reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie naturalne, diety mam

do złobka bym młodego nie oddała, ale na szczescie jest fajna babcia. małego kocham nad zycie, a swoja prace uwielbiam i mam sprytny plan, zeby to jakos pogodzic bez szkody dla dziecka - zobaczymy co z tego wyjdzie. ja jestem uzalezniona od pracy i zycia w biegu. ciaze tez cała przepracowalam, a podczas porodu wysylalam sms-y do klientow...moze to nienormalne ale tak juz mam. i fajnie, ze każda z nas jest inna :-)
 
reklama
Ja niestety nie mam tak dobrze jak Wy z babciami. MOja mama mieszka daleko, a tesciowa pracuje, więc zostaje mi tylko złobek publiczny, bo 1100 zł za pryw bym nie miala i wgd. mnie to za duzo.

Ciezko jest zyc z jednej pensji. Do tego nie wysokiej. Ja sie ciesze, ze ide do pracy, bo nareszcie zaczniemy życ normalnie. Ja nie dostaję zadnego wychowawczego ani nie jestem na macierzynskim. Juz ponad rok nic nie pracuje. I mi tego brakuje.
 
Przykro mi to pisać, ale własnie dlatego wyjechaliśmy z Polski. Macierzyński tu trwa 9 miesięcy płatnego i 3 miesiące niepłatnego. Z 1 pensji spokojnie utrzymujemy 4 osobową rodzinę, stac nas na wynajem domu z ogrodem i garażem, i 2 samochody. Fakt, opieka tu jest baaardzo droga, i mi po prostu nie opłaca się iść do pracy, bo nawet nie zarobię na opiekę dla 2 dzieci. Za to za rok Inga pójdzie już do szkoły na pełen wymiar godzin 9-15, więc będę mogła dac Fionkę do przedszkola, a sama iść do pracy. W międzyczasie idę do collegu na księgowość. Kurs trwa 3 lata, ale juz po roku mogę pracowac w zawodzie. :happy:

Jak Ingusia się urodziła byłam na działalności gospodarczej i już po miesiacu musiałam wrócić do pracy. Dzięki Bogu moja tesciowa do nas przyjechała, zeby sie zająć Ingą.
 
Ja tez z przyjemnością posiedzę w domu z dzieckiem/dziecmi- zobaczymy. Całe pięc lat studiów biegałam jak kot z pęcherzem z pracy na studia ( studiowałam dziennie) i z powrotem. W domu bywałam po 22. Dopiero jak miałam Gucia trochę zwolniłam, ale wtedy to z nim biegałam wszędzie i śpieszyłam się okropnie zawsze, bo tylko ja byłam od opieki nad zwierzętami, a w domu zawsze miałam dwa psy i kota/ty.
 
ja mam też tylko jedną koleżankę z 8 miesięcznym synkiem, ale mieszka na drugim końcu Wrocławia, a ja nawet prawka nie mam ;/ więc widzimy się raz na 2 miesiąće

tak mi się marzy jakaś koleżanka, czuję się samotna, nie mam z kimś pogadać nawet ;/

raz poznałam jedną w moim bananowie, dziewczyna starsza ode mnie z 10 lat, nie gadało może nam się jakoś super, ale zawsze to ktoś z kim można kawe wypić, ale jak ją zaprosiłam do siebie do domu to więcej nie odebrała ode mnie telefonu (mój mąż sugeruje to, że ja mieszkam w bliźniaku, a ona ma dom 8 razy więkzszy niż my i kilka aut i chyba jej nie spasował taki plebs).

