co widzą. A każdy, kto ma inne zdanie jest już "blee...";/
 
reklama
tak wogole to czy pytanie nie dotyczylo tego czy mozna zrobic niemowlakowi kolczyki a nie czy mozecie sie wypowiedziec co myslicie na ten temat.

z tego co powiedzial mi kiedys lekarz to tak moze miec jezeli mialo zrobione pierwsze podstawowe szczepionki zeby nie wystapilo uczulenie.


niemowlakowi jest lepiej zrobic kolczyki bo nie przezywa to tak jak starsze rozpieszczone do tego w pozniejszym wieku moga wystepowac gorsze podraznienia a nie uwieze w to ze dorastajaca dziewczynka nie bedzie chciala ich miec no chyba ze zakonnica a co do przypalania rzelaskiem i tatuazami kolczyki nie sa tak bolesne a przedewszystkim normalne wec zastanow sie o czym piszesz!!!
 
Ostatnia edycja:
Do góry