ja z laktacja mialam tak samo jak habcia - mleko mnie doslownie zalewalo, a maly nie chcial ssac. mysle, ze powodem byly te cholerne bakterie w moczu. odciagam mleko juz od 2 m-cy systematycznie co 3 godziny i nadal mam go sporo. na noc daje mieszanke i jak mam kryzys laktacyjny to tez dokarmiam mieszanka - zazwyczaj 100ml mojego i 60ml mieszanki. nie wiem jak jest z tym pobudzaniem, bo ja po nocy mam dni,ze nawet 300ml sciagne z obu piersi i mam na 2 karmienia, a przystawiam malego tylko 1-2 razy w nocy i to strasznie krociutko je. czytalam,ze na samym laktatorze mozna miec mleko przez 5-6 tygodni, poki co nie wyrabiam tej normy :-) to odciaganie jest strasznie uciazliwe, wolalabym, zeby maly ssal pierś, ale i tak sie ciesze, ze maly dostaje moje mleko,chociaz jest z butli. zauwazylam natomiast, ze mleko jest bardziej wodniste (wczesniej bylo żółciutkie, teraz jest bardziej sine) niz przed 2 m-cami. i zastanawiam sie czy to wlasnie przez sciaganie czy dlatego,ze robi sie coraz cieplej i tej wody musi byc wiecej. a jak jest u Ciebie habcia? tez zauwazylas, ze mleko sie zmienilo?