Ostatnio znowu się dowiedziałam, że 4 domy obok dziewczyna jest w ciąży. Więc kombinuje jak się da, żeby się z nią poznać. W końcu zdobyłam jej numer, zadzwoniłam do niej
wiecie taratata mieszkam obok, mam gazetki ciążowe, książki, chcesz może jakieś? a może kawa?
fajna dziewczyna, miła i sympatyczna, ale od 3 tygodni nie oddzwoniła :|

normalnie walnąć głową w mur!

wczoraj szłam na spacer, patrzę dziewczyna wychodzi z domu z dzieckiem, myślę sobie "Zaraz ją zagadam", przeszłam obok jej domu do końca ulicy, zawinęłam za winklem, a jej już nie ma :| obeszłam całe bielany i ja nie wiem gdzie ona poszła z tym wózkiem

normalnie desperacja u mnie, jeśli chodzi o szukanie kontaktów z ludźmi :|
 
larkaa - rozbawiłaś mnie :) Faktycznie jesteś zdesperowana ;-):-D
fajnie macie, że na forum jest kilka lasek z Wrocka.
Z mojego miasta nie ma nikogo :(
A teraz w tym miesiącu zacznie się seria narodzin dzieciaczków moich koleżanek. Ja byłam pierwsza, a później wszystkie zaraziłam. Z 10 koleżanek czeka na godzinę 0.
Ale wkurzam się, bo zaś żadna nie jest z Gliwic!
Jedna z Wrocka, z Bytomia, z Ustronia, z Radzionkowa, z Rudy Śląskiej, z Bielska Białej, spod Katowic itp.,
Straszne, nie?
 
a ja mam super, bo co drugie mieszkanie na naszym osidelu to rodzinka z dzieckiem. Co jakis czas imprezujemy z sasiadami. Sasiedzi maja meski wieczór, a my babski :D Wszystkie matki :D Osiedle ma 2 lata ;) teraz poznalam super sasiadke, taka jak ja :) I codziennie gdzies jezdzimmy z dzieciakami, albo siredzimy w domu na kawce. wczoraj przechodzilysmy 6h w galerii
 
Mnie też brakuje towarzystwa i przykro mi, że żadna z Was nie jest z Poznania:-(
Niby moja "najlepsza" przyjaciółka ma ośmiomiesiecznego synka (ba nawet matką chrzestną jestem a ona ma być Heli) to kontakt jest marny, wiadomo mnie jest ciężko się z ruszyć z dwójką maluchów gdzieś dalej a jej się nie chce do mnie przyjeżdzać, mimo że mam ogród i dzieciaki mogłyby razem spędzić czasem na powietrzu. W ogóle chyba ma inne priorytety i ona nabija się zawsze z moich dzieci, że Franek ma nos jak Gołota a Helenka wygląda jak moja teściowa i mam na operacje plastyczną zbierać ;/
Miłe to nie jest:-(
Mam jeszcze koleżankę, która mieszka niedaleko i poznałyśmy się w szpitalu, ale na razie jej synuś chorował trochę i też jakoś nie możemy się spotkać, ale mam nadzieję że wkońcu coś ruszy.
Wierzcie też mi brakuje towarzystwa, dobrze że chociaż z moją rodzicami ostatnio mam lepszy kontakt i często nawet spotykam się z moją matką.
A z dobrych wież to 13 czerwca jedziemy na wakacje i już nie mogę się doczekać:-)
 
reklama
Mnie też brakuje towarzystwa i przykro mi, że żadna z Was nie jest z Poznania:-(

aaaaaaaaaaa, ja jestem z Poznania!!! :-) i tez nie mam kumpel z dziecmi, bo pierwsza jestem. co prawda dzisiaj jestem juz pierwszy dzien w pracy, ale na razie na pól etatu, wiec moze kiedys sie umowimy na jakis popołudniowy spacer? jak masz ochote sie zgadac to podaje maila: labudka@o2.pl, tel. 693174006

larkaaa jestes boska!! ale ja tez sie zbieram,zeby zaatakowac jedna sasiadke z bloku obok, bo rodzila miesiac po mnie i sympatyczna sie wydaje. w najgorszym razie wyjde na nawiedzona mamusie spragniona towarzystwa innej mamusi, która zrozumie i powie, ze ma podobnie ;-) ale sie tym nie przejmuje
 
Ostatnia edycja:
Do góry