Mononoke, ja Cię wspieram całym serduchem, bo przeszłam to co Ty. I nastaw się na schizy i zamęczanie całej rodziny ;-)a na katar i zatoki (też mnie męczy od 3 dni) polecam inhalacje z naparu z szałwi. Ja biore 2 saszetki i w misce parzę i wdycham. I kupiłam w aptece kropelki do nosa Euphorbium - są bezpieczne. Trochę to podziałało wszystko, bo katar mam mniejszy. A na ból gardła możesz sobie kupić Tantum Verde albo syrop Stodal.
A co do objawów to nigdy nic nie wiadomo. Ja Ci życzę, żebys miała chociaż jeden malutki objaek, to nie bedziesz nas męczyć tak jak ja was męczę
gardelo mnie nie boli ale i tantum i stodal mam :d bo co miesiac jak mi sie cos dzieje to je pije bo zawsze w razie czego .... :>
Ale z tymi kropelkami i szalwia dobry pomysl. Ja mam saszetki z rumianku, myslisz ze tez moga byc ?
u mnie glownie problem jest taki, ze rano mam chrypke, zakaszle mnie pare razy i popluje flegma, czasem cos wysmarkam a reszte dnia mam ok
ps. policzylam sobie ze mam termin na 9 września ;p
Ostatnia edycja: