reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Karmienie naturalne, diety mam

Jeszcze miałam sie spytac czy dajecie dzieciom cos do picia oprócz piersi?np.wode przegotowaną,
Wszędzie czytam że nie trzeba,ale mama cały czas próbuje mnie namawiac żebym dała wode jak już herbatek nie daje bo napewno mała suszy troche jak pije tylko mleko
 
reklama
ja czasem daje herbatke z kopru ale to głównie dlatego, że Alunia ma czasem problemy z brzuszkiem, ale samej wody nie daje.
 
Mary chyba wszystkie nasze mamy i teściowe nas do tego namawiają. ;-) To dlatego, że za ich czasów, tzn jak my byliśmy mali, dopajało się dzieci.
 
ja nie dopajam Nikodema dawałam mu tylko Smektą jak musiałam ale rozrabiałam w małej ilości wody i łyżeczką. Jak mu się chce pić to 5 min przy cycu i wiem że to tylko ugasił pragnienie
 
też nie daję Luci niczego innego prócz piersi, a tesciowa tez mnie namawia. Masze mamy dopajały swoje dzieci ale ile z nich karmiło swoje dzieci rok lub dłużej? Ja znam tylko takie co karmiły 3,4 miesiace a potem "miałam za mało pokarmu" i koniec laktacji, dopajanie zmniejsza produkcję mleka.
 
ja czasem dam Cypusiowi herbatkę ułatwiającą trawienie jak jesteśmy na spacerku a widzę że mały spragniony.

samaola dopajanie niekoniecznie zmniejsza laktację ja Kacperka karmiłam tylko jedną piersią i to ptrzez 17 miesięcy a zaczęłam później dopajać. mogłabym karmić dłużej tyle miałam pokarmu ale już sił nie miałam
 
mary105 tylko raz sie napilam gazowanego bo nic innego nie mialam pod reka - ale tyulko łyka jednego i nic sie nie dzialo :tak: wiecej nie ryzykuje...

poza piersia daje tylko herbatke koperkowa.... nie powinno sie dopajac ale jesli chcesz to moze lepiej jakas herbatke dla dzieci podawac? moze koperek z rumiankiem - zawsze to na trawienie pomaga :tak: No a najlepiej w tej kwesti radzic sie pediatry
 
Mja teściowa juz odpuściła na szczęście temat "dopajanie" bo jej mocno powiedziałam że póki karmię piersią to daję tylko pierś, ale moja mama namawia mnie żebym dawała małej już zupki i soczki bo to już czas i że kolki się skończą( mnie tak wychodowała, od 4 miesiąca pokarmy stałe bez mleka mamy).
Cieszę się że jeszcze tu piszę, nie wiem co się stało ale w piątek zobaczyłam że moja pierś to flak, ale nie taki jak zawsze tylko taki co wchodzi w miseczkę A:szok:
No i przez dwa dni pompowałam laktatorem i wycisnęłam 10 ml ( przez dwie doby). Niech mi ktoś powie że to nie był jakis dziwny zanik pokarmu. Przepłakałam cały dzień, i całą noc, bo druga pierś produkowała bardzo duzo w tym czasie ale to nie za bardzo wystarczało, dawałam małej moje zapasy butelką. Dopiero dzisiaj ta pierś trochę zadziałała, leci z niej mleczko. Trochę się boję jak to dalej będzie, powoli pogodziłąm się tym że będe musiała dokarmiac sztucznym kiedyś, bo ta moja laktacja starsznie zaburzona jest i to nie kwestia mojej głowy bo nastawienie miałam świetne. Teraz walczę o każdy dzień karmienia i każde przystawienie małej jest dla mnie czyms absolutnie wspaniałym. Tak bardzo chce dalej karmic, ale natura sobie ze mnie zakpiła:-(
 
reklama
antar moze zanik ze stresu ;-) im wiecej o tym myslisz tym gorzej... a nawet jesli przyjdzie ci dokarmiac sztucznym to przeciez nie koniec swiata :tak: najwazniejsze zeby dzidzia byla najedzona, a twoja rewelacyjnie rosnie

co do pokarmow stalych - kiedys podawano je juz w 2 msc zycia i np sok jablkowy byl sposobem na pozbycie sie kolek. w dzisiejszych czasach za wczesne podawanie produktow stalych moze wlasnie wywolac bole brzucha bo sa w tych produktach konserwanty itp - tak wiec nie ma co sluchac rad naszych babć i mam, bo jak one karmily to jedzonko nadawalo sie dla malutkich dzieci. Nie to co teraz
 
Do góry