reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie naturalne, diety mam

reklama
U mnie przez te bakterie i problemy z brzuszkiem też mniej mleczka. Przez kilka dni Weronisia mniej jadła i teraz zwłaszcza po południu jest bardzo kiepsko z mleczkiem. Staram się dostawiać bardzo często, ale ona się strasznie denerwuje jak jej po 2 - 3 minutach już nic nie leci i nie chce ciągnąć dalej. Ale tak za 2 - 3 tygodnie mam zamiar wprowadzać dodatkowe jedzonko, więc mam nadzieję, że uda mi się do tego czasu dotrwać :sorry:
 
No u mnie też gorzej z mlekiem, bo Zosia bardzo rzadko jada i mi laktacja spadła na leb na szyję. Ale wystarcza, nie mam już wogóle przepełnionych piersi, wogóle nie czuję mleka w środku. Nie schizuję się już że pokarm zanika, bo nie dokarmiam, tylko przystawiam ile wlezie. Policzyłam że Zosia w ciągu dnia z każdej piersi wyjada 4 razy tylko, czyli w sumie mam 8 karmiem, ale je na raz tylko z jednej . Będzie co będzie. Ja czasami brudze mlekiem:(
 
A ja mam tyle mleka ile potrzeba i nawet ściągnąc nie umiem bo mam napływ jak Ola ciągnie do obydwu piersi i zawsze leci z tej drugiej.Ale idę na wesele 15 .06 i chciałam ściągnąc bo na wieczór zawieziemy małolatów do mojej mamci (zameirzam wkońcu się pobawić:tak:) ale nie wiem jak to zrobić aby sciągnąc i zostawic mleczko :crazy:
 
NIMFI zanika pokarm bo najskuteczniej pobusza maluszek, zazwyczj przy dokarmianiu jest tak że będzie go coraz mniej ale ważne żeby choć raz na dzień karmic.
a propos ja zawsze karmię raz z lewej raz z prawej


odkad Maciek skonczyl miesiac musialam karmic zawsze z obu piersi... przez tamten kryzys laktacyjny co mi sie nie udalo az tak rozchulac laktacji zeby malego wykarmic z jednej tylko piersi ;-)
wiem ze przy dokarmianiu pokarmu jest coraz miej... dlatego z uporem staralam sie tego nie robic i bardzo dlugo nie dokarmialam a maly mimo to sie nie najadal... pobudzaine laktacji laktatorem tez nic mi nie dawalo, az w koncu maly odmuwil jedzenia z piersi :sorry2::dry: no i teraz juz mi nic innego nie zostaje tylko butelka....

Jak na razie maly zaraz po nocy zjada z piersi, a potem moze ze dwa posilki w ciagu dnia (czesto nie do konca - po prostu zaczyna plakac), reszte posilkow musze uzupelniac w modyfikowane, albo odciagnac swoje - ale to graniczy z cudem, bo po 30 min odciagania zbieram jakies 50-100ml:tak:
 
daggy tez mi sie szykuje zabawa na weselach :-D az dwoch....w sierpniu... nie wiem jak to przetrwam bo niedawno bylam na koncercie i poszlam spac o 1 w nocy a i tak bylam nieprzytomna caly nastepny dzien(u mnie Maciek od 5 nie spi :-p) wiec nie wiem jak to bedzie z zabawa do bialego rana ;-)

jesli chcesz odciagnac sporo mleczka to najlepiej zaczniej dzien wczesniej... zeby nie bylo sytuacji ze odciagniesz i malej zabraknie jedzenia na bierzaco - bo u mnie tak bylo.... zbieralam pokarma zawsze po karmieniu to co maly nie zjadl (z 50 ml jednorazowo) i mieszalam ze soba wszystko az uzbieralam te 150-200ml ktore byly mi potrzebne :tak:
 
Nimfi nie obwiniaj się, bo i tak długo go karmiłaś, i ważne żebyś dawała mu poczucie bezpieczeństwa swoim spokojem a nie cycem na wierzchu z którego nie wiele poleci kiedy kobieta się martwi. Ważne też że wogóle dostaje Twój pokarm, zresztą wcale nie tak mało:tak:
 
reklama
Nimfi nie obwiniaj się, bo i tak długo go karmiłaś, i ważne żebyś dawała mu poczucie bezpieczeństwa swoim spokojem a nie cycem na wierzchu z którego nie wiele poleci kiedy kobieta się martwi. Ważne też że wogóle dostaje Twój pokarm, zresztą wcale nie tak mało:tak:


:tak::tak:;-)
mozna powiedziec ze syn sam sobie wybral taki sposob karmienia to zapewne wie co dla niego najlepsze :-D
jak na razie widze same plusy dokarmiania - kupki robi codziennie, bez stękania/prężenia, ładnie przybiera na wadze, jest silny i najedzony a tym samym mniej marudny i ma ochote na zabawe :tak:

moge jesc juz niemal wszystko :-D cokolwiek zjem nie robi na nim wrazenia - jadalm smazone, jadlam zapiekanke z pieczarkami i nic :sorry:
 
Do góry